Ona - znany lekarz okulista, ekspresyjna, radosna brunetka, olśniewająca kolejnymi kreacjami. On- sympatyczny, towarzyski inżynier, obecnie wykładowca przedmiotów związanych z budownictwem. Barbara i Andrzej Duberowie. Podczas Festiwalu Kultury Argentyńskiej „Magia Tanga”, pod okiem Aishy i Victora, nauczycieli tańca, którzy zawitali do Brzegu z Buenos Aires, kolejny raz spełniali się w tangu. Na pytania o początki ich romansu z tym tańcem i rozwijania swojej pasji opowiadają:
Barbara: Taniec był od zawsze naszą miłością. Kilkakrotnie uczestniczyliśmy w kursach tańca towarzyskiego i za każdym razem odczuwaliśmy niedosyt swoich umiejętności. Dotyczyło to zwłaszcza tanga, które wówczas należało do grupy standardowej. Około trzy lata temu dotarły do nas wieści o pasjonatach tanga argentyńskiego i wzięliśmy udział w pokazie w wykonaniu instruktorów z Wrocławia. Właśnie od tego momentu datuje się nasza fascynacja tym wyjątkowym tańcem. Kiedy pojawiła się możliwość szkolenia się pod okiem Ewy Radwańskiej i Andrzeja Sikorskiego, bez zastanowienia postanowiliśmy z niej skorzystać.
Andrzej: Nauka nie należała do najłatwiejszych, bowiem tango argentyńskie wymaga zupełnie innego nastawienia umiejętności i uczuć niż taniec standardowy. Należy być skupionym, panować nad swoim ciałem, być odpowiedzialnym za każdy ruch tak swój jak i partnerki. Mieliśmy momenty zwątpienia, czy będziemy w stanie kiedykolwiek zatańczyć, ale cierpliwość Ewy i Andrzeja stopniowo dawała efekty .
Barbara: Dziś czerpiemy z tanga prawdziwą przyjemność i satysfakcję. W dalszym ciągu staramy się korzystać z każdej nadarzającej się okazji doskonalenia umiejętności na warsztatach prowadzonych przez instruktorów tak krajowych jak i zagranicznych. Każdego tygodnia tańczymy na milongach we Wrocławiu, Oławie czy Brzegu. Spotykamy się w grupie takich samych pasjonatów jak my, tworząc krąg przyjaciół w rodzinnej i niezwykle serdecznej atmosferze.
Andrzej: Każde takie spotkanie pozwala odreagować tygodniowe stresy i zmęczenie. Próbujemy namawiać znajomych na pójście naszą drogą, zwłaszcza tych, którzy narzekają, że z powodu tanga często jesteśmy nieuchwytni. Od września znów mogą skorzystać z bezpłatnych kursów w Brzeskim Domu Kultury pod kierunkiem Ewy i Andrzeja. Marzy nam się podróż do Argentyny w gronie przyjaciół tangeros.
Barbara: Stanisław Markowski, pasjonat tanga, powiedział trafnie, że tango to nie taniec do muzyki, ale taniec muzyki, dla nas jest to taniec spełnienia marzeń.
Tekst i fot.: Anna Pasikowska
Napisz komentarz
Komentarze