Myślenie życzeniowe a zakłady bukmacherskie
Jak powszechnie wiadomo, tylko niewielki odsetek graczy czerpie z zakładów bukmacherskich regularne zyski, większość niestety przegrywa. Droga do sukcesu w bukmacherce jest bowiem długa i kręta, a na początkującego typera czyha wiele pułapek, które sprawiają, że ciągle traci on pieniądze zamiast zarabiać. Jedna z nich to myślenie życzeniowe.
Na czym to polega?
Myśleniem życzeniowym nazywamy sposób rozumowania, w którym ktoś widzi dokładnie to, co chce zobaczyć. Na co dzień nie jest to raczej niczym groźnym, gdyż objawia się np. tym, że dana osoba widzi swojego partnera w lepszym świetle niż powinna. Więcej na ten temat można przeczytać w tym artykule. Problem pojawia się jednak, kiedy człowiek łatwo ulegający myśleniu życzeniowemu zaczyna np. regularnie obstawiać mecze u bukmacherów. Kluczem do sukcesu w zakładach wzajemnych jest bowiem...
Analiza i ocena ryzyka
Każdy doświadczony typer decyzję o zawarciu lub odpuszczeniu sobie danego zakładu podejmuje w oparciu o szereg informacji pochodzących z wielu źródeł. Do analizy i oceny ryzyka podchodzi zawsze z czystą głową, czyli bez jakichkolwiek założeń czy uprzedzeń. Dzięki temu jego typy są racjonalne i charakteryzują się wysokim prawdopodobieństwem sukcesu. Tymczasem początkujący oraz przygodni gracze notorycznie o tym zapominają, stawiając pieniądze na zwycięstwa swoich ulubieńców.
Wszyscy jesteśmy kibicami
Umówmy się, niewiele osób korzystających z usług bukmacherów (pamiętaj aby wybierać tylko tych legalnych, listę bukmacherów posiadających zezwolenie udostępnia legalny-bukmacher.com) w ogóle nie interesuje się sportem, a równie mało nie ma swoich ulubionych zawodników czy drużyn. Przetrzebiony kontuzjami Real Madryt zagra u siebie z przedostatnim zespołem w tabeli? Na pewno wysoko wygra! Zmagający się z przeziębieniem Rafael Nadal w ćwierćfinale French Open spotka się z mało znanym kwalifikantem? Spoko, na bank nie straci więcej niż trzy gemy! Lech Poznań przegrał cztery ostatnie mecze, a w kolejnym zmierzy się na wyjeździe z Legią Warszawa? No cóż, zła passa musi się kiedyś skończyć! Te trzy przykłady to nic innego jak właśnie myślenie życzeniowe. Podczas typowania zdarzenia z udziałem naszego faworyta w głowie często mamy wyidealizowany obraz zamiast stanu faktycznego. Pamiętamy momenty chwały i nie dostrzegamy, że dotychczasowy potentat znajduje się w dołku, co jest doskonałą okazją do zawarcia zakładu bukmacherskiego na jego porażkę.
Jak skończyć z myśleniem życzeniowym w grze u bukmachera?
Jedna z głównych zasad rozważnego typera brzmi: nie obstawiaj u bukmachera zdarzeń z udziałem zawodników i drużyn, którym kibicujesz. Myślenie życzeniowe nie jest czymś, czego da się łatwo wyzbyć, gdyż ludzki mózg jest skonstruowany w ten sposób, że do upadłego będzie się starał podsuwać argumenty przemawiające za postawieniem pieniędzy na wygraną naszych pupili. Walka z samym sobą na kontrargumenty jest bardzo ciężka, dlatego dla własnego komfortu nie zalecamy jej podejmować i po prostu czasem lepiej odpuścić sobie typowanie spotkań, w które jesteśmy zaangażowani emocjonalnie.
Pamiętaj, za grę u nielegalnego bukmachera grożą kary! Wybieraj tych działających zgodnie z polskim prawem. Hazard uzależnia. 18+
(tekst sponsorowany)
Napisz komentarz
Komentarze