Amelia Wankiewicz, Marcin Lemiszko, Zuzanna Kuriata, Zosia Skutnik, Adrian Smółka, Natalia Wituszyńska, Karolina Graf i Sonia Iwanow pochodzą z Jelcza-Laskowic, Oławy, Wrocławia i Obornik Śląskich. Wszyscy oprócz Adriana (ucznia XIV LO we Wrocławiu) i Natalii (uczennicy LO nr 1 w Oławie) uczęszczają do wrocławskiej "Trzynastki". Cała ósemka wspólnie tworzy projekt "StudyBuddy" w ramach programu "Zwolnieni z "Teorii", który od 2013 roku stara się uzupełniać edukację szkolną, dając młodym przestrzeń do zdobywania praktyki.
Na stronie zwolnienizteorii.pl czytamy: - Działamy w oparciu o nowoczesną metodykę nauczania, w ramach której robiąc prawdziwy projekt społeczny, rozwija się kompetencje proinnowacyjne, potrzebne w pracy i prawdziwym życiu takie jak: empatia i poczucie sprawstwa, kreatywność, praca zespołowa, komunikacja czy rozwiązywanie problemów. Organizujemy praktyczną, ogólnopolską Olimpiadę "Zwolnieni z Teorii", w ramach której uczniowie sami organizują projekty społeczne. Po realizacji własnej inicjatywy uczestników prowadzi innowacyjna platforma edukacyjna. Dzięki niej wiedzą jak działać i uczą się zarządzania projektem w profesjonalny sposób.
Przed rokiem pisaliśmy na naszych łamach o projekcie, który był skierowany do nastolatków, wkraczających w dorosłość i mierzących się z jej trudnościami. Grupa licealistów, wspierana przez ekspertów różnych dziedzin, przez wiele miesięcy w przystępny sposób, za pośrednictwem mediów społecznościowych, tłumaczyła zagadnienia nieomawiane szeroko w szkole, z którymi prędzej czy później zmierzy się każdy.
Projekty "Kierunek Dorosłość" (zeszłoroczny) i "StudyBuddy" (tegoroczny) łączy osoba Amelii Wankiewicz, którą pytamy jak ważne było dla niej zeszłoroczne doświadczenie i dlaczego zdecydowała się raz jeszcze uczestniczyć w programie.
- "Kierunek Dorosłość" otworzył przede mną wiele nowych możliwości - odpowiada. - Zarówno mi, jak i całemu zespołowi pokazał, że warto stawiać sobie wyzwania i wychodzić ze strefy komfortu, która potrafi blokować samorozwój. Dotarliśmy do sporej liczby osób oraz otrzymaliśmy nominacje do nagrody głównej. Aczkolwiek to nie liczby i nominacje uważam za osiągnięcia. Moim sukcesem nazywam możliwość rozwoju umiejętności, których nie zdobędę poprzez wielogodzinne czytanie podręczników. Niezwykle ważne było także nawiązanie nowych relacji z ludźmi z całej Polski, a przede wszystkim dołożenie małej cegiełki do lepszej przyszłości młodych. Od zakończenia projektu minął już prawie rok, każdy z nas obrał nowe ścieżki, ale nie przestaliśmy działać. Wraz z Mateuszem Pawłowskim podjęliśmy się pracy mentora w "Zwolnionych z Teorii" i pomagamy mniej doświadczonym osobom tworzyć własne inicjatywy, natomiast Karol Turkiewicz został radnym w Młodzieżowej Radzie Miasta Wrocław. Udział w ubiegłorocznej olimpiadzie zmotywował nas do działania na rzecz społeczeństwa, nauczył samozaparcia potrzebnego do osiągnięcia celu oraz pozwolił na lepsze poznanie siebie.
By czasu wystarczyło na wszystko
W "StudyBuddy" chodzi o to, by zaszczepić w rówieśnikach, efektywne metody nauki. Ilość informacji, której przyswojenia wymaga się w szkołach, potrafi być przytłaczająca. W takiej sytuacji łatwo o utratę motywacji. "Zakuj, zdaj i zapomnij" wciąż bywa powszechnym sloganem nawet bardzo zdolnych uczniów, którym nie pokazuje się, jak uczyć się efektywnie.
- Mózg każdego z nas działa inaczej, dlatego należy dostosować do niego różne metody przyswajania wiadomości - przekonuje Natalia Wituszyńska. - Z powodu natłoku zadań mamy problem ze znalezieniem czasu na własne hobby, dbanie o zdrowie i znajomych. Jednak po przyjęciu odpowiedniej strategii nauki oraz dobrego zarządzania czasem, można wyrobić sobie plan dnia, spełniający nasze oczekiwania. Za pośrednictwem "StudyBuddy" chcemy pokazać, że przy odpowiedniej organizacji można znaleźć czas dla siebie, a przy okazji poprawić oceny oraz wyniki. Wierzymy, że nauka może być interesująca i nie musi od razu zabierać nam całego życia prywatnego.
- Borykamy się z coraz to cięższymi realiami polskiego systemu edukacji, widzimy, że naszym rówieśnikom nie jest łatwo odpowiednio stawić czoła wszystkim wyzwaniom - dodaje Adrian Smółka. - Ten projekt to pewnego rodzaju inspiracja i pomocna dłoń. Naszym celem jest pokazanie nowych oraz skutecznych sposobów uczenia się oraz planowania swojego czasu. Chcemy, by inicjatywa dotarła do jak największego grona ludzi, by nasze przesłanki zaczynały być realizowane przez polskich uczniów.
Nauka samodyscypliny i pracy zespołowej
Akcje informacyjne prowadzone są na TikToku i Instagramie, czyli platformach obleganych przez młodzież. W szkołach rozdawane są też naklejki i rozwieszane plakaty. Już początku inicjatorzy projektu, podzielili się obowiązkami, o czym opowiada Zuzanna Kuriata: - Każda grupa dostała jedną tematykę w zakresie projektu. Ja, Amelia i Natalia zajmujemy się metodami nauki, Adrian i Marcin sportem, a Zosia, Karolina i Sonia - metodami zarządzania czasem, a wcześniej także informacjami na temat hobby czy też zdrowego stylu życia. Podczas przygotowywania treści, informacji szukamy w internecie, a potem dokładnie weryfikujemy źródła. Same metody nauki z reguły testujemy na sobie, aby sprawdzić czy faktycznie są efektywne...
- Docieramy do dużego grona odbiorców i nie ukrywam, że stanowi to dla nas motywację - przyznaje Zosia Skutnik. - Widzimy, że nasza praca jest przydatna, a rówieśnicy czerpią wiedzę ze wskazówek, które im dostarczamy. Niestety otrzymaliśmy także potwierdzenie, że organizacja czasu i nauki to powszechny problem, dlatego warto poszerzać i popularyzować wiedzę na temat technik efektywnego zarządzania czasem.
Dlaczego warto brać udział w olimpiadzie "Zwolnieni z Teorii"? W imieniu grupy odpowiada Karolina Graf: - Dzięki projektowi można nie tylko poznać wspaniałych ludzi, ale również zdobyć wiedzę w danej dziedzinie oraz przekazywać ją innym. Przed rozpoczęciem naszej działalności, nie miałam pojęcia o istnieniu tak różnych sposobów nauki, natomiast teraz sama z nich korzystam. Pozytywnym aspektem jest również szansa na zdobycie certyfikatu oraz doświadczenia, które mogą nam się przydać w dalszej drodze naszego życia. Projekt nie tylko uczy nas samodyscypliny, ale również pracy zespołowej, która później może nam się przydać w znalezieniu pracy. "StudyBuddy" to ciekawe doświadczenie, a świadomość, że dzięki temu możemy pomóc innym, dodatkowo napędza nas do działania.
Napisz komentarz
Komentarze