Oława
Poinformował Straż Miejską, która przyjechała na miejsce zdarzenia. Paweł Gardyjan, naczelnik Wydziału Prewencji mówi, że strażnicy zawiadomili policję i weterynarza Wojciecha Aksmana. Potwierdził on na miejscu, że pies nie żyje. Wisiał na zgiętej gałęzi, na swojej smyczy, prawdopodobnie dobę. Był to kilkuletni mieszaniec, podobny do husky. Wojciech Aksman dodaje, że zwierzę było zadbane i na pewno się męczyło.
Dla Stefana Bodnara, prezesa oławskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, każde złe traktowanie zwierząt jest niedopuszczalne. Powieszenie psa na drzewie to po prostu bestialstwo, które należy karać surowo. - Nie sposób to zdarzenie w jakikolwiek sposób skomentować - mówi. - Brak mi słów. Ludzie, którzy są zdolni do czegoś takiego, są po prostu zwyrodniali.
Komenda Powiatowa Policji w Oławie prowadzi w tej sprawie postępowanie, ustala szczegóły i przebieg wydarzeń. Jeżeli wersja o powieszeniu psa się potwierdzi, sprawcy grozi nawet 3 lata więzienia.
*
Jeżeli ktokolwiek widział to zdarzenie lub mógłby powiedzieć coś na ten temat, powinien się zgłosić na oławską policję.
(ml)
Reklama
Leśniczy Leszek Sudoł, chodząc 31 sierpnia po lesie, niedaleko ulicy Bażantowej, zobaczył psa wiszącego na drzewie
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze