Jelcz-Laskowice. Sesja RM
Sesja, na której radni analizowali i zatwierdzali uchwałę budżetową na rok 2015,odbyła się 30 stycznia. Wzięli w niej udział wszyscy radni. Wcześniej spotykali się na posiedzeniach komisji RM i dokładnie, w burzliwej atmosferze, omawiali projekt budżetu, przygotowany przez poprzednie władze gminy.
Burmistrz Bogdan Szczęśniak odczytał na sesji autopoprawki, zgłoszone i wypracowane na posiedzeniach komisji. Zaproponowano między innymi przekazanie 20 tys. zł na projekt rozbudowy kaplicy cmentarnej przy ul. Chwałowickiej i 65 tys. zł na budowę placów zabaw - na terenie ośrodka "Nad stawem" oraz na pl. Wrzosowym. Zaproponowano zwiększenie o 70 tys. zł wydatków na organizację wypoczynku dla dzieci. Wprowadzono kilka cięć. O 29 tys zł zmniejszono wydatki na zakup materiałów i wyposażenia, w dziale "Administracja publiczna". Zaproponowano też, by zabrać w całości dotację celową - 36 tys. zł - na upowszechnianie sportów motorowych. Przez cztery poprzednie lata taką kwotę otrzymywał Klub Sportów Ekstremalnych "Jelcz", w ramach dotacji przekazywanych organizacjom pożytku publicznego.
Skargi na klub, Pakosz walczy
Dyskusję nad poprawionym projektem uchwały budżetowej rozpoczął radny Michał Pakosz (KWW "Wspólnota Samorządowa"), członek Klubu Sportów Ekstremalnych "Jelcz". Przekonywał radnych, że brak dotacji zamyka drogę rozwoju wielu ludziom i miłośnikom tej dziedziny: - Powodem tej autopoprawki jest moja niesubordynacja. Chodzi o to, że opowiedziałem się przeciwko obecnej władzy, która teraz chce dać mi nauczkę. Tylko, że w ten sposób odpowie za nią grupa młodych ludzi.
Pytał burmistrza, dlaczego zniwelowano do zera tylko dotację dla sportów motorowych i dlaczego przez jego przekonania, zamyka się innym drogę rozwoju: - Cztery lata przed nami, a nowa kadencja zaczyna się od niszczenia tego, co młodzi ludzie budowali od lat. Będę głosował przeciwko temu budżetowi. Jestem przedstawicielem tych młodych ludzi, którzy mają prawo do rozwoju swoich zainteresowań.
Burmistrz Szczęśniak przyznał, że w prowizorium budżetowym było 36 tys. zł na sporty ekstremalne, ale na komisjach pojawiły się inne wnioski. Nie odpowiedział na pytania Pakosza, ale odczytał notatkę z policji - skargę mieszkańców na imprezę, zorganizowaną przez miłośników motoryzacji. Przytoczył kilka zarzutów mieszkańców, którzy krytykowali jeżdżących motorami w miejscach rekreacyjnych, gdzie ludzie przychodzą wypoczywać, a nie słuchać hałasujących motorów. Radni dodali, że dochodziły do nich skargi o rozjeżdżaniu działek i dewastowaniu gruntów.
Radny Krzysztof Woźniak (KWW "Koalicja 2014") przyznał, że nie był wnioskodawcą autopoprawki, ale ją popiera. W ciągu czterech lat klub sportów ekstremalnych otrzymał z budżetu miasta i gminy 132 tys. zł, tymczasem nie jest to dyscyplina, która promuje sport wśród dzieci i młodzieży, a takie jest zadanie gminy. Pojawiły się także głosy, że taka działalność może funkcjonować, ale na własny koszt.
Krystyna Dekert (SISRZJ-L) zaproponowała Pakoszowi, by zapytał mieszkańców, czy chcą finansować jego luksusowy sport: - Pan jest dorosły, niech się utrzymuje z pieniędzy własnych, a nie podatników. W podobnym tonie wypowiedzieli się jeszcze inni radni - Aleksandra Czernik, Joanna Kamińska i Tadeusz Babski.
Pakosz próbował bronić miłośników sportów motorowych. Tłumaczył, że nie wszystkie imprezy motorowe, odbywające się na terenie miasta i gminy, są organizowane przez jego klub i nie wszyscy jeżdżący na motorach należą do niego. Nie może więc odpowiadać za wszystkich. Dodał, że on może rozwijać swoje pasje bez dotacji gminnej, ale inni członkowie klubu nie mają tyle, co on, a zabierając dotacje klubowi, radni odbierają niezamożnym osobom możliwość samorealizacji.
Pakosza próbował bronić radny Ireneusz Stachnio (PiS). Domagał się merytorycznego uzasadnienia powodu odebrania dotacji KSE: - Mówicie tylko o tym, że to wam się nie podoba, a tamto podoba, a tu chodzi o grupę młodych ludzi.
- Każdy sport jest bardzo ważny, ekstremalny też - dodała Teresa Kotowicz ("Wspólnota Samorządowa"). - Młodzi ludzie mają różne potrzeby i należy im pomagać w ich zaspokajaniu. Nie wiadomo, czym to zaowocuje. Mamy mistrza świata rajdu Dakar w kategorii quadów, świetnego rajdowca Krzysztofa Hołowczyca. Dajmy ludziom szansę. Może kiedyś ten młody z Jelcza-Laskowic, którzy jeździ na motorze, odniesie sukces w świecie i będzie nam wtedy miło.
Najpierw jedno, potem drugie
Dyskusję wywołał też wniosek Ireneusza Stachni, który zaproponował wpisanie do budżetu rozbudowy budynku filii PSP w Miłoszycach, przy ul. Świętochowskiego w Jelczu-Laskowicach. Chciał, aby w tym roku wykonać projekt, a pieniądze na ten cel zabrać z kwot przeznaczonych na koncepcję ośrodka "Nad stawem". Bogdan Szczęśniak wyjaśnił, że gmina już podpisała stosowną umowę. Nie może więc teraz z zabrać pieniędzy przeznaczonych na ten cel. Przyznał, że nie jest zwolennikiem realizowania jednocześnie dwóch inwestycji, dotyczących tej samej szkoły, nie mając pewnej prognozy demograficznej: - W budżecie jest 50 tys. zł na projekt rozbudowy szkoły w Miłoszycach. Zróbmy jedną inwestycję, a niewykluczone, że później będziemy rozbudowywać kolejny budynek.
Stachnio obstawał przy swoim i tłumaczył, że o słuszności jego wniosku świadczą dane demograficzne. Aby uniknąć problemu i oszczędzić dzieciom chodzenia do szkoły na dwie zmiany, już dziś powinno się zająć tym tematem.
- Pan autorytatywnie składa wniosek - stwierdził Krzysztof Woźniak. - Inwestycje nie powinny być oparte na chciejstwie jednego radnego.
Uwaga Woźniaka nic nie dała. Wręcz przeciwnie, rozpoczęła długą i niemerytoryczną dyskusję. Ostatecznie okazało się, że wniosek, zgłoszony przez radnego PiS, nie będzie poddany pod głosowanie. Radca prawny UMiG Sławomir Boruch-Gruszecki, stwierdził, że nie można głosować nad wnioskiem, zmieniającym budżet, który nie otrzymał akceptacji burmistrza.
Za przyjęciem budżetu z autopoprawkami głosowało 18 radnych. Trzech wstrzymało się od głosu - Ireneusz Stachnio, Michał Pakosz i Krzysztof Skrzydłowski.
Budżet Jelcza-Laskowic 2015
* Dochody budżetowe wyniosą 69.614.088 zł, w tym dochody bieżące 59.709.205 zł, a majątkowe - 9.904.883 zł.
* Wydatki budżetowe zaplanowano na 70.414.096 zł.
* Deficyt w wysokości 800.008 zł zostanie pokryty przez zaciągnięcie kredytu w wysokości 4.689.000 zł.
Wioletta Kamińska [email protected]
Reklama
Budżet z poprawkami - bez sportów ekstremalnych
Nie będzie publicznych pieniędzy na upowszechnianie sportów motorowych. To najbardziej dyskutowana zmiana w budżecie gminy na ten rok
- 06.02.2015 15:16 (aktualizacja 27.09.2023 15:53)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze