Echa naszych publikacji
Panie złotousty wiceburmistrzu Kołodziej! Inicjatywa nawet tak słuszna, jak stworzenie Centrum Kultury i Sportu nie może być sukcesem! Sukcesem będzie realizacja tej inicjatywy, a z tym jest już gorzej. Realizacja inwestycji i remontów w tej kadencji w większości przypadków polega na przepisywaniu poszczególnych zadań z budżetu do budżetu i obiecywaniu, że już w następnym roku na pewno się je zrealizuje. Przeważnie na obietnicach się kończy.
Zastanawiające jest, że żaden z trzech miłościwie nam panujących burmistrzów nie uważał za stosowne prawie przez cztery lata kadencji wytłumaczyć mieszkańcom miasta i gminy braku realizacji wielu planowanych remontów i inwestycji. Nie opublikował na łamach prasy lokalnej, na wykupionej stronie naszego miasta, swojego zdjęcia na tle niezrobionych dróg, zdegradowanego i zdewastowanego ośrodka nad stawem, niezmodernizowanego oświetlenia ulicznego, niewyremontowanej świetlicy socjoterapeutycznej, niewymienionych okien w szkołach, niewyremontowanej remizy w Wójcicach, zdegradowanych jelczańskich terenów poprodukcyjnych, na rewitalizację których można otrzymać duże unijne pieniądze itd., itd...
I tu dochodzimy do sedna sprawy, panie wiceburmistrzu! Nie biliśmy w pana, jak pan to ujął, świetnymi pomysłami, bo widzieliśmy panów bezradność i niemoc. Leżących się nie kopie, jeżeli Wy panowie, stworzonego przez Was budżetu, zatwierdzonego przez Radę bez większych zastrzeżeń, nie mogliście zrealizować, to proszę powiedzieć co tu można jeszcze dodać?
Rozumiem pana niepokoje, panie wiceburmistrzu Kołodziej, o przyszłość swoich dzieci w tej gminie - tym bardziej, że zapuścił pan tu korzenie, kupując dom i zamieszkując ze swoją rodziną. I na dobrą sprawę rozumiem, że to jest strach przed samym sobą.
Panowie burmistrzowie! Nikt z członków Rady nie jest przeciwny budowie Centrum Kultury i Sportu, ale zabrakło niektórym wiary, że Wy jeszcze możecie coś zrobić, że jesteście zdolni do realizacji tak poważnej inwestycji.
Panie wiceburmistrzu! W roku 2009 w budżecie gminy było przeznaczone na Centrum Kultury i Sportu 300 tys. zł. Po grudniowej korekcie pozostało 200 tys. zł. Dlaczego nie pisze pan, co się stało z tymi pieniędzmi? Czyżby wizualizacja Centrum Kultury i Sportu, z którą robi sobie pan zdjęcia od 2007 roku, była jak dotychczas wszystkim, czym dysponujecie w tej sprawie? Przekonałam się przez te niemalże cztery lata, że jest pan świetnym wizjonerem, ale to stanowczo za mało!
Panowie ciągle twierdzicie, że opozycja upolitycznia wszystko, co możliwe. To jest kolejna nieprawda! Przecież panowie Kazimierz Putyra i Tomasz Kołodziej to ludzie z nadania Prawa i Sprawiedliwości. Wszyscy w Jelczu-Laskowicach wiedzą, może z małymi wyjątkami, że wybory wygrała ta partia - a co za tym idzie - człowiek, którego promowała. To wcale nie przeszkadzało tym panom w krótkim czasie przenieść swoje sympatie do Stowarzyszenia „Dolny Śląsk XXI”, które w tym czasie reprezentował prezydent Wrocławia wraz z panem Ujazdowskim. Strzał ten był niecelny i teraz pozostaje Wam partia „Polska Plus”...
Więc pytam, kto upolitycznia ten urząd, mając szansę jako bezpartyjny burmistrz prowadzić apolityczną gospodarkę? Panowie, to Wy bawicie się przez cały czas w politykę! Z całą stanowczością stwierdzam, że to miasto i gmina nie potrzebuje polityka, tylko dobrego gospodarza. Można powiedzieć, że tylko gospodarza. Dla panów okazało się, że aż gospodarza. Kończąc ten wątek twierdzę, że ten sprzeciw nie powstał przeciw Centrum, tylko przeciw prowadzonej byle jakiej i mało skutecznej gospodarce, którą - niestety - wy panowie reprezentujecie!
Nikczemnością jest któryś raz z kolei pisać, że Spółdzielnia Mieszkaniowa robi kokosy na wynajmie klubu „Mikron” pod działalność MGCK, bez podawania konkretnych danych. Podam więc dane, które uzyskałam w Spółdzielni Mieszkaniowej, bez żadnego komentarza pozostawiając czytelnikom. Spółdzielnia dzierżawi MGCK klub „Mikron”, tj. 302,64 m kwadratowe za 10,36 zł za 1 m kwadratowy.
W tym samym numerze „Gazety Powiatowej” znalazł się wywiad z szefem MGCK Łukaszem Dudkowskim, któremu chciałabym przekazać tylko jedno przesłanie. Panie dyrektorze, proszę się nie zachowywać jak cytowane przez pana karpie świąteczne, ponieważ ci wszyscy właściciele mniejszych lub większych blaszaków, kiosków, stacji paliw i innych zakładów, to ludzie godni szacunku, to przecież bardzo często ludzie wspierający pana inicjatywy, a pan pogardliwym stwierdzeniem, nie powiem, że dalekim od kultury, ich dyskredytuje. Tak się nie godzi czynić!
Krytykanctwo zawsze godzi w tego, kto je uprawia, nigdy w adresata. Proszę się zastanowić - lojalność nie musi być równoważna z bezmyślnością. Dowodem na to jest głosowanie radnego, który jest działaczem sportowym. Tytuł tego artykułu jest bardzo znamienny, ale niemożliwe istnieje, zapewniam pana - jak człowiek wśród ludzi zostaje sam lub jak słowo człowiek przestaje brzmieć dumnie... Życzę powodzenia i dalej wierzę w pana.
Z pozdrowieniami dla obu panów:
Renata Godlewska
radna RM w J-L
Napisz komentarz
Komentarze