Policjanci z Jelcza-Laskowic zatrzymali 22-latka, który posiadał znaczną ilość narkotyków. - W ręce mundurowych wpadła amfetamina, z której można by uzyskać prawie 6 tys. porcji handlowych - mówi podinsp. Alicja Jędo z KPP w Oławie.
Podejrzanego zatrzymano 16 października przed godz. 17.00 na ul. Wrocławskiej w Jelczu-Laskowicach. Policjanci zauważyli kierującego Skodą Felicją, wiedzieli, że nie posiada uprawnień do kierowania. Funkcjonariusze chcieli zatrzymać samochód do kontroli. - Na widok patrolu mężczyzna gwałtownie przyspieszył, skręcił na stację paliw, zaparkował samochód, wysiadł i zaczął uciekać - mówi podinsp. Jędo. - Po krótkim pościgu policjanci zatrzymali 22-latka.
Znaleźli przy nim niewielką ilość marihuany. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Policjanci przeszukali jego mieszkanie. - Tu zabezpieczyli amfetaminę, z której można by uzyskać prawie 6 tys. porcji handlowych - dodaje podinsp. Jędo.
Mężczyzna przyznał się do posiadania znacznej ilości środków odurzających. Policja wystąpiła z wnioskiem do prokuratury o zastosowanie wobec podejrzanego środków zapobiegawczych w postaci dozoru policyjnego, poręczenia majątkowego i zakazu opuszczania miejsca zamieszkania.
Policjanci sprawdzają skąd 22-latek miał narkotyki i czy nie zajmował się ich dystrybucją.
Grozi mu kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
cześ
18.10.2017 13:02
powinno być za to dożywocie albo kara śmierci, są takie kraje i mają spokój
rete
18.10.2017 16:16
w jakim kraju tak jest?
Kij
18.10.2017 18:41
W 33 krajach, głównie Azja. Na przykład Singapur lub Malezja.
Jasiu
21.10.2017 15:11
Są też kraje, w których nie łapią, i też mają spokój.
Dla jasności: jestem przeciwnikiem narkotyków. Natomiast wydaje mi się, że gdyby były legalne, to przestałyby być atrakcyjne (w szczególności: handel stałby się nieopłacalny, niczym sprzedaż marchewki na targu)
jelczanin
18.10.2017 11:21
na własny użytek miał i tyle. ponad 0,5 kg na trochę by mu starczyło ;-)
Jeśli masz interesujący temat, który możemy poruszyć lub byłeś(aś) świadkiem ważnego zdarzenia - napisz do nas.
Podaj w treści swój adres e-mail lub numer telefonu. Jeżeli formularz Ci nie wystarcza - skontaktuj się z nami.
Napisz komentarz
Komentarze