- Nadchodzące święta Bożego Narodzenia to magiczny czas na podzielenie się wszystkim co dobre, z tymi, którzy są w potrzebie - mówią inicjatorzy akcji. - Mamy świadomość, że galopujące ceny, wszechobecny kryzys powoduje, że sami czujemy się niepewnie i z coraz większym przerażeniem spoglądamy w przyszłość. Są jednak wśród nas ludzie, którzy chorzy, samotni, od wielu lat niepełnosprawni, nie mogą samodzielnie wpłynąć na polepszenie jakości swojego życia. Ze strachem spoglądają na paragony ze sklepu i zastanawiają się jak z miesiąca na miesiąc przeżyć ze skromnymi dochodami. Niestety łatwo jest zauważyć jak drożyzna i niepewność naszych czasów wpływa na emerytów i rencistów. Ubodzy, bez poczucia bezpieczeństwa, często nie wiedzą w co i komu wierzyć. Ratują się modlitwą i chcą być spokojni, lecz z roku na rok jest coraz trudniej, zwłaszcza, gdy kupno podstawowych rzeczy potrzebnych do życia pochłania cały dochód. Dlatego po raz siódmy organizujemy naszą coroczną, przedświąteczną zbiórkę żywności, środków czystości i rzeczy potrzebnych. Zwracamy się z prośbą do wszystkich mieszkańców gminy Jelcz-Laskowice i okolic o wsparcie naszej akcji. Przy pomocy Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej ustaliliśmy, jakie potrzeby w tym roku mają seniorzy. Osoby, które odwiedzimy 21 i 22 grudnia, to w większości ludzie starsi, którym co miesiąc brakuje pieniędzy na podstawowe rzeczy: jedzenie, środki czystości, nową, świeżą pościel, ciepłe ubrania. Co roku, odwiedzając ich w domach przekonujemy się jak wiele znaczy sama pamięć, wizyta, wspólna modlitwa, kolędowanie. Chwila rozmowy, zatrzymanie się, by zauważyć drugiego, często nieszczęśliwego człowieka jest dla nas również cennym i wspaniałym doświadczeniem.
Pomagać można na różne sposoby - każdy może przygotować paczkę dla konkretnej osoby, posiłkując się zapisem potrzeb, opublikowanym na facebookowym fanpage`u Fundacji Ewy Naworol. Mniej angażującą, ale równie ważną opcją, jest wpłata na zrzutkę, zorganizowaną na portalu pomagam.pl. Znajdziecie ją przez link bezpośredni: pomagam.pl/podzielsie7 lub wpisując w wyszukiwarkę "Podziel się z Potrzebującymi 7".
***
O jakich potrzebach mowa? Publikujemy przykładowe opisy - całość znajdziecie na fanpage`u fundacji Ewy Naworol.
* Pani Kazimiera (84 lata) jest mieszkanką gminy Jelcz-Laskowice. Mieszka już od wielu lat sama, w domu, w którym zimą ogrzewa tylko jedną izbę. Pomieszczenie to służy jej za kuchnię, pokój dzienny i sypialnię. Jest osobą niepełnosprawną, porusza się o kulach. Nie może liczyć na opiekunkę z uwagi na deficyt ich w gminie, więc o pomoc w zakupach, zawiezieniu do lekarza musi prosić sąsiadów. Pani Kazia bardzo nie lubi być dla nikogo ciężarem, więc z większością obowiązków domowych radzi sobie sama. Jest jej bardzo ciężko, ale nie narzeka. Dziarsko wypełnia nawet cięższe obowiązki, nosi drewno, pali w piecu , dba o dom. Brakuje tylko towarzystwa, zwłaszcza zimą, gdy dni są krótkie a ludzie nie wychodzą na podwórka. Pani Kazia w tym roku będzie bardzo wdzięczna za: żywność, środki czystości, buty w rozmiarze 39 na zimę, kurtkę w rozmiarze 46.
* Pani Henia ma 82 lata. W ostatnim roku, ze względu na chorobę płuc często odwiedza szpital i czasem musi wspomagać się respiratorem, zwłaszcza przed snem. Przy pomocy opiekunki radzi sobie z codziennymi czynnościami, ale bywa nieobecna i smutna, ze względu na świadomość, że jest coraz słabsza. Jest osobą samotną, powolna utrata zdrowia i sprawności spowodowała u niej depresję. W zeszłym roku dzięki wspaniałym i pozytywnym dziewczynom z ekipy Fit Room i Moniki Małkowskiej otrzymała masę prezentów, zwłaszcza nową lodówkę, z której do dziś niezwykle się cieszy. Odwiedziny u pani Heni to zwykle czas na wspólne modlitwę, rozmowę o sprawach wiecznych, o Bogu, o cudownych narodzinach Jezusa, które dają nadzieję. Bardzo wiele dla niej znaczą każde odwiedziny i za każdym razem przyjmuje wolontariuszy z radością. W ostatnim roku, ze względu na chorobę płuc, często odwiedza szpital i czasem musi wspomagać się respiratorem, zwłaszcza przed snem. Przy pomocy opiekunki radzi sobie z codziennymi czynnościami, ale bywa nieobecna i smutna, ze względu na świadomość, że jest coraz słabsza. Obecnie u pani Heni w domu wszystko działa, ale bardzo chętnie przyjmie wsparcie w postaci: żywności (pija herbatę i kawę rozpuszczalną), środków czystości, kapci rozmiar 40, dresu w rozmiarze M, cienkich, bawełnianych skarpetek, odkurzacza, dwóch kubków do kawy i półlitrowego garnuszka.
Napisz komentarz
Komentarze