Że co? Że obrzydliwe!? Ależ dla kogo? Wyjdźcie przed dom i zobaczcie, ile osób korzysta z podanego przepisu. Setki, tysiące kup. Dla właścicieli czworonogów, które je wyprodukowały, to wcale nie jest obrzydliwe. Nie jest wstrętne. Nie jest wstydliwe.
I nie dociera do mnie tłumaczenie, że brakuje miejsc na wyprowadzanie czworonogów, że nie ma psich ubikacji, że...
Jeśli decyduję się na psa (kota, rybkę itp.), biorę odpowiedzialność także za odchody milusińskich. Wiem, gdzie mieszkam, jakie mam warunki, możliwości. Skoro mimo tych wszystkich ograniczeń decyduję się na zwierzę, tym większa spada na mnie odpowiedzialność. Problem przecież nie w zwierzętach, które robią to, co muszą robić. Problem nawet nie we władzach, choć one mogłyby robić więcej, by walczyć ze skutkami ludzkiej głupoty. Problem podstawowy jest w naszych głowach. Nam to po prostu nie przeszkadza, że pupilek zrobił kupę poza domem.
Przechodzimy koło tego spokojnie, najwyżej odwracamy głowę, udając, że problemu nie ma. Ewentualnie psioczymy, że ktoś inny nie sprząta. Ale to przecież nasz zwierzak - nasz problem.
Nie ma obowiązku posiadania psa (kota, rybki itp.). Ten obowiązek, z wszelkim dobrodziejstwem inwentarza, narzucamy sobie sami. Jeśli zdecydowaliśmy się wprowadzić sławetne sławojki z podwórek na salony, to trzeba było przemyśleć problem spłukiwania muszli klozetowych, bo inaczej zadusilibyśmy się.
Jeśli zdecydowaliśmy się na zwierzę, trzeba po nim sprzątać. I nie ma żadnego „ale”.
Reklama
Przepis na dobrą kupę: wziąć 200 dag mięsa wołowego, 0,5 kg gotowanej kaszy, szczyptę soli i pieprzu do smaku, może gryzaczek do zabawy i jeszcze cukiereczek. Wszystko to wpakować w ukochanego pupilka. Odczekać dwie-trzy godziny, po czym wyprowadzić na trawnik pod blokiem, tuż przy piaskownicy, bo przecież piesek lubi piasek, a piasek lubi pieski. Po chwili kupa gotowa. Jak malowanie. Można sprawdzić palcem konsystencję, bo potem zrobią to dzieci sąsiadów albo nasze własne, więc musimy być pewni efektu. Jeśli mało, można nawet posmakować...
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze