- Zdobył pan 70% głosów w drugiej turze. Jak pan odbiera ten wynik?
- Taki wynik w rywalizacji z urzędującym burmistrzem jednoznacznie pokazuje, że mieszkańcy chcieli zmian. Było to widać już po pierwszej turze, której wyniki pozytywnie mnie zaskoczyły. Przy drugiej jako cały zespół Wspólnoty Samorządowej Lokalnych Patriotów mocno wierzyliśmy w to, że jest duża szansa na zwycięstwo, choć nie ukrywam, że nie spodziewaliśmy się tak dużego poparcia. Jestem bardzo dumny z powodu kredytu zaufania, który otrzymaliśmy od mieszkańców, ale jednocześnie z szacunkiem podchodzę do każdego wyborcy, który powierzył mi ten mandat i deklaruję, że od razu wezmę się do pracy. Kampania się skończyła, więc lada moment przyjdzie czas, by nasze pomysły zacząć realizować. Dziękuję tym, którzy oddali na mnie głos, dziękuję mojej drużynie, bez której ten sukces nie byłby możliwy. To kilkadziesiąt osób, które w nasz wyborczy sukces włożyło wiele pracy i obecnie mamy tego efekty. Pokazaliśmy połączenie młodości i doświadczenia, w Radzie Miejskiej pojawi się wiele nowych twarzy i jestem przekonany, że będziemy pracować z korzyścią dla miasta i gminy J-L.
- Jako komitet będziecie mieli jedenastu radnych, co pozwoli na rządzenie bez konieczności budowania koalicji. Z jednej strony to komfort, ale z drugiej - bardzo duże oczekiwania ze strony mieszkańców. Wyborcy wam zaufali i będą oczekiwali realizacji obietnic, bez żadnych wymówek.
- Zgadzam się z tym. Mieszkańcy dali nam szansę na wprowadzenie zmian i wzięcie odpowiedzialności za to, co będzie się w gminie działo. Jesteśmy na tę odpowiedzialność przygotowani, nie boimy się tego zadania. Wierzę, że Rada Miejska nie będzie podzielona na jedenastu przedstawicieli mojego komitetu i pozostałych radnych, tylko że wspólnie uda nam się stworzyć przestrzeń do konstruktywnej dyskusji o potrzebach naszego samorządu. Oczywiście, że z perspektywy burmistrza posiadanie większości może się wydawać wygodne, ale to nie chodzi o to, żebyśmy przestali zauważać pozostałych radnych. Cała Rada Miejska powinna współpracować przy dobrych projektach. Nie warto żyć z przekonaniem, że tylko jedno ugrupowanie zawsze ma racje. Przez wiele ostatnich miesięcy prowadziłem rozmowy z ludźmi, instytucjami, stowarzyszeniami, bardzo różnymi grupami społecznymi i jestem przekonany, że należy to kontynuować. Jako samorząd powinniśmy realizować nie tylko pomysły burmistrza czy komitetu, który w danej chwili ma większość, ale wszystkie dobre pomysły, które mogą wychodzić z różnych stron. Nigdy nie byłem zwolennikiem zawłaszczania cudzych inicjatyw i przedstawiania ich jako swoich. Każdy, kto będzie chciał zmienić gminę Jelcz-Laskowice na lepsze miejsce do życia, powinien zostać doceniony.
- Już na początku kampanii powiedział pan, że kandydatami na zastępców są Michał Wolski i Mariusz Hass. Po wyborach można stwierdzić, że taktycznie był to dobry ruch, a mieszkańcy docenili transparentność w tej kwestii.
- Od początku powtarzałem, że nie będzie żadnych układanek i kalkulacji. Podczas konwencji wyborczej uczciwie przedstawiłem cały zespół, z którym chcę współpracować. Jestem przekonany, że to był dobry ruch, stanowiący nową jakość w lokalnej polityce. Nie mam wątpliwości, że tak trzeba - do mieszkańców należy podchodzić uczciwie. To zaprocentowało! Oddając głos na mnie, wyborcy głosowali tak naprawdę na mój zespół. Wiedzieli, z kim chcę współpracować.
- Co chciałby pan dziś powiedzieć swojemu kontrkandydatowi Bogdanowi Szczęśniakowi?
- Rozmawiałem z burmistrzem w trakcie wieczoru wyborczego, pogratulował mi, a ja chętnie publicznie powtórzę, że doceniam wszystko to, co Bogdan Szczęśniak osiągnął. Za to mu bardzo dziękuję. Dziękuję mu za dotychczasowy wkład w rozwój gminy, zapisał się w historii Jelcza-Laskowic i tego mu nikt nie odbierze. Na tym polegają wybory, że zawsze jest wygrany i przegrany, ale mam nadzieję, że będziemy mieli jeszcze wiele okazji, by porozmawiać i że będę mógł czerpać z jego doświadczenia samorządowego.
***
Na koniec rozmowy Stajszczyk dodał też, że cieszy się z wyniku drugiej tury wyborów we Wrocławiu, gdzie zwyciężył Jacek Sutryk. Zapowiedział zacieśnienie współpracy ze stolicą województwa, na czym miałaby skorzystać gmina J-L. Burmistrz-elekt ma także nadzieje na dobre relacje i współdziałanie z nowym wójtem gminy Czernica - Jarosławem Jagielskim.
Napisz komentarz
Komentarze