W informacji oławskich funkcjonariuszy czytamy: - Nietrzeźwy kierowca nie opanował audi, które wypadło z drogi, koziołkując wróciło na jezdnię i uderzyło w inny samochód...
W sobotę 20 lipca około godz. 19:30 do oławskiej policji wpłynęło zgłoszenie o wypadku drogowym, który miał miejsce na drodze wojewódzkiej 396, na odcinku Biskupice Oławskie - Janików. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 41-latek kierując osobowym Audi A6, jadąc w kierunku miejscowości Janików, bezpośrednio przed łukiem drogi podjął manewr wyprzedzania pojazdu marki BMW. W wyniku niewłaściwie podjętego manewru i niedostosowania prędkości do warunków drogowych kierowca Audi stracił panowanie nad kierowanym pojazdem, zjechał do przydrożnego rowu, gdzie samochód kilkakrotnie obrócił się wokół własnej osi, a następnie ponownie wpadł na jezdnię i zderzył się z wyprzedzanym wcześniej bmw.
W obu pojazdach łącznie przebywały cztery osoby. 17-letnia pasażerka BMW oraz 41-letni kierowca Audi (sprawca zdarzenia), zostali przewiezieni do szpitala, celem zaopatrzenia medycznego. Pozostałe osoby nie wymagały pomocy medycznej. Jak się później okazało 41-latek nie powinien w ogóle wsiadać za kierownicę samochodu... mieszkaniec gminy Oława miał bowiem 1 promil alkoholu w organizmie i prowadził pojazd po decyzji o cofnięciu wcześniej posiadanych uprawnień.
Mieszkaniec gminy Oława wkrótce usłyszy zarzuty, za swoje zachowanie poniesie surowe konsekwencje i odpowie przed sądem. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara nawet do 3 lata więzienia oraz wysoka grzywna. Samochód którym się poruszał został zabezpieczony na parkingu strzeżonym.
Policja apeluje: - Pamiętajmy, że bezpieczeństwo na drogach zależy przede wszystkim od samych kierowców, a w szczególności od ich rozwagi, umiejętności przewidywania zagrożeń, bezwzględnego przestrzegania przepisów ruchu drogowego, co niewątpliwie utrudnia wypity wcześniej alkohol. Przypominamy! Nigdy nie wolno wsiadać za kierownicę po alkoholu. Pijany kierowca to śmiertelne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego.
Napisz komentarz
Komentarze