Powiat
Po kontroli szpitala
W naszych dwóch poprzednich publikacjach na ten temat („GP-WO” nr 5 i 7/2010) omówiliśmy sprawozdanie z pracy komisji, którą kierowała radna PiS. Jej głównym celem było przeprowadzenie kontroli i dokonanie oceny realizacji zadañ statutowych oraz poziomu udzielanych œwiadczeñ przez SP ZOZ w Oławie. W końcowych wnioskach komisja Bronowickiej stwierdziła, że kontrolowana instytucja zapewnia mieszkańcom regionu leczenie i opiekę medyczną w ramach umów zawartych z NFZ oraz zapewnia dostęp do świadczeń i ciągłość ich udzielania. Spełnia także kryteria kadrowe i lokalowe oraz wymagane standardy wyposażenia. Mimo tych zalet i plusów, dla podniesienia jakości świadczonych usług w oławskim SP ZOZ niezbędne jest uruchomienie szpitalnego oddziału ratunkowego, utworzenie oddziału opieki paliatywnej i intensywnej opieki medycznej, wyposażenie jednostki w tomograf komputerowy oraz modernizacja centralnej sterylizatorni. Komisja zwróciła także uwagę na potrzebę poprawy funkcjonowania izby przyjęć, zatrudnienia dodatkowej kadry medycznej, wykonania niezbędnych remontów w oddziałach, podniesienia stawki żywieniowej i poprawę jakości posiłków oraz uporządkowania i zagospodarowania terenu wokół szpitala
Riposta i plany Dronsejki
O skomentowanie odczytanego przez Bożenę Bronowicką sprawozdania poproszono obecnego na styczniowej sesji dyrektora Andrzeja Dronsejkę. Szef oławskiego SP ZOZ na wstępie zaznaczył, że opinie i wnioski komisji doraźnej z reguły dotyczą spraw, które niejednokrotnie były już wcześniej poruszone na sesjach Rady Powiatu. Działania władz powiatu oraz dyrekcji szpitala, zmierzające do wyeliminowania wymienionych problemów, są - według Dronsejki - podejmowane od dawna. W wielu przypadkach nie zostały dotąd zrealizowane, bo wymagają dużych nakładów finansowych. Jeszcze w tym roku dyrekcja szpitala zamierza rozpocząć działania, których celem będzie uruchomienie oddziału ratunkowego oraz intensywnej opieki medycznej. - Gorzej będzie z planami utworzenia oddziału opieki paliatywnej, bo przy obecnych przepisach i zasadach nie ma możliwości pozyskania na ten cel środków zewnętrznych - wyjaśniał Dronsejko.
Podobnie wygląda sytuacja z pozyskaniem tomografu komputerowego, na który także nie można otrzymać dotacji z funduszy unijnych. - Zamierzamy mocno rozbudować diagnostykę obrazową, a do tego tomograf jest wręcz niezbędny - mówił dyrektor szpitala, dodając, że to jego „marzenie i życzenie”, dlatego mimo obiektywnych przeszkód, będzie się starał za wszelką cenę zdobyć to urządzenie. - Mam nadzieję, że państwo radni nie zostaniecie przy tym obojętni i tak jak wielokrotnie wcześniej bywało, np. przy spłacie naszych długów czy przy zakupie aparatury rentgenowskiej, teraz także równie hojnie nas wspomożecie swoimi środkami budżetowymi! - apelował życzeniowo do członków Rady Powiatu dyrektor SP ZOZ.
Innego typu problemy dotyczą wnioskowanej przez komisję potrzeby modernizacji centralnej sterylizatorni. - Mamy tę kwestię na uwadze, bo tego wymaga konieczność dostosowania naszej placówki do standardów unijnych, ale przyznam szczerze, że jak dotąd, w tej kwestii nie poczyniliśmy praktycznie żadnych konkretnych działań - wyjaśniał Dronsejko. - Zmodernizowanie centralnej sterylizatorni wymaga przeniesienia jej do nowych pomieszczeń, a przynajmniej na razie takowymi nie dysponujemy…
Szef SP ZOZ zgodził się z krytycznymi uwagami komisji, dotyczącymi złej pracy izby przyjęć, kwestii nie najlepszych posiłków oraz zaniedbanego terenu wokół szpitala. Wyjaśniał, że z chwilą uruchomienia Szpitalnego Oddziału Ratunkowego izba przyjęć w obecnej formie i strukturze całkowicie zniknie. Rozdzielony zostanie system przyjmowania pacjentów do szpitala na planowe zabiegi czy operacje od tych ze zdarzeń nagłych. To powinno radykalnie polepszyć obecną sytuację. Zdaniem Dronsejki poruszona przez komisję kwestia jakości posiłków oraz niskiej stawki żywieniowej, jest na bieżąco monitorowana. Stanowi też stały przedmiot dyskusji w gronie osób kierujących szpitalem. Dyrektor obiecał, że w miarę możliwości stawka żywieniowa będzie zwiększana, co powinno zdecydowanie poprawić jakość posiłków. Zaniedbany teren przyszpitalny zmieni się na lepsze z chwilą rozpoczęcia budowy lądowiska dla śmigłowców oraz przebudowy ulic dojazdowych. Dyrekcja SP ZOZ i Zarząd Powiatu chcą wybudować łącznik ulicy Baczyńskiego z ulicą Kutrowskiego, który przebiegałby między ZSP nr 1 oraz marketem Intermarche i umożliwiłby karetkom szybki i bezpośredni dojazd do szpitala z trasy Wrocław - Opole.
Danilewicz i 400 roboczogodzin
Powołanie komisji doraźnej, które dokonało się na sesji Rady Powiatu latem ubiegłego roku, wywołało ostre spory wśród radnych. Pisaliśmy o tym szeroko na łamach „GP-WO” w numerze 40/2009, w tekście zatytułowanym Skontrolują „umieralnię”. Przypomnijmy, że za powołaniem komisji była grupa przeciwna staroście i Zarządowi Powiatu, zaś ten zamiar bojkotowali zwolennicy Marka Szponara. Na sesji 27 stycznia tego roku od początku dyskusji nad sprawozdaniem Bronowickiej wielokrotnie wracano do argumentów prezentowanych na ubiegłorocznych sesjach. Tradycyjnie długą i pełną filozoficznych odniesień wypowiedź zaprezentował Lesław Danilewicz, jeden z członków komisji doraźnej. Mówił o złej atmosferze, jaka im towarzyszyła podczas pierwszych dni pobytu w kontrolowanej placówce. Główną przyczyną tej sytuacji była - zdaniem Danilewicza - nasza publikacja prasowa, a zwłaszcza jej tytuł, „drażniący” wielu pracowników szpitala, zwłaszcza niższy personel i pielęgniarki. Radny z Miłoszyc wspomniał także o innym artykule prasowym, zamieszczonym w ogólnopolskim dzienniku, który dotyczył zainteresowania służb specjalnych przetargami na szpitalne usługi. Nie rozwinął jednak szerzej swoich przemyśleń, bo przewodniczący Rady Józef Hołyński zaczął się od niego domagać konkretów i zaapelował o skrócenie wypowiedzi. Wyraźnie zbity z tropu rajca klubu „Przyjazna Gmina” dodał więc tylko, że członkowie komisji bardzo poważnie potraktowali swoje zadanie i w krótkim czasie przepracowali w szpitalu łącznie 400 roboczogodzin. W końcowej fazie dyskusji zgryźliwie skomentowała to radna BBS Krystyna Cecko, „dziękując” członkom komisji, że w czasie działań kontrolnych na okres 400 godzin oderwali lekarzy i pielęgniarki od łóżek pacjentów. Ripostujący Danilewicz wyjaśniał, że wspomniana przez niego liczba przepracowanych godzin obejmowała także posiedzenia komisji w starostwie oraz czas pisania raportu. Wizyty w szpitalu były każdorazowo uzgadniane z dyrektorem oraz ordynatorami i realizowane w czasie najmniej dotkliwym dla pracowników.
Lekarzu, lecz się sam?
Długo mówiła o pracy komisji i szpitala zatrudniona tam lekarz, radna Grażyna Nosek-Baran, przypominając swój ubiegłoroczny sprzeciw w sprawie powołania grupy kontrolnej. Odnosząc się do wniosków i zastrzeżeń komisji wyjaśniła m.in., że długie terminy wizyt u lekarzy specjalistów nie wynikają z ich złej woli, lecz z niskich limitów, określanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Zwróciła uwagę, iż w sprawozdaniu z kontroli nie uwzględniono dwóch oddziałów, działających w oławskim szpitalu, tj. chirurgii naczyniowej oraz chirurgii urazowej. Zabrakło także informacji na temat usług zewnętrznych, świadczonych przez SP ZOZ w Oławie, np. na rzecz policji w zakresie badań osób zatrzymanych. Na koniec zapytała, czy sprawozdanie komisji będzie przekazane do publicznej wiadomości i czy będą z niego wynikały jakieś wnioski do Rady Powiatu w sprawie udzielenia pomocy dla SP ZOZ w Oławie w zakresie realizacji zaleceń pokontrolnych? Na oba pytania Bożena Bronowicka odpowiedziała twierdząco. Wspomógł ją przewodniczący Józef Hołyński stwierdzając, iż przedstawione sprawozdanie jest dowodem na to, że radni głosujący przeciwko powołaniu komisji doraźnej nie mieli racji.
Pod koniec dyskusji głos zabrał dyrektor Andrzej Dronsejko. Wywołany do tablicy przez radnego SLD Stanisław Grzesika podziękował wszystkim osobom i podmiotom wspierającym szpital, m.in. poprzez przekazywanie 1 % podatku. Dodał też, że realizacja zadań wskazanych przez komisję, a nieobjętych dofinansowaniem unijnym, wymaga nakładów finansowych na poziomie około 12 mln złotych…
Tekst i fot.:
Krzysztof A. Trybulski
[email protected]
Napisz komentarz
Komentarze