Powiat
Sesja absolutoryjna
Na sesji rady, obradującej 28 kwietnia, starosta Marek Szponar, działając w imieniu zarządu, przedstawił szczegółowe sprawozdanie z wykonania budżetu za rok 2009. Miało ono charakter prezentacji multimedialnej. Wykorzystując komputer, rzutnik oraz duży ekran szef zarządu z dumą mówił o wszystkich zrealizowanych w ubiegłym roku zadaniach remontowych i inwestycjach, wykonywanych przez starostwo bądź podległe mu jednostki organizacyjne. Dużo czasu poświêcił remontom i inwestycjom drogowym, które pochłonęły najwiêcej budżetowych pieniędzy, na co udało się uzyskać spore dofinansowanie zewnętrzne. Starosta prezentował radnym słupki i wykresy, z których wynikało, że miniony rok budżetowy był najlepszy pod każdym względem w niespełna dwunastoletniej historii współczesnego powiatu oławskiego. Przychody i wydatki osiągnęły rekordową wysokość, przekraczając „zaczarowane” 50 milionów złotych. Znaczna część tych pieniędzy pochodziła ze źródeł zewnętrznych, w tym były bezzwrotne dotacje unijne. Ogólne zestawienie przychodów i wydatków powiatu prezentujemy na stronie Starostwa Powiatowego.
Marek Szponar podkreślił, że Zarząd Powiatu koncentrował się na inwestycjach drogowych, bo w tym zakresie były i są największe zaniedbania.
W ramach rządowego programu (tzw. „schetynówek”) za 3,8 mln zł gruntownie zmodernizowano ulicę Oławską w Jelczu-Laskowicach. Dzięki pieniądzom z innych źródeł państwowych wyremontowano most siedlecki na rzece Oławie, który czekał na to prawie sto lat, ulicę Ofiar Katynia oraz fragment ulicy 3 Maja w Oławie. Wykonano też remonty dróg i chodników w gminie Domaniów (w Skrzypniku, Grodzieszowicach i Kończycach). Starosta dodał, że przy realizacji tych inwestycji powiat uzyskał dużą pomoc finansową od samorządów gminnych - zwłaszcza miasta Oławy oraz Jelcza-Laskowic.
Sporą część sprawozdania starosta poświęcił innym zadaniom powiatu, zwłaszcza na polu oświatowym. Mówił o realizowanych od wielu lat cyklicznych konkursach oraz o wspieraniu uczniów - m.in. stypendiami dla najzdolniejszych, czego był inicjatorem.
Następnie zaprosił do mównicy Andrzeja Dronsejkę, dyrektora oławskiego SP ZOZ, by ten poinformował radnych o sposobie wykorzystania pieniędzy, jakie uzyskał oławski szpital w 2009 roku od samorządów lokalnych z naszego powiatu. Potem w dyskusji zauważył, że jedynie gmina Jelcz-Laskowice nie realizuje wcześniej zadeklarowanej pomocy finansowej na rzecz szpitala. Mimo to ZOZ otrzymał w minionym roku od samorządów ponad 1,8 mln zł. Wzorem starosty dyrektor Dronsejko posłużył się ekranem i rzutnikiem, pokazując radnym na slajdach m.in. nowo zakupiony sprzęt dla szpitala. Mówił też o realizowanych inwestycjach i remontach.
Mimo tych efektownych prezentacji, pozytywnych opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej oraz Komisji Rewizyjnej, która wnioskowała, by przyjąć sprawozdanie z realizacji budżetu i udzielić zarządowi absolutorium, duża grupa radnych była odmiennego zdania. Mirosław Kulesza podkreślił, że przy realizowaniu inwestycji drogowych nie uwzględniono gminy Oława, która jest w trudnej sytuacji finansowej i dlatego nie mogła współfinansować zadań. - Warto jednak zauważyć, że mieszkańcy tej gminy oraz firmy w niej działające wypracowują znaczną część przychodów podatkowych, z których korzysta także powiat - mówił wiceprzewodniczący Rady Powiatu.
Bardzo krytycznie wypowiedziała się o pracy zarządu i starosty Maria Bożena Polakowska. Według niej absolutorium powinno być udzielone szefom Powiatowego Zarządu Drogowego oraz SP ZOZ, bo to głównie oni realizowali zadania powiatu. Polakowskiej wtórowała Joanna Kruk-Gręziak, krytykując przede wszystkim styl pracy starosty. Przewodniczący Józef Hołyński nawiązał do sporów między radą a starostą w kwestii niektórych planowanych, ale niezrealizowanych inwestycji. Wspomniał o hali sportowej na placu Gimnazjalnym oraz o nowym budynku szkoły specjalnej. Radni także krytykowali zarząd za słabe starania przy próbie sprzedaży kompleksu pałacowego w Jakubowicach.
W obronie starosty i zarządu nieśmiało stanęli Jerzy Październik i Stanisław Pławski. Grażyna Nosek-Baran, powołując się na swoją profesję lekarza internisty, próbowała „uzdrowić” dyskusję. Na próżno, bo starosta mówił swoje,
a radni opozycyjni swoje. Dało się to zauważyć w głosowaniu. Za udzieleniem absolutorium było 9 radnych, a pozostali (także dziewięciu, bo w sesji nie uczestniczył Stanisław Grzesik) wstrzymali się od głosu. W efekcie absolutorium nie zostało udzielone, bo do podjęcia takiej uchwały potrzeba bezwzględnej liczby głosów, która w przypadku oławskiej Rady Powiatu wynosi 10. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Zarząd Powiatu ma zamiar zwrocić się do RIO z wnioskiem o uchylnie uchwały z 28 kwietnia.
Krzysztof A. Trybulski
[email protected]
Napisz komentarz
Komentarze