Oława. Kontrowersyjne czy nie?
Kilka tygodni temu wprowadzono tam pięciogodzinną strefę nagości, czyli nakaz ściągnięcia stroju kąpielowego. Zbigniew Szwarc, prezes krytej pływalni zdecydował się na taki ruch, aby wyjść naprzeciw prośbom klientów, którzy od początku domagali się zdjęcia zakazu nagości w saunach. Nie podjął tej decyzji od razu, bo wiedział, że w Oławie przez niektórych może to być odebrane jako kontrowersyjne. Po długich namysłach zaryzykował. W poniedziałki od godziny 17.00 do 22.00 wchodzimy do sauny bez strojów kąpielowych, owinięci ręcznikiem lub nago. Taka informacja jest przyklejona na drzwiach do strefy ciszy i relaksu oraz przed kasami. - Chcemy, żeby każdy był poinformowany, że właśnie tego dnia może się spodziewać większej swobody i osób, które będą przebywać tam bez strojów - tłumaczy Szwarc. - Jeśli ktoś czuje się skrępowany, może przyjść przed 17.00 lub w pozostałe dni tygodnia, wówczas obowiązuje zakaz nagości.
Kobieta, która była zszokowana tym, co zobaczyła w strefie relaksu, zadzwoniła do Szwarca i dosadnie wyraziła swoją opinię. Była z 20-letnim synem, który też ma podobne zdanie i uważa, że te kilka godzin z nowymi zasadami w saunach to zdecydowanie za dużo.
Zupełnie inaczej myśli Dawid, który od kilku lat jest miłośnikiem takiego rodzaju odnowy biologicznej i nie wyobraża sobie, że miałby korzystać z sauny w stroju. Jego ulubiony dzień w "Termach" to właśnie poniedziałek. - Kiedy kilka lat temu poszliśmy z żoną do sauny, byliśmy nieco zdziwieni, że można siedzieć nago i relaksować się bez skrępowania - tłumaczy. - Jednak, gdy poznaliśmy, jak to działa, zrozumieliśmy, że w strojach wchodzą tylko ci, niemający pojęcia, jak korzystać z sauny i czemu ona służy. Gratuluję prezesowi słusznej decyzji. Cieszę się, że się odważył i zrobił krok do przodu. Zachowując się tak, jak oburzona klientka, po prostu cofamy się, a powinniśmy iść z duchem czasu. Do "Term..." przyjeżdżają również ludzie spoza Oławy, którzy są fanami sauny i przebywają tam najczęściej w poniedziałek. Oni wiedzą, jak prawidłowo z niej korzystać. Przecież nie idziemy po to, by zachowywać się obscenicznie. To, że ktoś jest nago, nie oznacza, że musi od razu myśleć o seksie. Proszę zapytać kogoś z Niemiec, czy Czech, o przebywanie w saunie w stroju. Od razu reagują śmiechem.
Dawid podkreśla, że w większych miastach nie ma żadnego problemu z nagością w saunie. Kiedy zakochał się w saunach, zaczął odwiedzać różne miejsca w Polsce, które oferują taką formę odnowy biologicznej. Walentynki wraz z żoną spędzili we wrocławskim aquaparku. Tego dnia było pełno klientów, w wieku od 17 do 70 lat, wszyscy korzystali z sauny nago lub owinięci ręcznikiem. - Nikt nie zwracał na to uwagi - podkreśla Dawid. - Ludzie byli skupieni na tym, żeby się dobrze bawić i zrelaksować. Zachowywali się swobodnie, ale dyskretnie, bez obsceniczności. Problem u niektórych stanowi tok myślenia. Nie powinniśmy nagości kojarzyć od razu z seksem. To błąd.
Oławskie saunarium odwiedza też małżeństwo, które przez wiele lat mieszkało za granicą. Teraz przeprowadzili się pod Oławę. Kochają saunę od kilkudziesięciu lat. Znają wszelkie rytuały, celebrują każdą chwilę, spędzoną w taki sposób. Są stałymi klientami "Term". Zakaz nagości to dla nich spore ograniczenie. Doskonale wiedzą, że siedzenie w saunie w stroju, szkodzi zamiast pomagać. Pod wpływem ciepła pory skóry rozszerzają się, a toksyny wychodzą na zewnątrz wraz z potem. Strój kąpielowy blokuje toksyny. Szwarc podkreśla, że dlatego bardzo ważny jest obowiązkowy prysznic po skorzystaniu z sauny. - Nasi pracownicy będą rygorystycznie egzekwować ten punkt regulaminu. Nie możemy dopuszczać do tego, aby bakterie były przenoszone do basenu.
Prezes pływalni wie, że nagość w saunie może niektórym przeszkadzać, dlatego zdecydował się tylko na kilka godzin w tygodniu. Miał świadomość ryzyka, które podejmuje, ale opłaciło się, bo w poniedziałki w saunach jest pełno. Czy wszyscy są zadowoleni? Sądząc po telefonie od zbulwersowanej klientki, na pewno nie. Prezes chce poznać opinie mieszkańców na temat zasad, obowiązujących w saunie. Zachęcamy do dyskusji pod tekstem.
Dawid chwali prezesa Szwarca za odwagę w unowocześnianiu basenu. Proponuje, że powinien pójść jeszcze dalej i wprowadzić trzy dni bez stroju: - Obowiązkowo w sobotę wieczorem, wtedy najwięcej osób chce się zrelaksować. Kilka godzin w poniedziałek to zdecydowanie za mało. Poza tym prezes powinien pomyśleć nad zmianą nazwy "strefa nagości", to chyba trochę odstrasza tych bardziej wstydliwych...
- "Strefa nagości" nie jest nakazem przebywania w saunie nago, ale zakazem korzystania w stroju kąpielowym. Należy również liczyć się z faktem, że w saunach mogą przebywać osoby nieowinięte ręcznikiem - podkreśla szef "Term Jakuba". - Pamiętajmy również o tym, że ręcznik powinien być na tyle długi, aby można było na nim usiąść i trzymać stopy.
Szwarc chce powołać Klub Miłośników Saun w "Termach Jakuba". Zwolennicy i osoby zainteresowane mogą kontaktować się przez maila: [email protected].
Agnieszka Herba [email protected]
Fot. arch. Term Jakuba
Napisz komentarz
Komentarze