We wszystkich oławskich oddziałach poczty praktycznie o każdej porze dnia okienka są zajęte. Atmosfera jest napięta, nerwy czuć w powietrzu. - Kolejki jak kiedyś za mięsem, a podobno czasy się zmieniły, widocznie nie tutaj... - mówi oczekujący na list. Nie chce podać swojego nazwiska, tłumacząc to tym, że później „w ogóle nie będzie dostawał listów”. Podobnie tłumaczą swoją anonimowość inni zapytani o opinię klienci poczty. - To, co się dzieje przy okienkach, to skandal! - ocenia pan Edmund. - Jak zapytałem, dlaczego nie ma nikogo, kto mógłby mnie obsłużyć, odpowiedziano mi - „bo nie ma ludzi”. Kryzys, bezrobocie, a na poczcie brakuje pracowników? Panie przy okienkach nie zawsze są miłe, jakby robiły łaskę, że nas obsługują.
A przecież to jest ich praca...
Anna Kozdrowska, naczelnik Urzędu Pocztowego nr 1 w Oławie, nie chciała się wypowiadać w tej sprawie. Odesłała nas do rzecznika prasowego dolnośląskiego oddziału Poczty Polskiej.
- W Oławie działają 4 urzędy pocztowe i jedna filia, a obsada w tych urzędach w obecnej chwili dostosowana jest do potrzeb mieszkańców, zgodna z założonymi planami przedsiębiorstwa - informuje rzecznik Krystyna Politacha-Wardęga. - Nasze służby przeprowadziły badania, które nie wykazały nieprawidłowości w obsłudze klientów, w postaci wydłużonego czasu oczekiwania przy okienku. Praca, jaką wykonują pocztowcy, to również na zapleczu, tego nie widzą nasi klienci. Pracownicy muszą rozliczyć listonoszy powracających z rejonów doręczeń, opracować przesyłki do wyekspediowania, jak również wykonać inne czynności, związane z opracowaniem materiałów ekspedycyjnych. Oni też chorują i chodzą na urlopy, więc czasami może wystąpić taka sytuacja, że pracownik przyniesie w ostatniej chwili zwolnienie lekarskie i nie ma go kto zastąpić...
Oławianie skarżą się również na to, że listonosz bardzo często zostawia zawiadomienie o nadejściu przesyłki pocztowej (awizo), nie sprawdzając (np. domofonem), czy adresat jest w domu. - Nieraz zdarzyło się, że siedziałam w domu, czekałam na list, a zastałam druczek w skrzynce - mówi Katarzyna. - Jest to bardzo uciążliwe, bo przecież potem trzeba iść na pocztę i czekać w kolejce po coś, co listonosz powinien przynieść do mieszkania.
Według Krystyny Politachy-Wardęgi poczta sprawdza każdą informację o takim postępowaniu. Jeżeli chodzi o ciężkie przesyłki, to urząd nie ma kuriera, który może je dostarczyć. Takie paczki są awizowane przez urząd pocztowy i odbiera je osobiście klient.
Pani rzecznik zapytana o czas pracy Urzędu Pocztowego Oława 4, przy ulicy Chrobrego (od poniedziałku do środy 8.30 - 15.40, a w czwartki i piątki 11.40 - 18.50) powiedziała, że ustalono takie godziny między innymi na prośbę klientów.
Istnieje możliwość złożenia reklamacji i uzyskania odszkodowania. Jeżeli ktoś poniósł szkodę na skutek niewywiązania się z obowiązków przez pocztę, powinien zapoznać się z prawem pocztowym dostępnym pod adresem internetowym http://www.poczta-polska.pl/Uslugi/?U=PAP.
Z kodeksu pracownika PP
- Jestem świadomy, że Poczta Polska istnieje dzięki klientom.
- Celem mojej pracy jest satysfakcja klienta.
- Dbam o każdego klienta i wysoki poziom świadczonych usług.
- Jestem pozytywnie nastawiony wobec klienta, rozpoznaję jego potrzeby, służę mu radą i pomocą.
- Wykorzystuję w pracy nowoczesne techniki, narzędzia i metody.
- Pracuję rzetelnie, uczciwie, sumiennie i terminowo.
www.poczta-polska.pl
Tekst i fot.: Piotr Turek
Napisz komentarz
Komentarze