Oława Reaguj
Dopiero później coś ją tknęło i zadzwoniła do prawdziwego siostrzeńca. Chciała zapytać, czy pieniądze dotarły. Mężczyzna był zdziwiony. Powiedział, że czuje się dobrze, nic mu nie jest i nie prosił o żadną pomoc. Mieszkanka już wiedziała, co się stało. Poszła na policję.
Oszust próbował pozbawić oszczędności jeszcze dwie kobiety i starszego mężczyznę. Opowiedział dramatyczną historię. Rozmówca zorientował się, że to może być złodziej. - Mariusz, przecież tydzień temu cię widziałem i wszystko było w porządku - powiedział. - Tak, wujku, ale trzy dni temu dowiedziałem się, że mam guza.
Wujek podtrzymywał rozmowę. Wyjaśnił, że nie ma takich pieniędzy. Złodziej nie odpuszczał, powiedział, żeby poszedł po pożyczkę. - Przecież ci dadzą, bo masz emeryturę! - zachęcał. - To da się załatwić w chwilę. Idź i sprawdź. Obiecuję, że za kilka dni oddam całą kwotę.
Za jakiś czas siostrzeniec zadzwonił na komórkę. Numer był zastrzeżony. - Tu Mariusz. Masz już pieniądze? - Który Mariusz? - zapytał mężczyzna. - No, jak który? Rozmawialiśmy przed chwilą. - Tak, ale ja mam dwóch siostrzeńców. Podaj nazwisko.
W tym momencie oszust się rozłączył. W pozostałych przypadkach też nie osiągnął celu, ale niedoszłe ofiary nie powiadomiły policji. - Po prostu bałem się, bo ten człowiek sporo wiedział o mnie - tłumaczy mieszkaniec. - Nawet gdyby go złapano, to szybko by wyszedł, a ja bałbym się, że coś mi zrobi. Wiedział, gdzie mieszkam.
Co w takiej sytuacji radzi policja? Na pewno nie wolno działać pochopnie. - Należy pod jakimś pozorem przerwać taką rozmowę i zadzwonić do kogoś z rodziny lub siostrzeńca, zapytać, czy wszystko w porządku - mówi Alicja Jędo. - Jeśli przekonamy się, że ktoś próbuje nas oszukać, powiadomić policję. Brak reakcji, to ciche przyzwolenie działanie przestępcy. Im szybciej zareagujemy, tym większa szansa na ustalenie sprawcy.
Agnieszka Herba [email protected]
Reklama
Mówił, że jest ciężko chory, a lekarze z Londynu mogą uratować mu życie. Jest już w klinice i czeka na operację, ale... brakuje mu siedmiu tysięcy złotych. Taką zagrywkę zastosował oszust, który, wyłudził pieniądze, żerując na dobroci mieszkanki
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze