W zabudowaniach kompleksu koszarowego przy ul. 3 Maja w Oławie od lat działa szkoła średnia im. Zjednoczonej Europy - niedawno remontowana była sala gimnastyczna tej szkoły. To kolejny remont tego obiektu, tym razem dotyczący fragmentów, które poprzednio nie były odnawiane.
Opisywany budynek jest zabytkowy, to wcześniejsza sala gimnastyczna zbudowana dla potrzeb Wehrmachtu (armii niemieckiej), po wojnie zamieniono jej funkcję na garażowo-warsztatową i tak była użytkowana aż do 1992 roku. W kolejnych latach, tworząc nowa szkołę średnią, przywrócono hali jej pierwotną funkcję sportową. Wracam do dziejów tego obiektu, bo prawdopodobnie jest to ostatni moment, aby przypomnieć o istniejącym tam, wewnątrz hali, na niedostępnym obecnie poddaszu - polskim napisie. Niby nic, zwykły napis nabazgrany czarną farbą na połatanym po zniszczeniach murze z białej cegły. Niepozorny, a jednak to część historii Oławy, ilustracja życia po wojnie i coś, co zupełnie przypadkowo przetrwało aż do dzisiaj.
Po wojnie oławskie koszary zajęło Wojsko Polskie, kilka jednostek, w tym 4. Samodzielny Batalion Samochodowy (głównie przy Młyńskiej), ale pozostałe koszary i garaże zapełniły amerykańskie jeepy, dodge, i studebackery, użytkowane wśród wielu sowieckich zisów i gazów. Stacjonowała tu również nasza artyleria, 116. Okręgowa Składnica Artyleryjska oraz 38. Pułk Artylerii Lekkiej z 7. Dywizji Piechoty (do marca 1946). To z tego powodu obecna ulica 3 Maja nosiła wtedy nazwę ul. Artylerzystów.
Nasze wojsko było tu krótko, już w 1950 roku musiało opuścić oławski garnizon, który w całości przejęła Armia Radziecka. To właśnie w tym "naszym" okresie wymalowano opisywany napis o treści propagandowej, patriotycznej, zachęcając do wysiłku i poświecenia. To typowa aktywność tamtych czasów. Napisy propagandowe umieszczano w przestrzeni publicznej w ważnych miejscach, czasem były to napisy o znaczących rozmiarach. W Oławie napis był raczej skromny, namalowany pędzlem, bez szablonu, być może to był tylko "napis ćwiczebny", taki do oceny formy i treści hasła.
Co napisano?
Odczytujemy z trudem, kilku słów brakuje, są zamalowane i zatynkowane w czasie remontów, ale wiele słów jest widocznych. Napisano:
Przez właściwą (eksploatację?) pojazdu osiągniesz dziesiątki tysięcy złotych oszczędności rocznie i miliony złotych dla rozwoju naszego kraju i podniesienie go (ze zniszczeń?).
Tyle słów pozostało, napis oryginał, świadek i niepozorna pamiątka. Rosjanie na tę inskrypcję nie zwrócili uwagi, zresztą nie usuwali żadnych napisów, np. niemieckie na ścianach stajni również przetrwały aż do 1992 roku i nawet później. Dzisiaj już wiemy, że większość ściennych napisów nie przetrwała, pozostały jedynie nieliczne fotografie.
Co dalej z tymi czarnymi literami, z tym napisem? Zapewne trochę przetrwa dzięki zdjęciom i dzisiejszemu opisowi w gazecie. Czy przetrwa na ścianie? Nie wiadomo, to zależy od samopoczucia decydentów - mogą go zatynkować, ale mogą go również np. odmalować na nowej ścianie. Zobaczymy, dzisiaj to tylko wspomnienie, obowiązkowo utrwalane i komentarz o coraz bardziej odległej przeszłości.
*
Zdjęcia napisu: Piotr Łuciw (dziękujemy)
Napisz komentarz
Komentarze