Nowy Otok
Odcięci od centrum
- Chciałabym się dowiedzieć, co trzeba zrobić, by do Nowego Otoku docierała komunikacja miejska? - pyta na forum Ewa. Odpowiedź otrzymała już następnego dnia: - W chwili obecnej trwają prace związane z analizą istniejących połączeń komunikacyjnych rejonu Nowy Otok z centrum miasta - Bogusław Jazienicki, naczelnik wydziału GKMiOŚ.
Niedawno odebraliśmy telefon od mieszkanki osiedla Nowy Otok, która stwierdziła, że od tamtej pory nic się nie zmieniło. W imieniu swoim i sąsiadów poprosiła o interwencję.
- Jesteśmy bezsilni, wygląda na to, że nikogo nie obchodzimy - mówi. - Stało się tak, jakbyśmy byli odgrodzeni od miasta murem. Powstało tutaj mnóstwo nowych budynków, ludzie wciąż budują domy, ale żeby dostać się do centrum, trzeba liczyć na cud...
Mieszkańcy skarżą się, że ich dzieci mają kłopot z dotarciem do szkoły. Tak samo jest z powrotem do domu. - Siedmioletnie dziecko nie pokona takiej trasy, to niebezpieczne - mówi Ewa. - Rodzice kończą pracę zazwyczaj około 16.00, a ich pociechy mogłyby być w domu już o 13.00, gdyby tylko miały jak do niego dotrzeć. Pozostaje świetlica. A co będzie, kiedy przyjdą mrozy, czy wtedy też mamy chodzić pieszo?
Czy już zakończono „analizowanie istniejących połączeń komunikacji miejskiej”? Próbowaliśmy się dowiedzieć w Urzędzie Miejskim. Nie było to łatwe. Bogusław Jazienicki, który w swoich obowiązkach ma m.in. prowadzenie spraw związanych z komunikacją miejską, uzgadnianie tras komunikacyjnych i rozkładów jazdy - był niedostępny. Telefonowaliśmy przez kilka dni, ale nie zastaliśmy go w gabinecie. Kiedy poszliśmy do urzędu, miał spotkanie. Dzień przed oddaniem gazety do druku zadzwoniliśmy raz jeszcze, ale bez rezultatu. Skontaktowaliśmy się więc z kierownikiem PKS Oława, który potwierdził, że Bogusław Jazienicki był u niego w sprawie połączeń z Nowym Otokiem. Jerzy Herchenreder nie chciał udzielić więcej informacji. Zapewnił jednak, że autobusy zaczną kursować jeszcze w tym roku. - Wypowiadanie się w tej sprawie to zadanie urzędu - dodał.
Niezmotoryzowanym mieszkańcom pozostaje wierzyć, że zanim rozpoczną się mrozy, będą mieli czym dojechać do pracy.
- Miejmy nadzieję, że uda się załatwić sprawę szybciej, niż uaktualnić rozkład jazdy autobusów miejskich na urzędowej stronie www - pisze w mailu Tomasz. - Tam jest rozkład ważny do 30 listopada 2005.
Sprawdziliśmy. Po wpisaniu nazwy np. przystanku z dworca autobusowego do dworca PKP, wyskakują godziny odjazdów i przyjazdów, ale ważne do 2005 roku...
Agnieszka Herba
[email protected]
Fot. Piotr Turek
Napisz komentarz
Komentarze