We czwartek 19 marca, a więc już po zamknięciu poprzedniego wydania naszej gazety, Wydział Gier Lubuskiego Związku Piłki Nożnej odwołał mecz pomiędzy rezerwą Zagłębia Lubin i MKS/Wulkan Oława, zaplanowany na niedzielę 22 marca. - Powyższa decyzja wynika z braku informacji z PZPN w Warszawie o dalszym statusie prawnym klubów Wulkana Wrocław i MKS Oława - podano na stronie internetowej LZPN.
Sprawa miała być wyjaśniona przez PZPN we wtorek 17 marca na posiedzeniu Komisji do spraw Nagłych. Według prezesa MKS Oława, Jerzego Woźniaka, komisję miał zwołać i jej przewodniczyć Rudolf Bugdoł, szef Śląskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej, a zarazem wiceprezes PZPN do spraw finansowych i organizacyjnych. Tymczasem we środę rano 18 marca Bugdoł poleciał służbowo na kilka dni do Portugalii i do wtorku 24 marca był nieuchwytny, nawet dla najbliższych współpracowników. Prezes Woźniak twierdzi, że w tym dniu rozmawiał telefonicznie z Bugdołem i uzyskał zapewnienie, że fuzja MKS z Wulkanem będzie zatwierdzona i na warunkach korzystnych dla oławskiego klubu. We wtorek i środę, przed zamknięciem tego wydania gazety, próbowaliśmy się skontaktować z prezesem Bugdołem, ale bez efektu. O niczym nie wiedział też rzecznik prasowy PZPN Andrzej Strejlau.
Działacze LZPN, którzy prowadzą w tym roku rozgrywki grupy dolnośląsko-lubuskiej III ligi, nie zgadzali się na zaakceptowane dużo wcześniej przez DZPN efekty połączenia MKS z Wulkanem. Według nich MKS Oława nie powinien wystartować do rundy wiosennej jako wicelider, przejmując miejsce w tabeli oraz punkty Wulkana, tylko jako MKS Oława, z dwunastopunktowym dorobkiem z jesieni. Walkowery powinni zaś otrzymywać rywale Wulkana, bo zdaniem lubuskich działaczy to ta drużyna, a nie MKS, została wycofana z rozgrywek.
Na sprawę fuzji MKS z Wulkanem duży wpływ ma wciąż niezaakceptowane przez PZPN połączenie pierwszoligowego Gawina Królewska Wola z czwartoligową Ślęzą Wrocław. Tę sprawę ma ostatecznie rozstrzygnąć 31 marca Zarząd PZPN. Jak nam powiedział jeden z członków władz DZPN, działacze warszawscy nie spieszą się z pozytywną informacją w sprawie oławskiego klubu, bo nie chcą, by zdarzyły się dwie sprzeczne decyzje, tzn. że np. fuzja MKS i Wulkana będzie zaakceptowana, a Gawina ze Ślęzą być może nie.
Pod znakiem zapytania stanęły więc też kolejne mecze z udziałem naszego klubu - 28 marca z Łucznikiem Strzelce Krajeńskie, oraz 1 kwietnia z Promieniem Żary. Oba mecze mają się odbyć w Oławie. Prezes MKS Jerzy Woźniak jest jednak dobrej myśli. - Otrzymałem sygnał od szefa Wydziału Gier LZPN, że mamy się szykować do sobotniego meczu z Łucznikiem - mówi. - Jest tylko jeden problem, bo wcześniej umawialiśmy się na godzinę 14.00, a teraz chcemy przesunąć rozpoczęcie tego meczu o godzinę, bo o 11.00 i 13.15 grają juniorzy MKS i będzie problem z szatniami dla wszystkich drużyn. Jeśli mecz z Łucznikiem dojdzie do skutku, to o dokładnej godzinie rozpoczęcia poinformujemy kibiców na plakatach, które będą rozlepione na mieście we czwartek lub piątek
Prezes Woźniak dodaje, że zarząd klubu podjął decyzję o wycofaniu rezerwowej drużyny MKS/Wulkan z udziału w rozgrywkach klasy „A”. - Nie doszliśmy do porozumienia z Dariuszem Maciejewskim, prezesem i głównym sponsorem Cosmosu Juszczyn, który chciał przejąć od nas kilkunastu piłkarzy, grających jesienią w rezerwowej drużynie Wulkana - wyjaśnia Woźniak.
W związku z tym fuzyjnym zamieszaniem i przymusową pauzą w rozgrywkach, w sobotę 21 marca MKS zagrał w Oławie sparing z pierwszym zespołem Ślęzy/Gawina Wrocław. Po dobrym i ciekawym meczu zremisował 2:2. Goście objęli prowadzenie w 35 minucie, po strzale Roberta Rosińskiego z rzutu wolnego. Kilka chwil wcześniej Łukasz Ochmański nie wykorzystał rzutu karnego, podyktowanego za faul na Mateuszu Milkowskim. „Ochman” zrehabilitował się w 60 minucie, kiedy po dalekim podaniu Michała Sikorskiego i zagraniu Przemysława Stasiaka, uderzył atomowo z rogu pola karnego w samo okienko bramki Ślęzy/Gawina. Po tej akcji oławianie wciąż atakowali i wydawało się, że kolejne gole dla MKS są tylko kwestią czasu, a tymczasem goście wykorzystali rozluźnienie w oławskiej defensywie (trener Urycz dokonywał wtedy zmian w ustawieniu drużyny) i w 71 minucie objęli prowadzenie, po uderzeniu Tomasza Zielińskiego z 20 metrów.
W 80 minucie MKS przeprowadził wzorcową akcję. Piłka wędrowała jak po sznurku od jednego do drugiego zawodnika, w końcowej fazie Grzegorz Lew podał do Piotra Kluzka, który z bliska pokonał Macieja Zdrojewskiego.
- Widać dziś było u naszych piłkarzy werwę i dużą chęć do gry, co bardzo cieszy - komentował prezes Woźniak i zapowiedział, że jeśli LZPN nadal będzie bojkotował fuzję dolnośląskich klubów, to wspólnie z działaczami Ślęzy utworzy „Ligę drużyn i klubów niechcianych przez PZPN”...
Skład MKS
* w I połowie: Bihun - Alama, Parada, Horwat, Pędzich - Adamski, Grabowski, K.Gancarczyk, Struzik - Milkowski, Ochmański.
* w II połowie: Forenc - Horwat, Zalewski, Sikorski, Pędzich (70 Alama) - Ochmański (75 Lew), Wilusz, Milkowski (70 K.Gancarczyk), Adamski - Kluzek, Stasiak.
Z ostatniej chwili
Jak nas poinformował Henryk Gruchociak, wiceprezes LZPN, fuzja Wulkana i MKS będzie najprawdopodobniej potwierdzona i zaakceptowana na piątkowym posiedzeniu Wydziału Gier LZPN!
Tekst i fot.: Krzysztof A. Trybulski
[email protected]
Napisz komentarz
Komentarze