Na co zwracać uwagę podczas zakupu kosmetyków do codziennej pielęgnacji? Kluczowe jest to, by nakładane kosmetyki korespondowały z naszym typem cery, jej wymaganiami i nie generowały dodatkowych problemów skórnych. Podczas poszukiwania idealnego kremu, serum czy środku do demakijażu, możemy natrafić na produkty, które nasilą dotąd uśpione defekty skórne. Dlatego ustalając swoją rutynę warto poszukiwać wśród marek, które przede wszystkim skupiają się na jakości składów, transparentności i bezpieczeństwie użytkowników.
Czego unikać podczas kompletowania rutyny pielęgnacyjnej
To, co obecnie obserwujemy na rynku kosmetyków do pielęgnacji, to przede wszystkim kreacja i pokłosie nieszczerego marketingu. Popularne jest przedstawianie kosmetyków o nienajlepszym składzie jako linie specjalistyczne. Niejednokrotnie kremy reklamowane jako remedium na problemy skórne, mają niepokojąco długą listę składu. Użytkownicy ufają etykietom głoszącym wykorzystanie naturalnych, bogatych w korzyści składników, ignorując przy tym implementowanie tak niepożądanych jak alkohol czy parafina.
Efektem wzrastającej świadomości względem potrzeb skóry jest trend taki jak skinimalizm. Filozofia ta dementuje założenie, że do efektywnej rutyny pielęgnacyjnej niezbędne jest kilkanaście różnych kosmetyków. Czasochłonna i wieloetapowa rutyna wcale nie musi przekładać się na pożądane efekty. Wręcz przeciwnie, używając wielu produktów naraz ciężko o zaobserwowanie tego jak skóra reaguje na poszczególne składniki i wyciągnięcie prawidłowych wniosków. Dlatego od jakiegoś czasu tak popularne są mono-składnikowe produkty, które opierają się na jednym czy dwóch substancjach odżywczych. W trend ten idealnie wpisuje się marka The Ordinary, która stawia na prostotę składów, zamiast krzykliwego marketingu.
Czym wyróżnia się The Ordinary na tle innych marek
Przykładem marki kosmetycznej, która priorytetowo postawiła na inkluzyjność oraz transparentność względem klientów, jest The Ordinary. Firma powstała w Kanadzie i była odpowiedzią na niepokojącą sytuację w branży kosmetycznej. Założycielem DECIEM, czyli marki-matki The Ordinary, jest kanadyjski wizjoner Brandon Truaxe, który postanowił, że kosmetyki jego marki będą wyróżniały się przede wszystkim prostotą. Szczere podejście do konsumentów szybko zaowocowało wieloma pochlebnymi opiniami. Mimo tego, że marka nie inwestowała wiele w działania marketingowe, zyskała szybki rozgłos i pozytywne rekomendacje.
Za co konsumenci pokochali produkty The Ordinary?
Użytkownicy zwracają szczególną uwagę na doskonale przemyślane składy kosmetyków. Produkty The Ordinary są przykładowo wolne od rtęci, parabenów i siarczanów. Można wręcz pokusić się o stwierdzenie, że nie zawierają żadnych składników uważanych za uczulające czy potencjalnie podrażniające. Formuły kosmetyków są proste, zamknięte w równie minimalistycznych opakowaniach, cieszących oko niejednego fana trendu quiet luxury. Co więcej, w kosmetykach The Ordinary znajdziemy naprawdę specjalistyczne składniki, takie jak kwasy BHA i AHA, kwas azelainowy czy salicylowy, których stosowanie najlepiej omówić wcześniej z kosmetologiem. Dzięki większym stężeniom czynników aktywnych, w porównaniu do innych kosmetyków dostępnych na rynku, produkty marki The Ordinary skutecznie leczą uporczywe przebarwienia, zmiany trądzikowe, blizny i inne problematyczne defekty skórne.
Kolejny aspekt wyróżniający The Ordinary na tle konkurencji to przystępne ceny, które nie odbiegają wysokością od tych oferowanych przez średnio-półkowych producentów. Jednak w przypadku The Ordinary nie koliduje to z wysoką jakością i etyczną produkcją. Misją marki jest szczerość względem klienta i szeroka dostępność oparta o cenową inkluzyjność. To wszystko przekłada się na zaufanie konsumentów oraz w pełni zasłużone miano marki oferującej kosmetyki specjalistyczne. Dzięki przejrzystym, transparentnym i skutecznym składom produkty The Ordinary są polecane nawet przez dermatologów i rekomendowane do leczenia wielu schorzeń skóry. Kosmetyki tej marki to światowy fenomen łączący pokolenia.
(tekst sponsorowany)
Napisz komentarz
Komentarze