Widziałem te akcje nawołujące klientów do nie zawieszania karnetów. Są bardzo szczytne. Ale samo wezwanie ludzi do tego by płacili i nie zawieszali karnetów nie wystarczy. Muszą wiedzieć, dlaczego mieliby nie zawieszać i te argumenty, emocjonalne i funkcjonalne muszą do nich trafiać. Te argumenty mówiące, w jaki sposób wpływa to na ich zdrowie i samopoczucie, w jaki sposób wpływa na ich odporność, jak skutecznie zmniejsza stres, w jaki sposób ćwicząc wspierają Was, wasze rodziny, że będą mieli dokąd wrócić, gdzie ćwiczyć. Trzeba z nimi rozmawiać, ogromna rola w tym każdego z naszych współpracowników, recepcji, instruktorów, trenerów. W nich cała nadzieja. Klub to firma, budynek, logo. W przypadku naszej branży, dla firmy ludzie nie zrobią tak wiele, jak dla innych ludzi z którymi mają dobre relacje. To trenerzy, instruktorzy, recepcja powinna osobiście przekonywać klientów żeby nie zawieszali karnetów. Dzięki temu w dniu wczorajszym w jednym z klubów na wybrzeżu (pozdrowienia dla Was) mieliśmy wczoraj na zajęciach online 180 osób !!!
Co więcej, warto dać im w tej płatnej wersji, coś więcej niż same treningi online. Skoro nasi klienci powinni mieć teraz więcej czasu, powinniśmy oferować dodatkowe wsparcie, prowadzić wykłady, pogadanki, konsultacje, dostarczać wiedzy o zdrowym stylu życia, odżywianiu w postaci filmów, artykułów.
Prowadzić treningi dla całych rodzin, animacje dla rodziców z dziećmi którym może brakować już pomysłów jak zainteresować czymś dzieciaki.
Co więcej warto stworzyć system nagród honorowych za „bycie z nami w trudnym czasie”, gdzie każda wpłata za karnet jest formą cegiełki, wsparcia udzielonego właścicielom, pracownikom klubu i ich rodzinom. Za co w przyszłości otrzymają honorowe tytuły a może nagrody w postaci przywilejów, korzyści.
Ten czas to ogromny egzamin, takie SPRAWDZAM, dla tego co robiliśmy przez ostatnie miesiące, lata względem klientów, jaką mamy z nimi więź, jak bardzo nas cenią, ile są w stanie dla nas zrobić. Nie dla budynku, nazwy, loga klubu ale dla ludzi którzy go tworzą. Powiecie pewnie: ale to trudne i część klientów się nie zgodzi.
Tak, i co z tego? Czy muszę mieć profesjonalny sprzęt do nagrań, platformę streamingową? Absolutnie nie, zobaczcie jak radzą sobie kluby które już to zrobiły.
Czy wszyscy klienci przyklasną temu pomysłowi? Oczywiście że nie, ale będziemy walczyć o każdego z osobna, 40%/50%/60% płacących za karnety to wspaniały wynik, jeśli macie dobrze zbudżetowany klub to wystarczy, przy ogromnym zaciśnięciu pasa, na pokrycie najistotniejszych zobowiązań i na utrzymanie przez te trudne miesiące. Zapytacie pewnie: Sebastian, a dlaczego piszesz ciągle trudne „miesiące”? Przecież zakaz ma obowiązywać przez 2 tygodnie.
Jak długo to może potrwać? Jak długo nie będziemy mogli zaprosić klientów do klubów? Tego nie wie nikt. Jeśli ktoś Wam mówi, że wie, to słuchacie hochsztaplera który chce coś ugrać, albo to kolejny mędrzec z gatunku "nie znam się ale się wypowiem". Nie da się w obecnej sytuacji wyrokować, stawiać konkretnych dat, terminów. Jeśli to robisz to jest to astrologia a nie nauka, prognozowanie. Mamy do czynienia ze zjawiskiem tzw. Czarnego Łabędzia ( odsyłam do książki Nassima Nicholasa Taleba The Black Swan: The impact of the highly improbable.) czyli sytuacji, która jest niespodziewana, nagle zaskakuje wszystkich, która jest dynamiczna i której ogromny wpływ trudno dziś trafnie przewidzieć. I właśnie teraz, kiedy już się to zdarzyło, kiedy już sporo wiemy, wykorzystajmy tzw. metodę scenariuszy. To metoda wspierająca proces podejmowania odpowiednich decyzji. Opiera się na założeniu, że zdarzeń w przyszłości nie da się przewidzieć z całą pewnością, należy więc przewidzieć i opracować różne "scenariusze" rozwoju obecnej sytuacji.
Do każdego wariantu opracowywany jest sposób zachowania w przypadku, gdyby okazał się prawdziwy. To planowanie przyszłości i działań które pomogą nam osiągnąć zamierzone efekty, niezależnie od przebiegu sytuacji. Metodę dokładnie opiszę w jednym z kolejnych artykułów, pracujemy tą metodą od 2007 roku. Jest niesamowicie pomocna w zarządzaniu.
W skrócie, tworzy się trzy scenariusze biegu zdarzeń:
- czarny (pesymistyczny w którym wszystko idzie bardzo źle),
- biały (najbardziej realny, wydarzenia toczą się zgodnie z planem),
- różowy (bardzo optymistyczny, jest lepiej niż się spodziewaliśmy).
Do każdego z nich, dopasowuje się odpowiednie działania i każdego dnia wobec zmieniających się okoliczności, nanosi się poprawki.
To jest biznes, a nie hazard. Nawet bowiem w kasynie niektórzy obstawiają różne opcje. W zarządzaniu nierozsądne jest obstawianie jednej opcji. Tu się tworzy scenariusze i reaguje na bieżąco. Chodzi o biznesowe życie wielu z Was. To jednak tylko scenariusze. I do pewnego momentu każdy jest tak samo prawdopodobny.
To jak z przewidywaniem pogody na weekendowy wyjazd na trzy dni w maju. Prognoza pogody pokazuje że ma być słonecznie i ciepło.
Jeśli jesteś hazardzistą: zabierasz tylko ciuchy na ciepłą pogodę, koszulki, spodenki, żadnych swetrów, kurtek, w tym nieprzemakalnych na wypadek deszczu.
Jeśli jesteś człowiekiem zakładającym różny rozwój wydarzeń: zakładasz ze pogoda może się zmienić i zabierasz także te ciepłe i przeciwdeszczowe. Może ich nie użyjesz, ale jeśli będzie trzeba, będziesz gotowy. W biznesie, hazard kończy się źle. To nie oznacza że nie warto ryzykować. Warto, z odpowiedzialnością i zabezpieczeniem podstaw swojego biznesu. Hazard to postawienie wszystkiego na jedna kartę, albo się uda, albo przegram wszystko.
Obecne liczenie że wszystko skończy się po dwóch tygodniach, zawieszenie klientom karnetów i dawanie treningów online ZA DARMO to według mnie hazard.
W biznesie ryzykujemy, ale tworzymy scenariusze by być gotowym na różne sytuacje.
Poświęciliśmy bardzo wiele czasu na analizę dostępnych danych, nie z sieci społecznościowych, ani nie z telewizji. To artykuły lekarzy, wirusologów, dane i opisy sytuacji z Chin, Japonii, Tajwanu, Hiszpanii, Włoch.
Nie jesteśmy specjalistami, ale w oparciu o dostępne dane stworzyliśmy trzy scenariusze i regularnie poddajemy je ocenie:
- różowy 2-6 tygodni zamkniętych klubów, (naprawdę, chciałbym bardzo by on się ziścił)
- biały 7-12 tygodni zamkniętych klubów,
- czarny 13-20 tygodni zamkniętych klubów,
Proszę bez paniki, bez paraliżu. Nie piszę tego, by kogokolwiek straszyć. Spodziewajmy się wszystkiego co najlepsze, ale bądźmy przygotowani na wszystko co najgorsze. Dlaczego może to w naszym przypadku potrwać długo? Nie chcę o tym dyskutować tutaj, możemy w innym miejscu, ale pamiętajmy proszę, jak niewiele nasza branża wnosi do budżetu państwa w aspekcie finansowym tu i teraz, oraz jakie stanowi zagrożenie ze względu na skupianie w jednym miejscu tak wielkiej ilości ludzi. Kluby fitness, szkoły, restauracje mogą poczekać…
Podsumowując, zacznijmy sprzedawać nasze usługi online, dzięki temu przetrwamy ten trudny czas. Poniżej wrzucę Wam konkretne rozwiązania z klubów które to już zrobiły w Polsce. Ogromne brawa dla Was, bardzo Was podziwiam za odwagę, przedsiębiorczość, zmysł biznesowy i odpowiedzialność za siebie, współpracowników, kluby i klientów!!! Przeanalizujcie je, nie stosujcie na zasadzie kopiuj-wklej, to co dla innych jest dobre, może nie być dobre dla Was. Inspirujcie się, zbierajcie na skypie swoje zespoły, planujcie działania, komunikację. Przepraszam za mój ostry ton, ale dostosowuję język do sytuacji, na dyplomację nie ma teraz czasu. Przepraszam za moje emocje, ale kocham tę branżę, przeżyłem tu ostatnie 23 lata i to były najlepsze lata mojego życia.
Tak, kocham ją, kocham to co robię, mam przyjacielskie relacje, szanuję i cenię wielu ludzi wykonujących swoją codzienną znojną pracę w tej branży.
Zrobię wszystko żeby pomóc by obecne problemy rozwiązać. I na koniec jeszcze raz podkreślę, nie musisz się ze mną zgadzać, możesz mieć inną ocenę sytuacji, ja to szanuję bardzo, nie uważam bym wiedział lepiej. Wyrażone poglądy są moją prywatną opinią, gdybyś zadzwonił do mnie albo napisał, powiedziałbym Ci dokładnie to samo. Ty możesz zrobić coś innego, możesz postąpić zupełnie inaczej, możesz przyjąć inną strategię ale przeanalizuj to co napisałem i zrób coś…
Decyzje, które teraz podejmujesz są bardzo poważne.
Zastanów się dobrze i działaj.
The time is NOW.
Niech to nie będzie: OSTATNIE OSIEM.....=
Napisz komentarz
Komentarze