Wczoraj na sesji Rady Powiatu obawy mieszkańców sygnalizował radny Piotr Krótki, ale starosta odesłał go do Gminy Oława, która wydała już decyzję nr 2/2025 znak GK.6220.2.2024 określającą środowiskowe uwarunkowania realizacji przedsięwzięcia pn.: „Instalacja wytwarzania i magazynowania energii odnawialnej zlokalizowanej na działce nr 79/6, obręb Stanowice, gmina Oława". O tej inwestycji gorąco było też na sesji Rady Gminy Oława, bo radni nie wiedzieli, że chodzi o biogazownię. W nazwie inwestycji faktycznie nie ma mowy wprost o biogazowni, ale ma być jej elementem.
- Informacyjnie dla Oławy, planowana jest nowa inwestycja przy granicy Miasta Oława - zakład przetwarzania związków organicznych z produkcją energii odnawialnej - poinformował dzisiaj w mediach społecznościowych radny RM w Oławie Grzegorz Mierzwiak. - W mojej ocenie włodarze naszego miasta powinni powiadomić Państwa o takich planach na terenach gminnych - aby mogli Państwo zrozumieć ewentualne plusy i minusy jako sąsiedzi tejże inwestycji. Ja ze swojej strony mam nadzieję, że ta prywatna inwestycja nie będzie "utrudniać" codziennego życia szczególnie na Osiedlu Reńskim czy też na osiedlach przy ul. Zacisznej.

Radny udostępnił parę dokumentów związanych z inwestycją:





Za inwestycją stoi spółka Dolina Zielonej Energii Sp. z o.o., które udziałowcem jest ESV SPÓŁKA AKCYJNA (ta sama, z która gmina Oława procesowała się przez lata).
Na swojej stronie internetowej Dolina Zielonej Energii uspokaja, że inwestycja będzie bezpieczna, a cały proces hermetyczny. Oto fragment zamieszczonej tam rozmowy z profesorem Przemysławem Serugą, który opiniował ten projekt nowej instalacji do wytwarzania zielonej energii z bioodpadów, która planowana jest przez spółkę Dolina Zielonej Energii w gminie Oława:
(...)
Profesor Przemysław Seruga: Inwestycja związana jest z nowoczesną instalacją do wytwarzania i magazynowania odnawialnej energii. Projekt przewiduje odzysk energii z materii organicznej przy pomocy nowoczesnej technologii, np. hydromechanicznej obróbki substratów. Instalacja pozwoli odzyskać energię z około 14 tys. ton masy organicznej (wyrażonej jako tzw. sucha masa) i wytworzyć nawet ok. 17 tys. MWh energii elektrycznej. Inwestycja zakłada także wytwarzanie wysokowartościowego nawozu w postaci choćby roztworu siarczanu amonu. Koncept zakłada pełną hermetyzację procesu, dzięki m.in. zamknięciu procesów w hali i braku magazynowania w otwartych silosach; co odróżnia projekt od biogazowni rolniczych, które opierają się choćby na magazynowaniu substratów głównie w otwartych silosach, czy pryzmach. Nowoczesność i bezpieczeństwo instalacji gwarantować będą m.in. wymogi tzw. BAT (z ang. najlepszych dostępnych technik), których pełne spełnienie przewidziano w ramach projektu.
(...)
W pana wypowiedzi padło pojęcie biogazownia. Czy to bezpieczne rozwiązanie? Do najbliższych zabudowań jest znaczna odległość, około kilometra, ale czy jest wystarczająca, by mieszkańcy mogli czuć się bezpiecznie? Czy nie będą im groziły żadne uciążliwości?
Profesor Przemysław Seruga: W sumie padło pojęcie biogazu, ale faktycznie powstaje on w biogazowni. Biogazownia to instalacja, która wykorzystuje występujące naturalnie w przyrodzie procesy fermentacji. Jednakże robi to w sposób kontrolowany, zaplanowany, przez co bezpieczny dla środowiska i otoczenia. Jest to jak najbardziej bezpieczne rozwiązanie powszechnie stosowane w Europie Zachodniej i na świecie. Jak wspomniałem poprzednio, projekt zakłada wybudowanie nowoczesnej, w pełni hermetycznej instalacji, która nie będzie stanowić uciążliwości dla mieszkańców czy środowiska.
Jakie rozwiązania zostały zastosowane, by zapewnić hermetyzację i bezpieczeństwo procesu?
Profesor Przemysław Seruga: Przede wszystkim cały proces został zhermetyzowany i zamknięty w halach i szczelnych zbiornikach. Dostarczane surowce będą rozładowywane w zamykanej hali, w której będzie panowało podciśnienie, dzięki zastosowaniu wentylatorów wyciągowych. Powietrze wyciągnięte z hali będzie oczyszczane w płuczce oraz biofiltrze. W instalacji przewiduje się także zastosowanie węgla aktywnego do oczyszczania niektórych strumieni gazów. Poza halą materiał organiczny będzie transportowany w zamkniętych rurociągach, a proces odzysku energii będzie prowadzony w zamkniętych zbiorniach. Proces będzie zautomatyzowany z monitoringiem kluczowych parametrów, co zapewni jego bezpieczeństwo. Jak wspominałem instalacja będzie nowoczesna i będzie spełniać aktualne wymagania prawne, czy wspomniane wcześniej wymagania BAT.
(...)
Podsumowując, nowoczesna, hermetyczna instalacja rozwiązująca problem bioodpadów będzie źródłem zielonej energii, która będzie zasilała lokalnych przedsiębiorców. Będzie to jedno z najnowocześniejszych rozwiązań. Czy jeszcze coś należy dodać?
Profesor Przemysław Seruga: Niestety, w Polsce, z uwagi na doświadczenia związane głównie z biogazowniami rolniczymi, pokutuje przekonanie o uciążliwości tego typu inwestycji. Jednakże nowoczesne instalacje, umieszczone w zamykanych halach z odpowiednią wentylacją mogą być neutralnym dla otoczenia źródłem zielonej energii. Dlatego nie powinniśmy się bać tego typu inwestycji.
Tekst został pierwotnie opublikowany na portalu: DolnySlaskInfo.pl
Całą rozmowę można przeczytać TU:
Temat jest gorący - do sprawy będziemy na pewno wracać.
Napisz komentarz
Komentarze