Od lat trafia na to miejsce problem bezpieczeństwa rowerzystów, którzy na głównych trasach w Oławie muszą się przeciskać jezdnią razem z samochodami. Wprawdzie doszło nam trochę ścieżek rowerowych, ale nie ma ich tam, gdzie największy ruch. Szczególnie wzdłuż ulicy Chrobrego i na drodze krajowej. Przezorniejsi korzystają z chodników, ale to jest karalne. W niektórych miastach, nie tylko w Polsce, dzieli się chodnik białym pasem - dla pieszych i rowerzystów. Niestety, nie w Oławie, tu grochem o ścianę. Na ulicy 3 Maja kończy się ścieżka od strony Tesco i szkoły, przed skrzyżowaniem z Chrobrego, a stamtąd rowerzyści obowiązkowo na jezdnię. Przez fatalny most na Oławce i dalej jest wąsko, strach jechać drogą na dwóch kółkach. Podzielenie chodników białą linią poprawiłoby bezpieczeństwo. Czy wreszcie ktoś o tym uczciwie pomyśli? Wystarczy chcieć. I trochę farby.
Jest także przykład pozytywny. Prośby czytelników trafiły do tego kącika parę tygodni temu. Chodziło o trzy sprawy, dotyczące przystanków komunikacji miejskiej. Najszybciej zareagował szef dworca PKS. Na Strzelnej i w innych miejscach przymocowano brakujące tabliczki z rozkładem jazdy, zwiększając bieżący nadzór i utrzymywanie porządku. Drugi temat wymagał uzgodnienia decyzji z władającym drogami powiatowymi. Już wiadomo, że od początku lipca mieszkańcy rejonu ulicy Baczyńskiego będą mieli przystanek, o który dopominali się za pośrednictwem gazety, przez kilka lat. Przestaną drałować z Lipowej albo spod szpitala, bo wysiądą lub wsiądą w środku niemal kilometrowego odcinka.
Jest też dobra wola szefów obu instytucji, żeby ustanowić przystanek na 3 Maja, tuż za skrzyżowaniem z ulicą ks. Janowskiego. Prosili o to pasażerowie linii nr 3, jeżdżący ze Zwierzyńca do centrum. Kierowcy ryzykują, zatrzymując się nielegalnie przed skrzyżowaniem. Tuż za nim jest typowa zatoczka dla autobusów, obecnie parking dla trzech aut. Mieszkańcy nowego bloku i interesanci mają na to wielki i łatwo dostępny plac, z drugiej strony tego budynku, niewiele metrów do przejścia. To rozwiązanie ułatwiłoby życie również pasażerom linii nr 2, prawie w połowie drogi między ZSP nr 2 a odległym dworcem PKS. Miejmy nadzieję, że zgodzą się na to władze miasta, którym podlega ta komunikacja. Koszty bliskie zera, a sto procent pożytku.
Edward Bykowski [email protected]
Reklama
Materiałem na felietony są sprawy, zgłaszane przez naszych czytelników. Ktoś się dziwi, denerwuje, wzrusza albo cieszy. Samo napisanie to mały kroczek. Ważne są efekty wydrukowania tekstu, a z tym bywa różnie. Oto przykład.
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze