Szpitalna sala Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii, setki kabli, skomplikowana aparatura, a do niej podłączona delikatna, piękna, śpiąca wymuszonym farmakologicznym snem, 19 letnia Julia Sulej - studentka psychologii. Po policzku Julii spływa łza… Julia nie może się odezwać, ruszyć, ani spojrzeć na najbliższych, nie może powiedzieć, czy się boi, czy chce, by Ją złapać za rękę, co czuje….
W sterylnych warunkach, w ciszy szpitalnego pokoju walczy o życie… Dzielnie, nie poddaje się. 19 lat, w sercu mnóstwo miłości i empatii, a w głowie milion pomysłów, pasji i marzeń…
Cały świat stał przed Julią otworem, wszystko było na wyciągnięcie ręki. Pomagała zwierzętom ze schroniska, wspierała przyjaciół, spędzała czas z najbliższymi, studiowała, kochała, Jej uśmiech leczył największe smutki.
Jednak w nocy z 12 na 13 listopada 2022r. tragiczny w skutkach wypadek samochodowy odebrał Juli marzenia, szczęście i zdrowie, a Jej bliskim pokazał, jak nieprzewidywalne może być życie.
Pijana młoda kobieta, sprawczyni wypadku, czołowo wjechała w auto Julci. Z pojazdu Julii praktycznie nic nie zostało, a siła uderzenia drugiego samochodu była tak mocna, że aby wyciągnąć dziewczynę z pojazdu, służby musiały użyć specjalnego hydraulicznego sprzętu.
Julia doznała poważnego urazu głowy i wielu obrażeń wielonarządowych , nieprzytomna, w krytycznym stanie trafiła do szpitala. W poniedziałek 14.11.2022r. przeszła skomplikowaną ratującą życie operację (jedną z wielu, które Ją czekają) i pod opieką lekarzy z kliniki intensywnej terapii walczy o życie i zdrowie.Przed Julią bardzo długa droga do odzyskania zdrowia i sprawności. Codziennie najbliżsi są w szpitalu - w oczekiwaniu na cud, Trzymana za rękę przez rodziców, najbliższych Jej sercu i przyjaciół, wspierana przez setki znajomych i nieznajomych dla niej osób z pewnością czuje, że nie może tak po prostu odejść.
Przed Julią bardzo długa droga do odzyskania zdrowia i sprawności. Codziennie najbliżsi są w szpitalu - w oczekiwaniu na cud, w oczekiwaniu na chwilę kiedy Julcia się wybudzi.
Wola walki Julii jest ogromna, a siła miłości najbliższych osób nie pozwoli Jej się poddać.
Tutaj trwa zbiórka datków https://zrzutka.pl/pstjd7
Lekarze we wrocławskim szpitalu robią wszystko, żeby Julia wróciła do nas, ale proces jest długi i skomplikowany. Podpowiadają, żeby rozpocząć starania i poszukiwania stosownego ośrodka rehabilitacyjnego, co będzie się wiązało z ogromnymi kosztami finansowymi.
Pokażmy Julii, że ludzi dobrej woli jest więcej, że wspólnie sprawimy, aby znów zaczęła się uśmiechać, aby znów mogła przytulić rodziców, siostrę oraz najbliższych Jej sercu ludzi, aby wyszła na spacer z psami, aby znów mogła marzyć i kochać, otworzyć okno i zobaczyć, że świat na nią czeka.
Napisz komentarz
Komentarze