Burmistrz Oławy Franciszek Październik mówił, że oznakowanie (w formie koperty czy też inne) nie ma znaczenia. Ważne, że jest zrozumiałe i czytelne. Taka była intencja wykonawcy oznakowania. - Nie róbmy problemów tam, gdzie ich nie ma - mówił burmistrz. - Szukajmy pozytywnych stron. Jest lepiej niż było.
Chyba jednak nie było tak dobrze, bo w ubiegłym tygodniu oznakowanie zniknęło - od strony Banku Spółdzielczego i Liceum Ogólnokształcącego. Bardziej spostrzegawczy przechodzień zauważy, że po prostu odwrócono płytki chodnikowe, aby ukryć namalowane znaki.
Zastępca burmistrza Witold Niemirowski chwali się na stronie Urzędu Miejskiego, jakie to piękne zrobiono schody i podjazdy i jak ładnie je oznakowano. Tymczasem od kilku dni oznakowania już nie ma. Czyli chwali coś, co wcześniej usunięto (z jakichś, nieznanych nam powodów).
Czy ktoś wie, o co w tym wszystkim chodzi?
Monika Gałuszka-Sucharska
Reklama
Odwrócone znaki, czyli o co chodzi?
- 13.04.2012 11:55 (aktualizacja 15.08.2023 13:56)
Niedawno na sesji Rady Miejskiej radny Mieczysław Koprowski miał wątpliwości co do oznakowania podjazdów na wyremontowane schody przy pl. Piłsudskiego. Pytał, co oznaczają znaki, których nie ma w obowiązujących przepisach (przedstawiające osobę niepełnosprawną na wózku)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze