Takie były wierzenia. Nawet teraz wiesza się w domach gałązki tej rośliny przed Bożym Narodzeniem, żeby w nadchodzącym roku przyniosły mieszkańcom miłość, pomyślność i szczęście. Co więcej, wyciągi z jemioły stosuje się w preparatach medycznych, mających wspomagać leczenie miażdżycy, nadciśnienia i nowotworów.
To same plusy. Niestety, są też minusy. Ta ujemna strona rzuciła się w oczy podróżującym na trasie Oława - Wrocław. Nie tylko miejscowi zgłaszali do nas pretensje, że nie alarmujemy kogo trzeba, w sprawie niszczenia drzew przez jemiołę. Ta pasożytnicza roślina tak opanowała kilkaset drzew po obu stronach tej drogi, że one giną.
To naturalne i normalne, że usadowiona na gałęziach drzewa, ciągnie z niego wodę i sole mineralne, a z powietrza dwutlenek węgla. Natomiast jest nienormalne, jeśli dopuszcza się do masowego wpięcia się i rozwoju coraz potężniejszych wiechci jemioły, bo wtedy drzewo marnieje i zamiera. Właśnie w takim agonalnym stanie jest bardzo dużo drzew z obu stron tej trasy. W takiej sytuacji właściciel terenu powinien zadbać o pielęgnację i usunąć nadmiar jemioły, w imię ochrony przyrody.
To jest droga krajowa, a wedle informacji, uzyskanych w wojewódzkiej instancji GDDKiA, oławskim rejonem zajmuje się oddział w Oleśnicy. Na telefoniczne pytanie o tę sprawę, była odpowiedź: "Jeżeli to jest w naszym pasie drogowym, to w miarę posiadania środków zlecimy wykonanie, ale proszę zgłosić tę sprawę na piśmie". Komentarz zbyteczny. Zatem Oleśnica chyba nie wie, co się dzieje na podopiecznej trasie w rejonie Oławy. Gdyby wiedziała i widziała, to chyba nie dopuściłaby do takiego stanu, który narastał przez lata.
Można jednak mieć żal do władz miasta, gminy i powiatu oraz do speców od ochrony przyrody. Nie przeszkadzały im potężniejące girlandy tych pasożytów, również w innych miejscach?
Kilkanaście lat temu oławscy strażacy zajmowali się uwalnianiem drzew od nadmiernej jemioły. Nawet zjawiali się z nią na targowisku przed Bożym Narodzeniem. Ciułali grosiki, pewnie na Dzień Strażaka. Teraz to nierealne, bo oni mogą ratować ludzi, ptaki i inne stworzenia, ale drzewa zaatakowane jemiołą? Ponadto mógłby się przyczepić Urząd Skarbowy - za brak kasy fiskalnej. A może jednak ktoś im to zleci "w miarę posiadania środków"? Wszystkim ich brakuje. Na razie nie wiadomo, kto i kiedy powinien to zrobić. Może ten tekst skłoni do działania?
Bo drzewa giną, wkrótce trzeba będzie usuwać suszki, również w mieście. Na trasie Oława - Wrocław powstaną wielkie dziury w ciągu dorodnych drzew. Także zanikną stare zwyczaje szukania szczęścia i całowania się pod jemiołą...
Edward Bykowski
Reklama
Szczęście i nieszczęście
- 28.05.2013 09:55 (aktualizacja 15.08.2023 12:22)
Magiczne właściwości przypisywano jemiole od niepamiętnych czasów Była lekiem niemal na wszystkie choroby, chroniła przed złem, zapewniała szczęście i pomyślność, nawet płodność
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze