Albo w domu przed podróżą, albo w pociągu przed wyjściem na peron. Tylko tak można załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne, korzystając z oławskiego dworca kolejowego.
Dawno, dawno temu była toaleta. Wprawdzie śmierdząca, ale była. Rozpadła się wraz z socjalizmem i rozbiciem PKP na przeróżne spółki. Potem udawano, że toaleta jest, tylko trzeba poprosić w kasie o kluczyk. To był jednak przywilej wyłącznie wiedzących. Niewiedzący nie wiedzieli, więc nie pytali, tylko lecieli w pobliskie krzaki (obecnie wycięte, więc problem musiał wrócić). Dziś pani w kasie odpowiada krótko, że toalety na dworcu nie ma. I już.
Ale ona tam jest, tylko nie udostępniają jej pasażerom.
Próbowałem zgłębiać problem już dawno i nawet otrzymywałem zapewnienia, że kluczyk będzie dostępny, toaleta także. Minęły lata, remonty linii kolejowej, dworca, kolejne reformy, zmieniali się ministrowie, a toalet jak nie było, tak nie ma. Tymczasem za parę tygodni 170-lecie linii Wrocław-Oława. Miłośnicy kolei zapowiadają z tej okazji wystawę taboru kolejowego i inne atrakcje. O toalecie nie wspominają, a to dopiero byłoby wydarzenie!
- Toaleta na dworcu w Oławie była otwarta dla podróżnych, klucz do niej można było otrzymać w kasie biletowej na dworcu - potwierdza rzecznik prasowy PKP SA we Wrocławiu Bartłomiej Sarna. - Jednakże była ona non-stop dewastowana przez osoby z niej korzystające. Co więcej, kradziono elementy jej wyposażenia. Na naprawy toalet, będące wynikiem dewastacji i kradzieży, ponieśliśmy łącznie koszty około kilku tysięcy złotych. Ponadto bardzo często zdarzało się, że podróżni zapominali oddawać klucze. W związku z tym podjęliśmy decyzję o zamknięciu toalet do czasu znalezienia operatora do ich obsługi.
Nie mam więc dobrej informacji. Feta z okazji 170-lecia będzie, ale toalety nie ma i nie będzie. Przynajmniej do czasu, aż znajdzie się jej... operator. Kiedy? Polskie Koleje Państwowe nie wiedzą. To samo dotyczy pamiątkowej tablicy, skradzionej z dworca rok temu. Wtedy na pytanie, co dalej, ten sam rzecznik odpowiadał: - Trwa jeszcze postępowanie policji. Myślimy już jednak o tym, czy odtworzyć tablicę.
Najwyraźniej proces myślowy dobiegł końca, bo po roku usłyszałem: - Będziemy chcieli odtworzyć tę tablicę. Niewykluczone, że zorganizujemy konkurs na jej projekt. Na razie ciężko określić perspektywę, w jakiej to nastąpi.
Najwyraźniej czekają na operatora.
Jerzy Kamiński
Reklama
Dworzec bez operatora
- 08.05.2012 11:55 (aktualizacja 15.08.2023 13:56)
Jak bumerang wraca sprawa toalet na oławskim dworcu kolejowym. A dokładniej sprawa ich braku
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze