Powiat Nie daj się oszukać!
Funkcjonariusze znów ostrzegają, bo wiedzą, że w ostatnim czasie problem wrócił w okolicznych powiatach. Tam kolejne osoby oddały złodziejowi oszczędności życia. - Spodziewamy się, że oszuści będą próbowali działać także w naszym powiecie - mówi Alicja Jędo, oficer prasowy KPP w Oławie. - Apelujemy o wyjątkową ostrożność i natychmiastową reakcję, jeśli odbierzemy podejrzany telefon.
Podstawowa zasada, to zachować zimną krew, opanować emocje i nie dać się wciągnąć w historię z wypadkiem. Dzięki wzorowej postawie 75-latki jeden z oszustów wpadł w ubiegłym roku. Kobieta rozegrała to idealnie. Zastosowała metodę złodzieja, po prostu okłamała go. Zapewniała, że pomoże, żeby przyjechał, a pieniądze będą na niego czekać. - Od razu domyśliła się z kim rozmawia - dodaje Jędo. - Dla pewności zadzwoniła do rodziny i ustaliła, że jej wnuczek nie miał żadnego wypadku. Powiadomiła policję. Zamiast gotówki na "wnuczka" czekali funkcjonariusze.
Jędo zaznacza również, aby nie wpuszczać do domu akwizytorów. Zdarzały się już sytuacje, kiedy starsze osoby słuchały historii na temat cudownego materaca. Kupowały go za niewielkie pieniądze, ale podczas prezentacji "superproduktu", złodziej zabierał kilka tysięcy złotych. - Przestępcy szukają najróżniejszych metod, aby osiągnąć cel. Najczęściej żerują na dobroci i gościnności osób starszych - dodaje policjantka.
Warto pamiętać, że latem wzrasta liczba wszelkich kradzieży. Ostatnio w naszym powiecie znika dużo rowerów. Właściciele zostawiają je w klatce schodowej lub pod sklepem - bez zabezpieczenia. Z tej okazji natychmiast korzystają złodzieje. Podobnie jest portfelami, także torebkami zostawianymi na działce, czy podczas imprezowego grilla. - Co roku zdarzają się mieszkańcy, którzy właśnie w ten sposób tracą cenne rzeczy - mówi Jędo. - Wykonują prace w ogródku, a pieniądze i dokumenty zostawiają w otwartej altance lub innym miejscu. Wystarczy chwila nieuwagi. Apelujemy o rozsądek.
(AH)
Reklama
Co najmniej sześć osób odebrało telefon od mężczyzny, który mówił, że miał poważny wypadek i pilnie potrzebuje pieniędzy. Dwie dały się nabrać, jedna straciła 15 tysięcy złotych. Tak było pod koniec października ubiegłego roku. Od tamtej pory policja wielokrotnie apelowała, żeby uważać na fałszywych wnuczków
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze