Świat musi eliminować to, co powoduje takie zagrożenie. Nasz powiat u to malutka drobinka kuli ziemskiej, jednak o nas też chodzi w tej sprawie, a w dalszej perspektywie o następne pokolenia. Żebyśmy im nie dokładali swojej porcji tego, co przy spalaniu wylatuje z dymem i zatruwa ziemską atmosferę.
Młodzi mieszkańcy naszego powiatu mogą nie wiedzieć, jak wyglądały ich miejscowości w powojennych latach. Największy komin potężnie dymił w oławskiej hucie, zatruwając miasto nie tylko spalanym węglem. Na dachach osiadała warstwa ziarnistego pyłu, a huta znalazła się na krajowej liście trucicieli. Dokładały się "Tworzywa" z pobliską "Papiernią", potem ZNTK i kolejno budowane kotłownie na osiedlach "Kasprowicza" "Chrobrego" oraz "Sobieskiego". Tysiące kominów w domach też nie próżnowały. Gazownia przy 1 Maja (w tym miejscu dziś hotel i prokuratura) też była utrapieniem, ale służyła domowym kuchniom i oświetlała miasto, dopóki nie dotarł do nas wielki gaz ze Śląska. Jelczowi i okolicy wystarczyła gigantyczna kotłownia JZS, żeby przymusowo dusić dymem, nie mówiąc o kuchniach i piecach węglowych w każdym domu.
Kolejno likwidowano w Oławie osiedlowe kotłownie, ale doszła miejska i też spalała potężne hałdy węgla. Z czasem zanikały malownicze pióropusze dymu z wielkich kominów, także z lokomotyw opalanych węglem.
Teraz wszystko jest na prąd. To tworzy nowy problem, bo energia elektryczna jest coraz obficiej wykorzystywana, a powstaje w naszym kraju głównie ze spalania węgla. Grożą Polsce ciężkie kary, jeśli tego nie zmniejszy. A to obciąży budżet państwa, czyli praktycznie każdego z nas. Zapłacimy dużo wyższe rachunki. Stąd zadanie dla każdego: oszczędzajmy prąd! Każdy i wszędzie. W domu czy w pracy. W zabawie czy przy maszynie. W pokoju czy na korytarzu. W reklamie czy gdziekolwiek indziej. Rozsądniej, bez przesady. Tylko tyle, ile naprawdę trzeba.
Uważny oławianin podpowiedział, że przed wejściem do stacyjnego budynku świeci żarówka przez okrągłą dobę. To malutki drobiazg, symboliczny przykład, a łączne oszczędności w naszym powiecie to mniej niż ziarnko w światowym bilansie. Ale ziarnko do ziarnka...
Nie dokładajmy się w codziennym życiu do skazywania naszych dzieci, wnucząt i dalszych pokoleń na to, czym grozi ludzkości kilkustopniowe ocieplenie klimatu.
Edward Bykowski [email protected]
Reklama
Mieliśmy mnóstwo ważnych gości z całego świata. Nie w Oławie, tylko w stolicy Polski. Debatowali w drugiej dekadzie listopada, na temat ratowania ludzkości przed straszliwymi następstwami globalnego ocieplenia
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze