W pierwszej połowie spotkanie było bardzo wyrównane, o czym świadczył wynik 18:17. W drugiej piłkarze ręczni "Moto-Jelcza" powiększyli swoją przewagę, zwyciężając ostatecznie 36:30.
Po meczu trener Maciej Nawrocki powiedział: - To był pojedynek z bardzo trudnym przeciwnikiem. Udało się wygrać 36:30. Myślę, że to było bardzo ciężkie i szybkie spotkanie. Jedna i druga drużyna dużo biegała, wydaje mi się, że w newralgicznych momentach decydująca były nasza szersza ławka, pewność siebie poszczególnych zawodników i realizowanie założeń taktycznych w obronie. Od początku meczu próbowaliśmy odciąć koło, przez pierwsze 15 minut wyglądało to nieco gorzej, ale później zaczęło wyglądać bardzo dobrze. Super współpracował blok z bramkarzami, a ponadto w ataku wszystko dziś funkcjonowało tak, jak należy. Bramki rozkładały się na cały zespół, trafialiśmy w zasadzie z każdej pozycji. Żałuję, że sezon powoli się już kończy, dopiero to doświadczenie pierwszoligowe zaczęliśmy łapać, czujemy się pewniej, ręka mniej drży, rzuty są tak samo pewne jak na treningach. Przed nami dwa ostatnie mecze i na pewno będziemy w nich walczyć o zwycięstwa. Dziękuję kibicom, bo piątek wieczór to nie jest łatwa godzina, by przyjechać na halę i nas wspierać. Oni byli z nami, my im oddaliśmy na boisku i razem mogliśmy świętować zwycięstwo.
Napisz komentarz
Komentarze