Jelcz-Laskowice
Gmina nie zapłaci
- W przygotowanej dla nas koncepcji dróg zaprojektowano dwie obwodnice, które byłyby rozwiązaniem alternatywnym - mówi burmistrz Kazimierz Putyra. - To niezgodne z ustaleniami oraz stanowiskami Rady Miejskiej i Rady Powiatu. W koncepcji miały się znaleźć obie drogi, ale jako jeden uzupełniający się układ komunikacyjny, będący rozwiązaniem komunikacji wewnętrznej dla strefy przemysłowej i mieszkaniowej oraz obwodnicy Jelcza-Laskowic od strony wschodniej. Takie były intencje i tego dotyczyły uzgodnienia prowadzone z koordynatorem projektu, który przekazywał wytyczne wykonawcy. Z uzyskanych informacji wynika, że starostwo przesłało wykonawcy własne wytyczne, niezgodne z ustaleniami, np. podniesiono klasę drogi biegnącej przez miasto z „G” (może być droga zbiorcza) na „GP”. W ten sposób droga, która miała być ulicą zbiorczą, stała się niemal trasą szybkiego ruchu. To uniemożliwia budowę potrzebnych miastu skrzyżowań i może utrudniać komunikację wewnętrzną, a nie taki był plan. Chcąc to wyjaśnić, zwróciliśmy się do starosty o przekazanie korespondencji, w której zamieszczono ustalenia, dotyczące przebiegu dróg przez nasze miasto i gminę.
W odpowiedzi starosta napisał, że nie ma do tego merytorycznie uzasadnionych przesłanek. Ponadto koncepcja została już wykonana i wnoszenie jakichkolwiek zmian w tej chwili byłoby bezpodstawne. Spowodowałoby zbędne przedłużenie terminu zakończenia prac, a wszystkie samorządy musiałyby za to dodatkowo zapłacić. Nie możemy przyjąć koncepcji w obecnej formie, bo nie rozwiązuje ona znacznej części zadania, które brzmi: „Budowa dróg dojazdowych do autostrady A-4 i drogi S-8, obsługujących obszary gospodarcze w Oławie, Jelczu-Laskowicach i Stanowicach, wraz z wykonaniem obwodnic miejscowości Oława, Jelcz-Laskowice, Ścinawa Polska, Godzikowice, Chwalibożyce”. Starostwo nie miało prawa zmieniać wytycznych, wynikających ze wspólnych ustaleń. Czekamy więc na należyte wypełnienie zadania. Chcemy, aby przeznaczone na ten cel pieniądze były wydane właściwie.
Zgodnie z porozumieniem gmina Jelcz-Laskowice ma zapłacić za koncepcję układu dróg 260 tysięcy złotych. Kazimierz Putyra zapewnia, że gmina zapłaci, gdy otrzyma opracowanie budowy układu komunikacyjnego zgodne z ustaleniami.
Burmistrz kontra starosta
W maju 2007 władze samorządów powiatu oławskiego podpisały porozumienie w sprawie współfinansowania kosztów opracowania koncepcji budowy dróg dojazdowych do autostrady A-4 i drogi krajowej S-8. Firma „Biprogeo-Projekt” przegotowała po trzy warianty dla Oławy, Jelcza-Laskowic i gminy Oława. Każdy samorząd miał zadecydować w ciągu trzech miesięcy o wyborze najdogodniejszego rozwiązania dla swojego terenu. Problemy pojawiły się w gminie Jelcz-Laskowice, gdzie rozważano dwie koncepcje. Początkowo władze miasta i gminy optowały za tzw. obwodnicą śródmiejską, której głównym zadaniem ma być ułatwienie dojazdu do strefy przemysłowej i stworzenie nowej osi miejskiej.
W sprawę zaangażował się starosta Marek Szponar, który przekonywał do opcji numer dwa, czyli typowej obwodnicy, biegnącej z Oławy obok Nowego Dworu, przez Chwałowice, Mościsko do drogi na Oleśnicę.
Przeprowadzono w tej sprawie konsultacje społeczne. Zdania mieszkańców były podzielone. Ostateczną decyzję podjęli radni na sesji Rady Miejskiej w lutym 2009. Zanim do tego doszło, długo debatowali i byli wyraźnie podzieleni. Wiceprzewodniczący rady Marian Skrętkowicz złożył wniosek, aby przyjąć tylko „dwójkę”. - Starostwo oczekuje od nas przyjęcia jednego wariantu - argumentował na sesji. - „Dwójka” to rzeczywista obwodnica miasta, omija centrum i ogródki działkowe.
Burmistrz Kazimierz Putyra chciał realizacji obu wariantów i nie zgadzał się na osobne głosowanie. Na sesję licznie przybyli działkowcy ogrodu „Zgoda”, protestujący przeciwko „jedynce”, a także mieszkańcy Chwałowic, niezgadzający się na „dwójkę”. Najpierw radni przegłosowali wniosek radnego Skrętkowicza, przyjmując wariant numer 2. Wynik głosowania zaskoczył władze gminy. Na sali powstało zamieszanie. Zaczęto się zastanawiać nad potrzebą kolejnego głosowania. Doszło do niego po długiej dyskusji. Tym razem większość radnych poparła wniosek burmistrza, zakładający realizację obu wariantów dróg. To nie podobało się oławskiemu staroście Markowi Szponarowi. Jego zdaniem taka decyzja była niezgodna z porozumieniem, zawartym między starostwem a samorządami powiatu oławskiego. Starosta uważał, że każda gmina musi wybrać jeden wariant. Do swoich racji próbował przekonać władze Jelcza-Laskowic, ale bez skutku.
Dłużej już nie można czekać
Odwlekający się termin podjęcia decyzji w sprawie opracowania koncepcji przebiegu dróg dla wszystkich samorządów zaniepokoił uczestników porozumienia.
15 kwietnia wystosowali apel do starosty, pod hasłem „Dłużej już nie można czekać!”. Domagali się, aby uwzględniając ich stanowiska, skierował pod obrady najbliższej sesji Rady Powiatu dokument umożliwiający realizację zadania. Projekt uchwały w tej sprawie przedstawiono na sesji RP 29 kwietnia 2009. Burzę wywołał jeden z punktów załącznika do uchwały - „Budowa obwodnicy miasta i gminy Jelcz-Laskowice”. Zgodnie z propozycją Zarządu Powiatu gmina Jelcz-Laskowice musiałaby wskazać, która z dwóch wybranych opcji dróg jest główna, a która dodatkowa. Główna byłaby współfinansowana przez pozostałe samorządy, zgodnie z zawartym porozumieniem. Koszty zaprojektowania wariantu dodatkowego gmina Jelcz-Laskowice musiałaby pokryć sama. Obecni na sesji burmistrz Kazimierz Putyra i jego zastępca Tomasz Kołodziej przekonywali powiatowych radnych, że jedynym dobrym rozwiązaniem dla Jelcza-Laskowic są dwa warianty dróg i tylko w takiej formie spełnione będą założenia zadania - drogi dojazdowej i obwodnicy. Dlatego obie powinny być realizowane w ramach porozumienia. Przeciwny był Marek Szponar. Twierdził, że zgadzając się na wersję przyjętą przez radnych Jelcza-Laskowic, zadanie będzie kosztowało więcej. Głos zabrał obecny na sesji burmistrz Oławy Franciszek Październik. Poparł wybór radnych Jelcza-Laskowic. Stwierdził, że kwestia finansowa to nie problem Rady Powiatu. Zapewnił, że samorządy na pewno dogadają się w tej sprawie, bo zadanie jest ważne i wszystkim na tym zależy.
Ustalono, że do dalszego opracowania trafi propozycja obwodnicy miasta i gminy Jelcz-Laskowice, z uwzględnieniem dwóch wariantów dróg. W treści projektu uchwały pominięto kwestie finansowe. Za przyjęciem tak sformułowanego projektu uchwały głosowało 11 radnych. Radni z klubu PO wstrzymali się od głosu. Jedynym głosującym przeciw był Marek Szponar.
Totalna bzdura!
Czy starostwo zmieniło wytyczne do koncepcji budowy dróg w gminie Jelcz-Laskowice, bez porozumienia z władzami gminy? Zapytany o to Marek Szponar mówi:
- To śmieszne zarzuty i totalna bzdura! Zrobiliśmy wszystko, by opracowanie powstało jak najszybciej i jak najlepsze. Przypomnę, że to burmistrz Putyra spowodował opóźnienia w realizacji opracowania. Nie wiem skąd tyle zarzutów i niechęci pod moim adresem. Może warto się zastanowić, dlaczego burmistrzowi tak bardzo zależy na realizacji wariantu I. Może ma jakieś związane z tym zobowiązania? Podpisał porozumienie w sprawie przyszłej budowy obwodnic, a nie drogi gminnej, i tego dotyczą uchwały Rady Miejskiej i Rady Powiatu. Widać burmistrz tego nie rozumie. Jeżeli gmina Jelcz-Laskowice nie zapłaci za wykonaną koncepcję, sprawa trafi do sądu. Już wysłałem do nich informujące o tym pismo.
W mojej ocenie Putyra nigdy nie zamierzał wywiązać się z zawartego porozumienia, bo nie zagwarantował środków na ten cel w budżecie na rok 2010. Nie miał więc zamiaru płacić za koncepcję, czym naraził się na złamanie dyscypliny finansów publicznych.
Wioletta Kamińska
[email protected]
Napisz komentarz
Komentarze