- Dlaczego to, co stwierdził starosta Zdzisław Brezdeń w poprzednim numerze naszej gazety na temat szkoły specjalnej - tak pana zdenerwowało?
- Bo to wszystko nieprawda. Pewne stwierdzenia świadczą o braku doświadczenia, umiejętności i determinacji w realizowaniu zadań. Boję się, że niektórym osobom w powiecie brakuje także wiedzy.
- Mocne słowa.
- Starosta mówi o deklaracji współpracy, tymczasem jest podpisany dokument, w formie porozumienia między miastem a powiatem, co do tego zadania.
- Wiemy, że jest porozumienie, ale starosta mówi o umowach, które nie są podpisane.
- Porozumienie pozwala panu staroście na doprowadzenie do przetargu, wyłonienia wykonawcy, określenia prawdziwej kwoty realizacji zadania i wówczas możemy mówić o umowach, odnosząc się do porozumienia, w którym jest wszystko opisane.
- Pana zdaniem, porozumienie jest wystarczające?
- Oczywiście. Na podstawie takich porozumień, miasto partycypuje w kosztach budowy dróg powiatowych. Nie ma najmniejszego problemu.
- Powiedział pan na sesji Rady Miejskiej, że gdyby pan prowadził tę inwestycję...
- ...to stałaby dziś w stanie surowym.
- To pana najważniejszy zarzut - że to wszystko tak długo się ciągnie. Druga sprawa - pieniądze. Opowiada pan wszędzie, że miasto jest przygotowane, aby dopłacić do powiatowej inwestycji 6 - 7 mln. Tymczasem z kosztorysu, przedstawianego przez starostę wynika, że może być więcej.
- To nie jest dla mnie problem. Starosta mówi, że samorząd powiatowy nie ma tyle pieniędzy, co samorządy gminne. Jeżeli tak, to dlaczego powiat brnie w skomplikowane i kosztowne technologie oraz inwestycje ogromnej wartości? Można zrobić to o wiele taniej i bez takich problemów - z bateriami słonecznymi, pompą cieplną i zastosowaniem nowych technologii, z szansą na dofinansowanie. Zgodnie z naszym porozumieniem, powiat mógł już ogłosić procedurę przetargową. Ale położono wszystkie terminy - przetarg miał być przeprowadzony nie później niż do III kwartału 2013, a rozpoczęcie robót - nie później niż IV kwartał 2013, a zakończenie - w 2015. Pytanie - kto jest temu winien? Miasto Oława w tym przeszkadzało? Nieprzyzwoite jest mówienie, że gdybyśmy nie zadeklarowali pomocy finansowej, od września dzieci uczyłyby się w budynku internatu. Trzeba było podjąć taką decyzję, w naszym budżecie uwzględniliśmy na to pieniądze.
- Starosta był przymuszony do rozpoczęcia inwestycji, bo miasto zadeklarowało pokrycie 50% kosztów budowy szkoły?
- Zadeklarowaliśmy pieniądze, aby pomóc staroście w podjęciu decyzji. Przykre jest to, co starosta teraz mówi. Podejrzewa się, że po zmianie burmistrza, miasto może się wycofać. To absurd. Praca w samorządzie jest ciągła.
- Teoretycznie może tak być, po zmianie władzy.
- Chyba że mówimy o Starostwie Powiatowym.
- W czym pana zdaniem tkwi największy problem z budową szkoły?
- W braku odpowiednich ludzi, którzy prowadziliby tę inwestycję. Jeżeli samorządy nie wycofają się z dofinansowania, inwestycja dostanie dofinansowanie, a przypuszczam, że dostanie, to powiat wyłoży 2 - 3 mln i będzie miał piękny obiekt. Na tym polega partnerstwo samorządowe, ale żeby funkcjonowało - trzeba chcieć. Widzę szansę na budowę, jestem optymistą, tylko jeżeli w najbliższym czasie pan starosta nie wyłoni inwestora zastępczego (bo sam tego nie poprowadzi), nie wyłoni wykonawcy, boję się, że to spali na panewce. To jest przykre. Problem jest w tym, że ja mogę prosić i apelować, ale to organ prowadzący musi te procedury wykonać. Ile razy jeszcze będzie zmieniane pozwolenie na budowę? Deklarowaliśmy pomoc, bo mamy doświadczenie w dużych inwestycjach. Muszę prosić o jakiekolwiek informacje ze strony powiatu. Jak mam się czuć, jako strategiczny partner? To organ prowadzący nie dopilnował żadnego terminu i nie wywiązał się z żadnego zobowiązania, zawartego w porozumieniu. My się z tego nie wycofamy, ale jeżeli powiat nie rozpocznie zadania, co możemy więcej zrobić?
- Tegoroczne wybory zdominują dyskusję o szkole?
- Moja deklaracja padła w 2012 roku, gdy nikt nie myślał o wyborach. Nie zwalajmy wszystkiego na wybory, szukajmy rozwiązań, bo taka baza dla dzieci niepełnosprawnych z naszego powiatu musi powstać.
Reklama
Szkoła mogłaby już stać w stanie surowym
Z Franciszkiem Październikiem, burmistrzem Oławy - rozmawia Monika Gałuszka-Sucharska
- 12.02.2014 16:23 (aktualizacja 27.09.2023 16:09)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze