W rankingu Urzędu Marszałkowskiego znalazła się dokładnie na ostatnim miejscu wśród wszystkich 36. dolnośląskich gmin miejskich - według średniego dofinansowania na jednego mieszkańca. Zdaniem naszych władz, jest zupełnie nieźle. Burmistrz napisał do nas (publikowaliśmy tydzień temu), że według innych, lepszych danych, Oława “znajduje się na 15. miejscu wśród miast woj. dolnośląskiego, nie zaś na 36. (ostatnim) jak wynikało z rankingu błędnie sporządzonego przez Urząd Marszałkowski”. Jak jest naprawdę - Unia jedna wie, ale nie powie, bo wszystko zależy od tego, kto liczy, jak i kiedy. Na dodatek można liczyć środki pozyskane, zaprojektowane do pozyskania, wydane lub właśnie wydawane, na dodatek z różnych programów. Można też liczyć średnią na głowę, na gminę, na powiat itp. Słowem, nie jest lekko.
Cała historia jednak powinna przypomnieć władzom miejskim, że nadal brakuje im profesjonalnych służb prasowych. Informację o rankingu podał 23 września na pierwszej stronie dziennik “POLSKA - Gazeta Wrocławska”. My ją powtórzyliśmy tydzień później, dając zainteresowanym możliwość odniesienia się do sprawy. I dopiero wtedy, już po naszej publikacji, wśród urzędników zawrzało. Kto za tym stoi, dlaczego itp. A wystarczyło, by przynajmniej jedna osoba w urzędzie czytała codzienną prasę, znalazła ranking (na pierwszej stronie, więc nie było trudno) i zaniosła burmistrzowi na biurko. Na drugi dzień konferencja prasowa, że to wszystko nieprawda, sprostowanie do mediów i - zamiast obciachu na cały Dolny Śląsk - pozytywny wizerunek, że nie tylko jesteśmy super, ale jeszcze o tym wiemy i potrafimy walczyć o swoje dobre imię.
Przy okazji, jeśli już podajemy prawdziwe informacje, to wszystkie. Burmistrz chwali się, że według “kryterium wartości dofinansowania na gminę” Oława ma 21. miejsce na 169 gmin. Trudno, żeby było inaczej, skoro na całym Dolnym Śląsku jest zaledwie 12 gmin, mających więcej mieszkańców od nas. Wszystkie inne są mniejsze, ale nawet i wśród tych malutkich znalazła się dziesiątka, która uzyskała z UE więcej niż my. I jeszcze jedno. Jeśli w całej aferze poszło o wartość dofinansowania na jednego mieszkańca, podajmy uczciwie, że właściwy ranking, na który powołuje się burmistrz, w tej kategorii umieszcza nas dopiero na 75. miejscu wśród 169 dolnośląskich gmin, więc specjalnie nie ma się czym szczycić. W tej sytuacji podsumowanie burmistrza, że Oława “jest liderem w zakresie pozyskiwania środków unijnych wśród gmin powiatu oławskiego” brzmi prawdziwie, ale jakoś nie zachwyca. No jak ma zachwycać, skoro nie zachwyca!?
Jerzy Kamiński
Napisz komentarz
Komentarze