Oława
Więcej kamer
W pierwszym zamontowano pięć kamer i dwa centra obserwacji. Podgląd ulicznych wydarzeń mają strażnicy miejscy i policjanci. Od stycznia bezpieczniej czują się mieszkańcy ulic Kutrowskiego (rejon mostu na Oławce), 11 Listopada (obok Ośrodka Kultury), Pałacowej, 1 Maja (koło ronda), Rybackiej 6, placu Zamkowego 22 (obok mostu na Strzelnej) i Brzeskiej. Koszt tej inwestycji wyniósł 146 tysięcy złotych.
- To bardzo nowoczesne kamery obrotowe, ostatni krzyk techniki, rejestrują każdy ruch, nawet w nocy - mówi Tadeusz Kułakowski, naczelnik wydziału inwestycji UM. - Chcemy zakładać monitoring tam, gdzie jest największe chuligaństwo. Tutaj nie ma przypadku, już mamy listę miejsc, których mieszkańcy domagają się kamer. W tym roku skonsultujemy się z policją i strażą miejską i wtedy zadecydujemy gdzie jeszcze je założyć.
W trzecim etapie będzie montowanych jeszcze 9 kamer, prawdopodobnie jedna zawiśnie na ulicy Młyńskiej. Mieszkańcy tego rejonu od kilku lat domagają się monitoringu, skarżą się na zakłócanie spokoju i częste bójki pod lokalami. Z dotychczasowych obserwacji wynika, że w miejscach monitorowanych spadała liczba przestępstw społecznie uciążliwych, takich jak niszczenie mienia, spożywanie alkoholu, czy zaśmiecanie ulic. Łatwiej też zatrzymać piratów drogowych i pijanych kierowców.
- Mając konkretne opisy samochodów, łatwo ustalić kierunek jazdy typowanego kierowcy - mówi Alicja Jędo z KPP w Oławie. - Kamery rejestrują działania tych, którzy łamią przepisy, np. przekraczają podwójną linię ciągłą lub parkują w miejscach dla inwalidów. Trzeba pamiętać, że tam gdzie nie ma policjanta, może być oko kamery. Jedno jest pewne - sama świadomość, że mieszkańcy są obserwowani, ogranicza ich zachowania niezgodne z prawem.
To, że monitoring bywa przydatny w łapaniu przestępców, potwierdziło się pod koniec ubiegłorocznych wakacji, kiedy kobieta okradła mieszkańca, wychodzącego z jednego z lokali. Mężczyzna był pijany, złodziejka zagadała go, ukradła portfel z pieniędzmi i kartami bankomatowymi. Sprytnie wyciągnęła informację o numerze pin, wybrała pieniądze z dwóch bankomatów. Sytuację zarejestrował miejski monitoring. Policjanci zatrzymali podejrzaną, która przyznała się do popełnionych przestępstw.
Agnieszka Herba
[email protected]
Napisz komentarz
Komentarze