Wieloletni proboszcz minkowickiej parafii świętych Piotra i Pawła przypomniał tę historię w formie zabawnej anegdoty tuż przed odsłonięciem tablicy, upamiętniającej 40. rocznicę oddania do użytku nowego budynku szkoły w Minkowicach Oławskich. Nawiązał w ten sposób do korzeni dzisiejszych mieszkańców tej miejscowości, którzy w ramach powojennych porządków, na mocy decyzji przywódców ówczesnych mocarstw, w maju 1945 dotarli tu z Kresów Wschodnich. Rodzinne strony powojennych mieszkańców Minkowic to wioski w rejonie Rokitna Wołyńskiego: Staryki, Aleksandrówka, Okopy, Dołgań, Borowina oraz Budki Snowidowickie, leżące przy samej granicy z ZSRR. W długim okresie zaborów na tym kawałku ziemi kresowej kolejne pokolenia Polaków z niezwykłą determinacją opierały się narzucanej rusyfikacji, broniąc własnej kultury i tożsamości narodowej. W wielu przypadkach przypłacili to ogromnym cierpieniem, zsyłkami na Sybir, a nawet życiem. W okresie międzywojennym polskie władze świeckie i kościelne szczególnie dbały tam o kształcenie dzieci i młodzieży. To zaowocowało po przesiedleniu tych ludzi na Ziemie Zachodnie. Mieszkańcy Minkowic Oławskich do dziś stanowią bardzo prężne środowisko religijne i kulturalne. Niemal natychmiast po przyjeździe w 1945 do Minkowic uruchomili siedmioklasową szkołę. - Wspólnota kresowa pięknie się zorganizowała po przesiedleniu w nowe i całkiem inne warunki bytowania na Dolnym Śląsku - pisze Bożena Lis w monografii, poświęconej dziejom szkolnictwa w Minkowicach Oławskich. - Mówili pięknym, polskim językiem, bez "brudnych" słów, ogromnie się wzajemnie szanowali, pomagali sobie, zupełnie nieznane były w tej miejscowości kradzieże. Kolejne pokolenia minkowiczan wyrastają w poczuciu niezbywalnych wartości moralnych, kształtowanych religią chrześcijańską - wzajemnego szacunku, życzliwości, poszanowania godności.
Reklama
Rubinowe gody minkowickiej szkoły
- Kto nie był nigdy w Minkowicach Oławskich, nie ma prawa mówić i dyskutować o postchrześcijańskiej cywilizacji w Europie! - tak mówił ksiądz Jan Jakub Kurdybelski 11 lat wcześniej, na poważnej konferencji międzynarodowej w austriackim Feldkirchen, z udziałem 400 najznamienitszych osób kultury, nauki i polityki, w tym papieża Polaka Jana Pawła II
- 25.06.2012 11:55 (aktualizacja 27.09.2023 16:45)
Do historii powstania nowej szkoły w Minkowicach, świętującej teraz 40-lecie istnienia, nawiązała jej obecna dyrektor Jolanta Cybulska. Przypomniała rolę, jaką spełniła wieloletnia najpierw kierownik, a potem dyrektor minkowickiej placówki - Genowefa Winnicka. To ona jeszcze w 1959 zgłosiła do władz oświatowych w Oławie potrzebę rozbudowy szkoły. W tym samym roku na wiejskim zebraniu mieszkańcy Minkowic powołali Komitet Rozbudowy Szkoły. To dzięki jego staraniom uzyskano na ten cel prawie 80 tys. cegieł z murów spalonej poniemieckiej fabryki cygar we Wójcicach. Każda minkowicka rodzina zadeklarowała dobrowolną składkę w wysokości 400 zł, a także każdą formę robocizny lub transportu. Początkowo zamierzano rozbudować starą szkołę, ale potem wystarano się o pozwolenie na budowę całkiem nowego obiektu. Prace budowlane rozpoczęto jesienią 1969 roku, z dużym rozmachem. Wykonano fundamenty pod nowy budynek, przywieziono materiały budowlane. Nagle jednak, w efekcie przemian politycznych po grudniu 1970, skreślono inwestycję z listy zadań finansowanych z budżetu państwa.
Gdy jednak na placu budowy pojawiły się ciężarówki ze strzelińskiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Komunalnego, by zabrać zgromadzone materiały budowlane, mieszkańcy Minkowic, pracownicy szkoły oraz ucząca się w szkole młodzież solidarnie uniemożliwili wywóz budulca. Delegacja mieszkańców wywalczyła u przewodniczącego Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej we Wrocławiu anulowanie decyzji o zamknięciu budowy szkoły w Minkowicach. Wkrótce prace budowlane znowu ruszyły pełną parą i szczęśliwie zakończyły się w grudniu 1971 roku. 28 stycznia 1972 uroczyście otwarto nową szkołę, a połączono to z nadaniem placówce imienia generała Jakuba Jasińskiego. Patronat nad szkołą objęła Wyższa Szkoła Wojsk Inżynieryjnych we Wrocławiu. Jej przedstawiciel, płk Stanisław Świebodzki, odsłonił tablicę pamiątkową, a symboliczną wstęgę przecinali reprezentanci ówczesnych władz powiatowych i oświatowych: I sekretarz KP PZPR Stanisław Domagała, przewodniczący Powiatowej Rady Narodowej Julian Krasiński oraz inspektor Wydziału Oświaty i Kultury w Oławie Bolesław Lignarski. Powstał nowoczesny, jak na tamte lata, obiekt oświatowy. - Długo, bardzo długo byliśmy jedyną szkołą wiejską w powiecie oławskim, która miała pełnowymiarową salę gimnastyczną, a w głównym budynku szkoły funkcjonował rzadko jeszcze wtedy spotykany system gabinetowy - wspominała początki Genowefa Winnicka.
40-lecie tamtych uroczystości świętowano 9 czerwca. Najpierw modlono się na mszy świętej w miejscowym kościele Piotra i Pawła, celebrowanej przez księdza proboszcza Ryszarda Marczyckiego. Potem, przy głównym wejściu do budynku szkoły, odsłonięto nową tablicę pamiątkową, którą poświęcił ksiądz Jan Jakub Kurdybelski. - W dzisiejszym świecie nie ma ważniejszej rzeczy niż szkoła i ważniejszej funkcji niż nauczyciel! - powiedział były minkowicki proboszcz, dziś znany wrocławski erudyta-teolog i autor wielu cennych publikacji popularno-naukowych.
Uroczystości kontynuowano na placu przed szkołą. Tam podziękowano byłym dyrektorom placówki - oprócz wspomnianej Genowefy Winnickiej, także Stanisławowi Lechowi, Bożenie Lis-Urban oraz Jackowi Wajdzie. Dziękowano także mieszkańcom Minkowic, którzy pracowali przy budowie szkoły. Dziś znaczna część tych osób już nie żyje.
Reprezentujący burmistrza gminy Jelcz-Laskowice jego zastępca Piotr Stajszczyk, w ramach jubileuszowego prezentu zadeklarował sfinansowanie termomodernizacji budynku, co ma nastąpić najpóźniej do końca roku 2014.
W części artystycznej wystąpili uczniowie z minkowickiej placówki, która od kilku lat działa, jako zespół szkół, łączący podstawówkę i gimnazjum.
Potem goście obejrzeli okolicznościową wystawę, a mieszkańcy uczestniczyli w festynie, który trwał do późnego wieczora. Umilały go występy artystyczne zespołów ludowych, muzycznych i tanecznych.
*
W tekście wykorzystano informacje, zawarte w monografii Bożeny Lis, poświęconej historii szkoły w Minkowicach Oławskich
Tekst i fot.:
Krzysztof A. Trybulski
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze