Karol Nawrocki spotkał się wczoraj z mieszkańcami Oławy w wypełnionej po brzegi sali Ośrodka Kultury. Jak mówili organizatorzy, w tym czasie w mieście nie było wolnej większej sali, więc nie wszyscy się zmieścili, by w środku uczestniczyć w spotkaniu - a przyszło i przyjechało z okolicznych miejscowości około 300 osób, niektórzy mówią, że nawet 400.
Karol Nawrocki był przygotowany i po przywitaniu go przez posła PiS Pawła Hreniaka, już na wstępie kokietował mieszkańców: - Ta energia, te słowa "Jeszcze Polska nie zginęła" wyśpiewane dzisiaj z państwem w pięknej patriotycznej Oławie, dają mi głębokie poczucie, że wspólnie wejdziemy dzisiaj na drogę do Polski normalnej i do dobrego państwa dla polskich obywateli. I w taką drogę chcę państwa dzisiaj zabrać...
Publiczność co chwilę przerywała mu wystąpienie okrzykami "Tu jest Polska!", "Niech żyje Polska!", "Zwyciężymy!", "Precz z komuną" albo skandując po prostu "Karol, Karol!".
- Tak, tu jest Polska, bo nie ma Polski lokalnej, powiatowej, nie ma innej Polski niż Polska razem, z Warszawą, z Gdańskiem, z Oławą... - mówił Nawrocki. - My jesteśmy jednym narodem i jest jedna Polska. Nie damy jej sobie zabrać!
W swoim wystąpieniu Karol Nawrocki nawiązał do takich wielkich projektów poprzedniej ekipy rządzącej, jak Centralny Port Komunikacyjny.
- Bo Polska, żeby być, musi być wielka, nie ma dla nas innej drogi - mówił. - W latach 2015-2023 w powiecie oławskim udało się zrobić wiele lokalnych inwestycji. Nie wymienię wszystkich, ale nie ma powiatu wśród dziesiątek, które odwiedzam, w których programy rządowe nie doprowadzałyby do tego, aby wyrównywać dekady zaniechań. Dekady, w których był podział na Polskę A i Polskę B. Na Polskę powiatową i Polskę centralną. W latach 2015-2023 udało się w powiecie oławskim doprowadzić do restrukturyzacji, do modernizacji 7 szkół, 3 przedszkoli i jednego żłobka, a także podjąć szereg inwestycji, które miały nas prowadzić za dekadę, za dwie, za trzy, do sytuacji, kiedy będziemy połączeni sieciami dróg kolejowych, autostrad. Tak. Oława potrzebuje obwodnicy, jest to rzecz ważna dla was, ten region potrzebuje oddechu komunikacyjnego. Przyszły prezydent RP, którym zostanę dzięki państwa głosom, musi zrobić wszystko, aby Polska wróciła do zrównoważonego rozwoju. Przywrócić wielkie inwestycje strategiczne. Taka będzie moja pierwsza inicjatywa ustawodawcza. Będzie odnosić się do Centralnego Portu Komunikacyjnego, do kolejnego wielkiego rozmachu ekonomicznego i gospodarczego Polski. Będzie się odnosić też do wznowienia rozpoczętych inwestycji lokalnych, a są ich dziesiątki.
Co było do przewidzenia, kandydat atakował obecny rząd. Zdaniem Nawrockiego, w ciągu 2 lat rząd Tuska zadłuży Polskę bardziej niż 8 lat deficytu poprzednich rządów przed 15 października 2023. - Potrzebujemy rozmachu, inwestycji, wielkich projektów - powtarzał. - A co robi rząd? Zamiast to robić, ściga swoich poprzedników, przeciwników politycznych. Każdy zasługuje w tym kraju na uczciwy proces. Ścigajcie i w końcu kogoś skażcie, bo ileż można żyć tym w opinii publicznej?
Zdaniem kandydata na prezydenta rząd zamiast dbać o finanse publiczne "robi teatr" i "zwija Polskę".
Dużo uwagi Karol Nawrocki poświęcił sprawom światopoglądowym i walce z ideologią liberalno-lewicową: - Krąży widmo słowa na "I" - mówił. - Ideologia. Liberalno-lewicowa, radykalna ideologia, która dotyka polskich rolników, leśników, dotyka też polskiej edukacji.
Przyznał, że w niektórych sprawach powinniśmy szukać konsensusu, ale "nie ma dialogu i nie ma zgody, jest wyraźne STOP, gdy indoktrynuje się nasze dzieci".
- Musimy wszyscy bronić naszych dzieci - mówił. - I tu nie ma kompromisu. W muzeum Trzaskowskiego (chodzi o niedawno otwarte Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie - red.) dostępny był komiks, którego okładkę pokazuję (na okładce tytuł: "GENDER QUEER", a książkę można było kupić na stoisku w muzeum - red.). W książce nawoływanie do zmiany płci, obsceniczne, brutalne obrazki - to można było znaleźć w tym muzeum. To ideologia naruszająca komfort naszych dzieci. Jestem za wolnością ludzi dorosłych, ale musimy chronić dzieci przed tym, co już zaczęło niszczyć Zachód, przed przymuszaniem do zmiany płci, okaleczaniem dzieci. Są dwie płcie, w Polsce i na całym świecie! A taka indoktrynacja, taka propaganda, wiecie państwo, gdzie się powinna znaleźć?
Tłum podpowiadał, ale nie musiał, bo na scenie była już przygotowana niszczarka do papieru, gdzie przy gorącym aplauzie publiczności trafiła okładka tej książeczki.
- Panie zastępco Donalda Tuska, zadaję publiczne pytanie: "Ile jest w Polsce płci i czemu w pana muzeum można znaleźć takie treści, które naruszają bezpieczeństwo naszych dzieci?". Jako prezydent będą strażnikiem dzieci, nie dopuszczę, aby ideologia niszczyła naszą narodową tożsamość. Tutaj nie będę szukał kompromisu!
Gdy przyszedł czas na zapowiedziane wcześniej pięć pytań ze strony publiczności, nie było żadnych kłopotliwych. Pierwsze zadał radny PiS Piotr Regiec. Pytał o zmiany w polskiej oświacie, ale przy okazji wspomniał wizytę prezydenta Andrzeja Dudy w Oławie sprzed 5 lat.
- Też miał wtedy za przeciwnika Trzaskowskiego - mówił. - Jak był efekt? Prezydent Andrzej Duda wygrał z Trzaskowskim. Oława przynosi szczęście!
Z odpowiedzi Nawrockiego łatwo się domyślić, kandydat na prezydenta nie jest zachwycony stanem polskiej oświaty: - Jestem zatrwożony usuwaniem polskich bohaterów z podstawy programowej, czy zapisywaniem, że budowanie tożsamości narodowej jest jakimś elementem budowania nacjonalizmu. To są rzeczy, z którymi się głęboko nie zgadzam. W drugiej Rzeczypospolitej udało nam się ruszyć z budową Centralnego Okręgu Przemysłowego i wybudować Gdynię, a teraz nam chcą wmówić, że my nie jesteśmy gotowi na budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego? Jak zabiorą nam przeszłość, prawdę o nas samych, o tym, jakim jesteśmy narodem, zabiorą też przyszłość.
Kolejne pytanie zadawał działacz młodzieżówki PiS z Wrocławia. - Czy będzie dekomunizacja sądów i lex TVN? - pytał.
Nawrocki odparł, że całe życie poświęcił walce z postkomuną, więc jest to dla niego naturalny punkt wyjścia. W kontekście pierwszej części pytania, o sądy, kandydat przyznał, że jest zdecydowanym antykomunistą. Co do lex TVN mówił: - Jestem za wolnością mediów. Fundament wolności, której nigdy nie daliśmy sobie jako naród odebrać, powinien nas wszystkich jednoczyć, bo mamy prawo do własnych opinii, do własnego głosu i do spotkań takich jak to dzisiejsze, na których możemy rozmawiać o Polsce.
Po trzech kolejnych pytaniach, zadanych m.in. przez mieszkańców Strzelina i Dzierżoniowa, przedstawiciele Oławy, w tym przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Mazurek (PiS), bukietem kwiatów dziękowali Karolowi Nawrockiemu za spotkanie. Potem kto chciał, a wielu chciało, mógł zrobić sobie na scenie selfie z kandydatem na prezydenta.
Napisz komentarz
Komentarze