Powiat Na sesji RP
Rezygnacja Szczepanik to efekt apelu, jaki wystosowali w tej sprawie do szefowej Rady członkowie Wspólnoty Samorządowej, PiS, SLD i LZS, na sesji 22 lutego. To z kolei było efektem zachowania Ewy Szczepanik i jej koleżanki z Bezpartyjnego Bloku Samorządowego, Krystyny Cecko, na sesji styczniowej, gdy uchwalano budżet powiatu na rok 2012. Radne BBS zagłosowały wówczas tak samo jak opozycja z PO, a więc przeciw przyjęciu budżetu w wersji, zaproponowanej przez Zarząd Powiatu. Według oficjalnych informacji, protestowały w ten sposób przeciw nieujęciu w budżecie środków na rozwiązanie problemu siedziby Zespołu Szkół Specjalnych. Zdaniem radnych PiS, był to tylko pretekst do wycofania się BBS z koalicji z tym ugrupowaniem, zarówno w Radzie Powiatu, jak i w oławskiej Radzie Miejskiej. Dąży bowiem do tego burmistrz Oławy i zarazem przywódca BBS - Franciszek Październik, któremu zależy na dotacjach z budżetu państwa i Urzędu Marszałkowskiego - na dokończenie budowy krytego basenu oraz remontu ratusza. Pozyskanie pieniędzy z tych źródeł może burmistrzowi zagwarantować tylko dobra współpraca z Platformą Obywatelską, a tym samym wycofanie się ze współdziałania z PiS.
Na sesji 22 lutego Rada Powiatu przyjęła uchwałę o rezygnacji Krystyny Cecko z członkostwa w Zarządzie Powiatu. Dymisji nie zamierzała jednak składać Ewa Szczepanik, bo - jak twierdziła - nie widziała ku temu powodów. Po głosowaniu w sprawie Krystyny Cecko radni koalicyjni sformułowali apel do Ewy Szczepanik, odczytany na lutowej sesji przez Tomasza Kołodzieja. Koalicjanci przypomnieli, że to dzięki ich głosom objęła funkcję przewodniczącej i zasugerowali złożenie rezygnacji. Argumentowali to sprzeciwem radnej BBS przy uchwalaniu budżetu na rok 2012 oraz tym, że jako szefowa Rady Powiatu nie była obiektywna w sprawie szkoły specjalnej. Ich zdaniem w tym przypadku kierowała się bardziej interesem oławskiej gminy miejskiej, w której jest sekretarzem, niż racjami powiatu. Taka postawa, według koalicyjnych radnych, dyskwalifikuje radną Szczepanik z przewodniczenia Radzie Powiatu.
Ewa Szczepanik powiedziała, że nie zamierza nikogo uszczęśliwiać na siłę i że nie jest przywiązana do stołka. Tłumaczyła, że na sesjach głosowała z głębokiego przekonania, w zgodzie z własnym sumieniem i dla dobra mieszkańców powiatu. Zapowiedziała, że jeszcze w tym samym dniu, zaraz po sesji, złoży w Biurze Rady Powiatu pisemną rezygnację.
Okazało się, że ta rezygnacja wpłynęła do biura dopiero tydzień później, 29 lutego. Ewa Szczepanik nie chciała wyjaśnić przyczyn tej zwłoki, ale z innych źródeł wiemy, że wstrzymał ją na pewien czas burmistrz Październik, licząc na "opamiętanie się" radnych WS i PiS. To jednak nie nastąpiło i dlatego Ewa Szczepanik potwierdziła na piśmie swoją ustną deklarację, złożoną na sesji.
Rada Powiatu rozpatrywała ją na sesji 28 marca, w jednym z ostatnich punktów porządku obrad. Zanim Ewa Szczepanik podała przyczyny swojej decyzji, najpierw raz jeszcze głośno i stanowczo zaprotestowała przeciwko tezom, zawartym w apelu koalicyjnych radnych. Stwierdziła, że jej stanowisko w sprawie szkoły specjalnej było zarówno w interesie miasta jak i powiatu. - Zadaniem własnym powiatu jest zapewnienie prawidłowych warunków nauki dzieciom niepełnosprawnym, mieszkającym w powiecie oławskim - mówiła Ewa Szczepanik. - Mając to na względzie, w pierwszej kolejności, zabiegałam o podjęcie budowy szkoły specjalnej na działce przy Szkole Podstawowej nr 8. Po stwierdzeniu zarządu, że aktualnie powiat nie ma możliwości rozpoczęcia inwestycji, poparłam pomysł starosty, dotyczący modernizacji internatu (przy ul. Kutrowskiego) pod kątem przystosowania go dla potrzeb szkoły specjalnej. Jestem przekonana, że zarówno w interesie powiatu, miasta Oława i pozostałych gmin powiatu oławskiego, leży rozwiązanie tego problemu w jak najkrótszym czasie.
Po wygłoszeniu tego oświadczenia, od razu przystąpiono do głosowania, bo nikt nie chciał ani dyskutować, ani zadawać pytań. Za przyjęciem rezygnacji opowiedziało się 10 radnych (z WS, PiS, SLD i LZS), przeciw było 8 (siódemka z PO oraz Krystyna Cecko z BBS), a Ewa Szczepanik wstrzymała się od głosu. Rada przyjęła więc jej rezygnację. Dalej obrady poprowadził wiceprzewodniczący Rady Józef Hołyński, a Ewa Szczepanik opuściła stół prezydialny i zasiadła wśród radnych, obok swojej koleżanki z BBS Krystyny Cecko.
W dalszej części sesji Szczepanik pokazała, że nie będzie potulną i drzemiącą za filarem radną. Kilka razy zabierała głos w dyskusji, zadawała pytania, zgłaszała także wnioski i propozycje.
O wyborze nowego przewodniczącego Rada Powiatu zadecyduje na sesji kwietniowej. Nieoficjalnie mówi się, że ma nim zostać Robert Padula, który na marcowym posiedzeniu niespodziewanie ogłosił rezygnację z członkostwa w klubie PO. Rajca z Siedlec zapowiedział, że będzie teraz działał w Radzie Powiatu jako niezależny. Pytany przez nas o powody tej decyzji, nie chciał tego komentować. Nie ma więc pewności, czy rzeczywiście Padula będzie się ubiegał o schedę po Ewie Szczepanik. - Sprawa obsadzenia funkcji przewodniczącego Rady Powiatu jest kwestią otwartą, rozmowy w tej sprawie wciąż trwają - mówi tajemniczo Józef Hołyński. Nie zaprzecza jednak, że Robert Padula poważnie liczy się w stawce kandydatów, których rozważają koalicjanci.
Tekst i fot.:
Krzysztof A. Trybulski
Napisz komentarz
Komentarze