LIST:
Od pewnego czasu ulica Południowa stała się częścią drogi ulgi i ruch samochodów na niej mocno wzrósł. Wcześniej była to ulica osiedlowa, teraz stanowi drogę przejazdu dla wielu osób, które chcą ominąć korki na ul. Wiejskiej i Strzelnej, lub chcą ominąć centrum Oławy z kierunku wschód-zachód, ponadto droga stała się dojazdem do Galerii w Nowym Otoku. Ulica Południowa poza odcinkiem przy Galerii nie ma chodników, pobocza, oświetlenia ani oznakowania poziomego, jezdnia zaś jest dość wąska. Na tym odcinku ulica znajduje się w strefie ruchu z ograniczeniem prędkości do 30 km i pierwszeństwem przejazdu z prawej strony. W związku ze zwiększonym natężeniem ruchu oraz nieprzystosowaniem ulicy Południowej do funkcji, którą aktualnie przypisały jej władze Oławy, wzrosło ogromnie zagrożenie na tej drodze.
Drogą tą po jezdni odbywa się normalny, dość intensywny ruch pieszych, rowerzystów i innych niezmotoryzowanych uczestników ruchu. W godzinach porannych i popołudniowych jezdnią tą poruszają się dzieci z osiedla idące na przystanek autobusowy lub jadące na rowerach bezpośrednio do szkół w Oławie. W ciągu całego dnia jezdnią poruszają się osoby spacerując z mniejszymi dziećmi, dużą grupę stanowią też osoby chodzące na spacery w kierunku pół i łąk czy spędzająca ze sobą czas młodzież.
Ruch pieszych jest naprawdę spory. Niestety, odbywa się on obok pędzących samochodów, najczęściej traktujących tę ulicę jako drogę tranzytową, którą należy szybko pokonać. Stwarza to ogromne niebezpieczeństwo. To prawdopodobnie był powód likwidacji placu zabaw na końcu ul. Południowej, która stanowiła drogę dojścia na ten plac, i zlikwidowania w tamtym rejonie przejścia dla pieszych. Wiem, że były już interwencje w Zarządzie Dróg i Zieleni ale bez efektu. Również osobiście telefonowałem do zarządcy. Usłyszałem że nie widzą problemu i nie zamierzają nic zmieniać. W rozmowie z urzędnikiem postulowałem wykonanie na ul. Południowej jeszcze jednego progu zwalniającego, bo mamy tylko jeden próg i to w takim miejscu, że pozwala samochodom jadącym z jednej i drugiej strony rozpędzać się do prędkości dużo większej niż 30 km. Usłyszałem, że takiego progu nie będzie. Nie będzie chyba też oznakowania poziomego, które również poprawiłoby bezpieczeństwo. Usłyszałem za to, że problem będzie rozwiązany, gdy powstaną chodniki, tylko nie wiadomo kiedy. Na moją uwagę, że na ulicy jest duże zagrożenie, usłyszałem że przecież do tej pory nic się nie wydarzyło. Ponadto usłyszałem, że kierowcy, którzy nie przestrzegają przepisów, przekraczają prędkość, nie zachowują odległości od pieszych, rowerzystów, nie przestrzegają reguły pierwszeństwa z prawej strony - to nie problem Zarządu. Tymczasem kierowcy jadący ulicą Południową sądzą, że są na drodze z pierwszeństwem przejazdu i nie ustępują pojazdom wyjeżdżającym np. z ul. Porannej. Tutaj też pomogłoby oznakowanie poziome.
Ulica Szmaragdowa, która też jest częścią drogi ulgi, mimo mniejszej ilości zabudowy ma i więcej progów zwalniających, i oznakowanie poziome. Bardzo proszę o przedstawienie tego problemu na łamach Państwa Gazety. Urzędnicy, niestety, nie widzą problemu i może nagłośnienie sprawy coś pomoże. Rozumiem, że gdyby zdarzyło się jakieś nieszczęście, to wtedy zacznie się działanie, ale chyba lepiej jest zapobiegać. Ponadto zarządca odpowiada za to, by zapewnić jak największe bezpieczeństwo na drodze.
Czytelnik
Napisz komentarz
Komentarze