Od piątku modelarze ćwiczyli na treningach. W sobotę do południa rozgrywano eliminacje w „spalinówkach”, a następnie zawody o puchar burmistrza. W eliminacjach uplasowali się na podium Robert Okoński i Wojciech Bukryj. Robert zajął trzecie miejsce w klasie IC10, a Wojciech Ukryj był drugi w klasie IC8 w gronie zawodników powyżej 40. roku życia. Natomiast w „elektrykach” Mariusz Szachniewicz był trzeci. - Wyniki zawodów nie mogą cieszyć - mówi prezes Mikrusa J-L, Jerzy Oleńczak. - Dużo zdrowia i nerwów kosztowała nas organizacja zawodów pucharowych i nie mogliśmy skupić się na rywalizacji.
Reklama
Eliminacje mistrzostw Polski w klasach spalinowych i o puchar burmistrza Jelcza-Laskowic w klasach elektrycznych rozgrywano od 25 do 27 czerwca
Jelczanie przygotowywali się do mistrzostw przez wiele miesięcy. Po akcji powodziowej trzeba było pokryć tor czarną masą bitumiczną. - Odświeżyliśmy pomost, ustawiliśmy deski, a Zakład Gospodarski Komunalnej użyczył nam ogrodzenia - mówi Oleńczak. - Dzięki jelczańskim strażakom skorzystaliśmy z energii elektrycznej i wody, wspomogła nas firma PSB Mrówka.
W zawodach prezentowali swoje modele modelarze z Miejskiego Gminnego Centrum Kultury. Zawody pucharowe zorganizowali Dolnośląska Liga Obrony Kraju, Urząd Miasta i Gminy oraz Klub Modelarstwa Mikrus J-L, przy pomocy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w J-L.
Za jelczańskimi modelarzami połowa sezonu i udane starty w spalinowych eliminacjach mistrzostw Polski. Robert Okoński w klasie IC10 wygrał zawody w Nowym Sączu, a w Rudzie Śląskiej finiszował na drugim miejscu. - W ubiegłym roku Robert miał ogromnego pecha - mówi Oleńczak. - Prowadził w finale mistrzostw Polski, ale wybuchł mu silnik i zajął dziesiąte miejsce. W tym roku również idzie jak burza i ma szanse powalczyć o mistrzostwo Polski.
W „spalinówkach” udanie spisują się również weterani w klasie IC8 plus 40. W Nowym Sączu Jerzy Oleńczak był drugi, a Włodzimierz Kaczmarek trzeci.
W klubie modelarskim „Mikrus” zawodnicy przygotowują się nie tylko do rywalizacji w samochodach, a sklejają samoloty, czołgi oraz inne modele. Klub rozwija się, mimo kłopotów finansowych. Działacze spoglądają z optymizmem w przyszłość, coraz więcej chętnych garnie się do tego nietypowego sportu.
Piotr Zalewski
Fot.: arch. Mikrus Jelcz-Laskowice
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze