*
Ogłaszając wyrok 30 czerwca 2021 roku sąd uznał rację prokuratury, a Jana Kownackiego winnym wszystkich zarzucanych mu czynów. Wymierzył karę za każdy zarzucony mu czyn, w tym: - za składanie fałszywych oświadczeń - grzywna w wysokości 2 tys. zł. Za nakłonienie do fałszowania dokumentu - 1600 zł grzywny. Za przyjęcie korzyści majątkowej w postaci pieniędzy - 1 roku pozbawienia wolności i grzywna 2400 zł. Za przyjęcie korzyści majątkowej w postaci m.in. trzech wywrotek pisaku i dmuchanych zamków - 1 rok więzienia oraz grzywna 2 tys. zł. Za nadużycie uprawnień - rok więzienia i grzywna 1600 zł. Następnie sąd wymierzył oskarżonemu karę łączną jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz karę grzywny wysokości 5 tys. zł, a także zakaz zajmowania stanowisk w jednostkach samorządu terytorialnego na okres lat 5, zaliczając na poczet kary okres stosowania środka zapobiegawczego w postaci zawieszenia w czynnościach służbowych wójta gminy Oława, obciążył też oskarżonego kosztami sądowymi wysokości 680 zł.
- Z ustnych motywów wyroku stwierdzić należy, że w sprawie zaistniały przesłanki do zaakceptowania w pełnym zakresie decyzji prokuratora o wprowadzeniu do postępowania dowodów z nagrań z rozmów telefonicznych - uzasadniał sąd.
Zdaniem sądu w okolicznościach sprawy brak było podstawy do odrzucenia dowodów z materiałów operacyjnych (nagrań telefonicznych), zwłaszcza że kontrola operacyjna nie była wynikiem prowokacji czy też ewentualnego przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy organów ścigania. Analiza odtworzonych rozmów, ale też wyjaśnień niektórych podejrzanych, wskazuje, że oskarżony wszedł z Markiem K. w porozumienie służące zapewnieniu realizacji przetargu dotyczącego utwardzenia dróg. Informacje o ogłoszeniu przetargu oskarżony telefonicznie przekazał Markowi K. Przed zatwierdzeniem prac komisji przetargowej dzwonił do Marka K., mówiąc o konieczności zmiany umowy o współpracy, która rzekomo została zawarta między firmami A i B. Zmiana dotyczyła daty zawarcia umowy z 11 marca 2015 roku na 11 marca 2014. Utrwalone rozmowy wskazywały, że złożona dokumentacja wymagała korekty, co dokonywał Artur B., natomiast Marek K. przekazywał dokumentację oskarżonemu. W realiach sprawy popełnienie czynów dotyczących złożenia fałszywego oświadczenia i podżegania do podrobienia umowy według sądu nie budzi w okolicznościach sprawy wątpliwości.
Co do przestępstwa z art. 231 par 1 i 2 (nadużycie uprawnień w celu uzyskania korzyści majątkowej lub osobistej) zdaniem sądu nie jest istotne, ile gmina zapłaciła za rozbiórkę obiektu magazynowego, ale fakt, że w kosztorysie dotyczącym tego zamówienia ujęto między innymi koszt transportu gruzu i opłat za wysypisko w łącznej kwoce ponad 58 tys. zł, choć oskarżony wiedział, że Marek K. nie poniesie tych kosztów. tylko zostanie obciążona nimi gmina, mimo że materiał z wyburzenia został następnie przeznaczony na utwardzanie dróg w ramach zawartej umowy. Popełnienie zatem przestępstwa przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu uzyskania korzyści majątkowej również nie budzi wątpliwości. Podstawą skazania za czyn z artykułu 228 par. 3 (przyjęcie łapówki) są nie tylko wyjaśnienia oskarżonego złożone podczas posiedzenia w przedmiocie tymczasowego aresztowania, ale również utrwalone rozmowy pomiędzy oskarżonym a Markiem K. oraz jego byłą żoną, a także dokumentacja dotycząca płatności faktur przez gminę na konto byłej żony Marka K. Następnie wypłaty z tego konta kwot, które zostały przekazane oskarżonemu - dwa razy po 4 tys. zł, co przyznał oskarżony w trakcie posiedzenia przed sądem w Białymstoku. Wyjaśnienia te pozostawały w zgodzie z materiałami z czynności operacyjnych, których wcześniej podejrzany nie mógł jeszcze znać. Złożone podczas rozprawy wyjaśnienia dotyczące okoliczności przyznania się przed sądem w Białymstoku sąd uznał zatem za niewiarygodne, tym bardziej że równie dobrze przyznanie się mogło być uznane za kolejny dowód uzasadniający zastosowanie tymczasowego aresztowania.
Podobnie nie budzi wątpliwości sądu popełniane przez oskarżonego pozostałych przestępstw z artykułu 228 par 1 i 4, co zostało potwierdzone zapisami rozmów. Określenie "żąda korzyści majątkowej" rozumiane jest w kodeksie karnym w ten sposób, że to osoba, która chce uzyskać korzyść majątkową, występuje pierwsza z inicjatywą jej otrzymania.
- Wymierzając oskarżonemu kary za poszczególne przestępstwa sąd zastosował ustawę karną obowiązującą w chwili popełnienia czynów, czyli w roku 2015, gdyż większość przepisów była wówczas korzystniejsza dla sprawcy - tłumaczył sąd. - Zdaniem sądu wymierzone kary za poszczególne występki są adekwatne do stopnia winy i społecznej szkodliwości. Sąd zastosował przy wymiarze kary przepisy umożliwiające warunkowe zawieszenie kary łącznej pozbawienia wolności. Nie byłoby to możliwe, gdyby oskarżony dopuścił się przestępstw w obowiązującym stanie prawnym.
Wydając wyrok sąd uwzględnił dotychczasową niekaralność sprawcy (stare wyroki, o których pisaliśmy w gazecie, uległy zatarciu), znaczny upływ czasu od popełnionych czynów oraz pozytywne wnioski zawarte w wywiadzie kuratora sądowego dotyczące osoby oskarżonego. W okolicznościach sprawy zasadne było zdaniem sądu orzeczenie zakazu zajmowania stanowisk w jednostkach samorządu terytorialnego na okres lat 5 z zaliczeniem stosowania środka zapobiegawczego od 25 maja 2018.
Napisz komentarz
Komentarze