Trafiło błyskawicznie do telewizji, radia i internetu. We wszystkich programach podawano tę informację wśród najważniejszych. Przy egipskiej konstytucji i katastrofie lotniczej w Kanadzie był wybuch gazu w Oławie. Także podkreślano, że prezydent Obama spędzi święta na Hawajach, a poszkodowani oławianie nie mają szans na święta we własnym domu.
Informacji z Oławy było coraz więcej. Relacje przekazywali na bieżąco liczni reporterzy. Tak trwało również przez całą niedzielę. Żaden pasek na ekranie telewizyjnym nie pomijał naszego miasta. Pojawiały się wywiady z przedstawicielami władz oraz służb ochrony i porządku. Wypowiadali się fachowcy z różnych dziedzin, także mieszkańcy, szczególnie z klatki nr 32 i sąsiedniej.
Ulica Chrobrego stała się od rana główną arterią dla pieszych i zmotoryzowanych. Ciągnęły istne pielgrzymki do tego miejsca. Nawet mający trudności z chodzeniem chcieli zobaczyć na własne oczy. Ludzie przystawali, kręcili głowami, chłonęli informacje i poglądy. Wśród mieszkańców rodziły się różne teorie na temat wybuchu oraz jego sprawcy. Z przerażeniem oglądano centrum wybuchu oraz okna z wybitymi szybami w sąsiednich klatkach, także sterty gruzu i betonowe fragmenty, dyndające przy ścianie. Niektórych dziwiły nowe szyby, które w "Kwadraciaku" i w innych placówkach wstawiano po wybuchu. O jego sile świadczyły również wielkie tafle szklane, które zamieniły się w proszek, nawet odległe o kilkadziesiąt metrów od miejsca dramatu.
Wszyscy byli zgodni w jednym: - To cud, że nikt nie zginął! Wczuwano się w sytuację tych rodzin, które nie miały szans, by usiąść w swoim domu do wigilijnej wieczerzy i w nim świętować Boże Narodzenie. Przygotowania i przedświąteczny nastrój zniweczył im okrutny los.
Minęły święta, skończył się rok, ale nieprędko wrócą do swoich mieszkań. Postawmy się wirtualnie w ich sytuacji. Jak możemy i potrafimy - pomagajmy tym ludziom. Zostawmy stosownym instytucjom ustalenie przyczyn, konsekwencji i wszystkiego, co się wiąże z tą straszną sprawą. Potraktujmy ją jako sygnał ostrzegawczy. On powinien uczulić każdego, a szczególnie korzystających z gazu. Nawet chwila nieuwagi czy nieostrożności może się skończyć wybuchem. To, że o Oławie mówiła cała Polska, a echo niosło na cały świat - nie jest powodem do dumy. Takiej sławy nam nie trzeba, więc jej unikajmy.
Edward Bykowski
Reklama
Tragedia i cud na Chrobrego
Marzenia o białym puchu na Boże Narodzenie okrutnie zaczernił wybuch gazu w czteropiętrowym budynku. To wieczorne wydarzenie z soboty 22 grudnia wstrząsnęło nie tylko oławian
- 06.01.2013 08:28 (aktualizacja 27.09.2023 16:34)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze