Powiat Konwencja wyborcza PO
Prowadził ją poseł Roman Kaczor. Na wstępie określił kończącą się kadencję władz samorządowych, wybranych w 2006 roku, jako nieustające pasmo sukcesów. W decydującym stopniu przyczynili się do tego działacze PO - zarówno na dole, w gminach i w powiecie, jak i na górze, zasiadający w parlamencie lub w rządzie. Kaczor podkreślił, że dzięki staraniom i wszechstronnym zabiegom jego i innych działaczy samorządowych, związanych z PO, udało się pozyskać dla naszego powiatu ponad 80 mln zł z różnych źródeł zewnętrznych, głównie unijnych. - To nasz olbrzymi sukces! - mówił z dumą poseł i dla porównania dodał, że w poprzedniej kadencji władzom miasta Oławy i powiatu oławskiego udało się pozyskać z tych samych źródeł zaledwie 4 mln zł. Poseł przywołał także spektakularne działania rządu Donalda Tuska na rzecz lokalnych społeczności - budowę boisk “Orlik 2012” oraz modernizację dróg gminnych, tzw. “schetynówek”. Wyliczał, że mamy obecnie w powiecie oławskim już 5 “orlików” - po dwa w Oławie i Jelczu-Laskowicach oraz jeden w Wierzbnie (gmina Domaniów). W ramach programu wymyślonego przez ówczesnego szefa MSW Grzegorza Schetynę, zmodernizowano u nas już kilka ważnych dróg, a wskazywane są kolejne. Pomysłodawca “schetynówek”, obecnie marszałek Sejmu, miał być najważniejszym gościem konwencji wyborczej oławskiej PO, ale “z powodu nadmiaru obowiązków służbowych”, nie dotarł do Oławy.
Kandydaci bezpośredni
Pierwszym zaprezentowanym kandydatem był Przemysław Pawłowicz, który w jesiennych wyborach ma ubiegać się o stanowisko burmistrza Oławy. Gdy wychodził na scenę w Ośrodku Kultury, witały go burzliwe oklaski, przechodzące w owację, skandowano też jego imię. Trzymając rękę na sercu, Pawłowicz dziękował za zaufanie i przemawiał w podobnym tonie jak poseł Kaczor. Mówił o “ogromnych osiągnięciach” mijającej kadencji, ale wskazywał także na potrzebę “zintensyfikowania wielu działań”, w celu “zagospodarowania przestrzeni publicznej”. - Postawiliśmy na doświadczenie, nasi kandydaci są bardzo doświadczeni, z olbrzymim dorobkiem życiowym - mówił. Przypomniał swój prawie dwudziestoletni samorządowy życiorys, który ma mu pomóc w rozwiązywaniu wielu problemów, jakie w nowej kadencji będą stały przed burmistrzem Oławy. Na koniec wspomniał o majowej powodzi w naszym powiecie oraz o swoim osobistym zaangażowaniu w niesienie pomocy powodzianom z Bogatyni.
- Kandyduję na burmistrza Jelcza-Laskowic, bo mieszkańcy tej gminy zasługują na lepszego gospodarza niż ten, którego mają w chwili obecnej - mówił na początku prezentacji swojej osoby Marek Szponar, pełniący teraz funkcję starosty oławskiego. Podkreślił, że w minionych czterech latach Platforma Obywatelska była zwartym i odpowiedzialnym ugrupowaniem, co pozwoliło jej skutecznie rządzić i realizować wiele prospołecznych działań. Wyraził nadzieję, że wyborcy, zauważając dotychczasowe osiągnięcia PO, 21 listopada ponownie obdarzą zaufaniem jej przedstawicieli.
- Zdecydowałem się po raz trzeci kandydować na stanowisko wójta, bo w minionych czterech, a w zasadzie w ciągu ostatnich dwóch lat, dokonaliśmy w Domaniowie cywilizacyjnego skoku - budujemy szkoły, boiska i drogi - tak wyjaśniał Marek Chudy przyczyny swoich ponownych starań o funkcję szefa gminy Domaniów. Mówił, że dzięki tym działaniom, domaniowski samorząd wreszcie przestał być miejscem ciągłych swarów i kłótni, a wielu jego dotychczasowych przeciwników, wręcz wrogów, zgłasza się na jego listy wyborcze. Marek Chudy wystartuje bowiem w wyborach na wójta z poparciem własnego lokalnego komitetu wyborczego “Samorządni 2010”, natomiast jako członek sprzymierzonego z PO Polskiego Stronnictwa Ludowego, będzie walczyć równocześnie o mandat radnego Rady Powiatu, z listy PO. Ma być jej liderem w okręgu nr 3, obejmującym gminy Oława i Domaniów.
Niespodzianką była prezentacja kandydata na wójta gminy Oława. Miał być nim Mariusz Michałowski, a tymczasem poseł Kaczor ogłosił, że oławska PO popierać będzie Artura Piotrowskiego. Na konwencji nie podano przyczyn tego nagłego zwrotu personalnego. Nie powiedział też o tym ani słowa Piotrowski, który w kilku zdawkowych zdaniach podziękował jedynie za udzielone poparcie.
Gadatliwy Pilawa
Dużo do powiedzenia miał natomiast Jacek Pilawa - oławski radny sejmiku dolnośląskiego, który w jesiennych wyborach będzie się starał o reelekcję na tę funkcję. Pilawa najpierw mówił o swoich solidarnościowych korzeniach, a potem opowiedział o swojej pracy w samorządzie wojewódzkim, wymieniając sporą liczbę komisji, do których należy. - We władzach województwa ma panować spokój, bo tylko on może zapewnić realizację wielkich projektów, takich jak szpital wojewódzki czy mosty na Odrze, z których jeden, budowany między Siechnicami a Łanami, będzie miał olbrzymie znaczenie dla Oławy - mówił Pilawa. Podkreślił przy tym, że wraz ze starostą i innymi członkami oławskiej PO walczy także o budowę kolejnego mostu odrzańskiego, zlokalizowanego bezpośrednio w rejonie Oławy, po to, by odciążyć centrum miasta od ciężkiego transportu samochodowego. Sporo czasu poświęcił problemowi pozyskiwania funduszy europejskich, dzieleniem których zajmuje się sejmik. Mówił także o ochronie przeciwpowodziowej i o swoim osobistym zaangażowaniu w te kwestie.
Liderzy znani i nieznani
Anna Leszczyńska - asystentka posła Kaczora, która w wyborach do oławskiej Rady Miejskiej w 2006 roku otrzymała tylko 30 głosów i zajęła 12. miejsce na czternastoosobowej liście PO, będzie teraz liderem podobnej listy w okręgu nr 1. Tuż za nią umieszczono na liście dotychczasowego radnego PO i powiatowego urzędnika Piotra Łuciwa oraz Arkadiusza Kwiatkowskiego, sekretarza starostwa. Na kolejnych miejscach znaleźli się m.in. wuefista Jacek Bereżnicki i Władysław Płachta, brat Stanisława Pławskiego. Zamyka listę Wilhelm Mróz.
W okręgu nr 2 listę kandydatów PO do oławskiej RM otwiera Andrzej Mikoda, obecny przewodniczący Rady Miejskiej, a tuż za nim jest Mieczysław Koprowski, asystent i szwagier posła Kaczora. Są tam także oławski zegarmistrz Jan Forczak oraz rzecznik prasowy oławskiej KPP - komisarz Alicja Jędo. Listę kończy Andrzej Figurski.
Najmocniej wygląda lista w okręgu nr 3, której liderem jest wiceburmistrz Zenon Leja. Niespodzianką jest ulokowanie na nieco dalszych miejscach dwójki obecnych radnych PO - Waldemara Turzańskiego i Wandy Nosek.
Liderami list do Rady Powiatu są kandydaci PO na wójtów i burmistrzów - Przemysław Pawłowicz, Marek Szponar i Marek Chudy. O reelekcję będą się ubiegali także wszyscy dotychczasowi radni PO - Jacek Strząbała, Marzena Szostak, Stanisław Pławski oraz skaperowane w trakcie kadencji od PiS i PSL - Ewa Leszczak i Grażyna Nosek-Baran. Niespodzianki w okręgu nr 3 to były wójt Domaniowa Marian Łania i Robert Padula, który w poprzednich wyborach jako członek PSL-Piast, walczył o mandat sejmikowego radnego z listy PiS.
Kandydatów do Rady Miejskiej w Jelczu-Laskowicach przedstawiał Tadeusz Babski, a do Rady Gminy Oława - Mariusz Michałowski. Jedyną niespodzianką wśród wyczytywanych nazwisk był Bogdan Szczęśniak. Były burmistrz Jelcza-Laskowic, po czteroletniej przymusowej karencji, spowodowanej wyrokiem za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, walcząc tylko o mandat radnego RM, chce najwyraźniej dość łagodnie wrócić do lokalnej polityki.
Tekst i fot.:
Krzysztof A. Trybulski
[email protected]
Napisz komentarz
Komentarze