Oława. Standardowe czy nietypowe?
W zmienionej ustawie rodzice będą mogli nadawać swoim pociechom imiona zdrobniałe i bezpłciowe. Jeśli nowelizacja zostanie zatwierdzona przez Sejm, wówczas będzie można nazwać córkę, nie jak dotychczas Katarzyna, lecz Kasia albo Fifi, bez względu na płeć dziecka. Na razie jest tak, że kierownik USC przyjmuje oświadczenie o wyborze imienia lub imion dla dziecka, jednak nie może być ich więcej niż dwa. Dokładne wymagania określa ustawa, w której czytamy m.in., że imię nie może być ośmieszające, musi określać płeć dziecka i nie może być w formie zdrobniałej. Nie mogą to być także rzeczowniki lub słowa określające zjawiska przyrody i nazwy geograficzne. Ostateczna decyzja o zarejestrowaniu imienia zależy jednak od kierownika USC.
Konserwatywni
Danuta Sokołowska mówi, że oławski urząd jest jednym z bardziej konserwatywnych. Jednak ona, od 1996 roku, nie wydała ani jednej decyzji odmownej. - Jeżeli imię jest nietypowe, lub po prostu dziwne, zawsze rozmawiamy z rodzicami i staramy się wyperswadować im ten pomysł - mówi Danuta Sokołowska. - Najczęściej nam się to udaje. Jeżeli ktoś się upiera, to powtarzam, żeby myśleli o swoim dziecku. Przecież czasami, nadając mu imię, można je skrzywdzić. Takie argumenty trafiają do rodziców. Ludzie są na ogół rozsądni.Uważam, że imiona powinny być typowe, dlatego zmiana ustawy nie jest dobrym pomysłem. Imię to podstawa, towarzysząca dziecku przez całe życie. Na pewno nie można się sugerować modą.
Wyrozumiali
Zastępca kierownika wyjaśnia, że w obecnym nazewnictwie są pewne zasady, np. żeńskie imiona najczęściej kończą się samogłoską, a męskie spółgłoską. Jeżeli wejdą zmiany, już nie będzie żadnych reguł. Zastępca kierownika USC dodaje, że moda jest duża na pewne imiona. W 2012 i w obecnym królują Julia, Hania, Natalia Zuzia i Maja oraz Szymon, Jakub, Filip i Kacper. W oławskim USC zarejestrowano także: Nico, Kaliego, Xaviera, Vivianę i Victorię. Było również imię, które przetłumaczone na język polski oznaczało czarownicę. - Jeżeli rodzice potrafią dobrze uzasadnić swój oryginalny pomysł, nie robimy problemu - wyjaśnia Danuta Sokołowska. - Najczęściej mówią, że imię jest obcojęzyczne, ponieważ mają rodzinę lub są w jakiś inny sposób związani z jakimś krajem. Zdarza się tak, że po prostu mieszkają za granicą, a tam takie imię jest popularne.
Czym się kierują Polacy, ludzie nadając dzieciom wymyślone imiona? Danuta Sokołowska uważa, że chcą się odnaleźć w środowisku, aby ich dziecko czymś się wyróżniało i było wyjątkowe.
Malwina Gadawa
Reklama
Imię nie powinno krzywdzić dziecka
Julia, Hania, Jakub, Kacper, czy Nico, Serena, Xavier lub Kali - tak nazywają swoje dzieci rodzice z powiatu oławskiego. Jeżeli wejdzie w życie nowelizacja ustawy o nadawaniu imion, którą szykuje rząd, będzie o wiele mniej reguł, obowiązujących przy rejestracji dziecka w USC. Przeciwna temu jest Danuta Sokołowska, zastępca kierownika oławskiego Urzędu Stanu Cywilnego
- 16.04.2013 09:17 (aktualizacja 27.09.2023 16:26)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze