Inni mieli nieco więcej szczęścia, bo doczekali się odpowiedzi. Nieco, bo odpowiedź pani Karoliny zaraz zniknęła. Otóż na jej profilu w mediach społecznościowych pan Paweł tak skomentował aferę z filmikiem: - Pani Karolino, super, że jest wsparcie od nas. Wolałbym jednak, aby się Pani zastanawiała nad swoimi wypowiedziami. Mówienie, że wstydzi się Pani być Polką, daje pożywkę pisowcom, aby pokazywać "antypolskość " KO. Mam nadzieję, że to było w emocjach, bo nie chciałbym takiego przedstawiciela w Sejmie...
Pani Karolina odpisała: - Panie Pawle, na pewno odniosę się do filmu, lecz nie dziś, Proszę o zaprzestanie oglądania tvpis, kłamliwej, propagandowej stacji. Niestety, ona wywołuje hejt, nienawiść i agresywne uczucia.
Po paru godzinach ta odpowiedź kandydatki z jej profilu zniknęła.
*
Nie wiemy, kto parę dni temu wrzucił ten filmik do sieci. Rozprowadzają go w internecie głównie zwolennicy prawej strony polskiej sceny politycznej, z komentarzami w rodzaju "dla mnie szok", "wstyd i hańba", za to bez informacji, że to filmik sprzed 5 lat, co mogłoby sugerować, że słowa te dotyczą aktualnej sytuacji politycznej i tegorocznych wyborów. Czyli - inaczej mówiąc - przynajmniej niektórzy próbują tym starym filmikiem dziś politycznie coś ugrać. My też otrzymaliśmy to nagranie z adnotacją: - Myślę, że wy jako redakcja, która walczy z mową nienawiści, opublikujecie to.
Nie opublikowaliśmy filmiku, bo nie jesteśmy zainteresowani nakręcaniem wojny polsko-polskiej, ale opisujemy, co tam jest, bo to może być dla wyborców ciekawe. Otóż jest to fragment większej całości, na którym pani Karolina wypowiada takie słowa:
- Jest mi niedobrze mieszkając w takim kraju, z taką polityką. Jest mi wstyd, jest mi głupio przyznawać się do tego, że jestem Polką, wszyscy nas uważają na całym świecie za idiotów i debili. I taka jest prawda. Niestety, ludzie, którzy głosują na PiS, to są ludzie ograniczeni. I trzeba to powiedzieć głośno - ograniczeni, nieobyci, niejeżdżący i niewiedzący, co się o nich sądzi. Zmieńcie się ludzie, ogarnijcie się, bo zbudzicie się, k...wa, w Białorusi!
I drugi fragment:
- My jako ludzie, powiedzmy, którzy w jakiś tam sposób cały czas się kształcą, uczą, jeżdżą po świecie itd., my jesteśmy załamani tym, co się dzieje. Mi jest tak wstyd, jest mi tak głupio... Tak naprawdę te wybory zostały zmanipulowane, te wybory zostały sfałszowane. No nic, mam nadzieję, że będą kolejne wybory.
Skontaktowaliśmy się z kandydatką KO Karoliną Kaczor-Hanuszewicz. Napisała w komunikatorze, że jej "sztab wypowie się na temat filmu sprzed 5 lat z poprzednich wyborów. Proszę o przesłanie pytań". Na naszą uwagę, że to ona wypowiada te słowa, więc to z nią chcielibyśmy o tym porozmawiać, a nie ze sztabem, odpowiedzi już nie było. Dopytaliśmy jeszcze, czy taka rozmowa w ogóle byłaby możliwa - informacja została odebrana - ale odpowiedzi nie ma.
Chcieliśmy zadać takie pytania:
* W jakich okolicznościach ten filmik trafił 5 lat temu do sieci?
* Na jakiej podstawie twierdziła Pani, że poprzednie wybory zostały sfałszowane?
* Czy nie uważa Pani, że nazywanie jakiejś grupy wyborców "ludźmi ograniczonymi" może ich obrażać?
* Jak ocenia Pani wulgaryzmy w wystąpieniach publicznych?
* Czy dziś powiedziałaby Pani publicznie to samo?
Pytania przesłaliśmy do sztabu kandydatki 30 września, przypomnieliśmy jej o tym w poniedziałek rano, ale do dziś października odpowiedzi nie otrzymaliśmy.
*
Jak nietrudno było się domyślić, taki filmik w kampanii wyborczej to niezwykle cenny prezent dla konkurentów. Bardzo szybko pokazała go rządowa telewizja TVP Info i poinformowała, że w mediach społecznościowych zamieściła go kandydatka Koalicji Obywatelskiej, co - według oświadczenia pani Karoliny - jest nieprawdą, bo przecież 5 lat temu nie była kandydatką. To jednak nie ma najmniejszego znaczenia dla kampanii wyborczej, która dziś, zwłaszcza na finiszu, kieruje się własnymi zasadami. Temat jest więc grzany przez prawicowe media.
Nawet marszałek Sejmu Elżbieta Witek odniosła się do filmiku podczas niedzielnej konwencji PiS w Katowicach, co też było transmitowane przez wiele telewizji: - Miałam inaczej rozpocząć swoje wystąpienie, ale do zmiany sprowokowała mnie wypowiedź jednej z kandydatek PO, która opublikowała w internecie film. Powiedziała, że wstydzi się przyznać, że jest Polką, że na świecie mówią o nas, Polakach, że jesteśmy debilami i idiotami. O tych, którzy głosują na PiS, powiedziała, że jesteśmy ograniczeni i niedouczeni. Proszę państwa, to kandydatka z mojego ukochanego Dolnego Śląska. Chciałabym jej powiedzieć: pani się coś pomyliło. Pani chyba chciała startować do Bundestagu niemieckiego, ale nie do polskiego Parlamentu.
Słowa te wywołały burzę braw wśród zgromadzonych w Spodku.
Marszałek Witek zwróciła też uwagę, że Kaczor-Hanuszewicz mówiła o już sfałszowanych wyborach, chociaż głosowanie odbędzie się dopiero 15 października. Być może pani Witek nie miała wiedzy o tym, że filmik pochodzi sprzed 5 lat, a to już pokazuje standardy ludzi, którzy nazywają siebie dziennikarzami, a kolportują takie filmiki bez pytania o nie u źródła.
Oczywiście dla samej oceny tego, co na filmiku mówi pani Karolina, nie ma to żadnego znaczenia, więc oprócz zwykłej krytyki, z czym musiała liczyć, wylał się na nią hejt i została w wielokrotnie zwyzywana w internetowych komentarzach, choć były i takie, w których mieszkańcy pisali, że powiedziała szczerze to, co wielu myśli. Znalazły się nawet głosy, że wszystko to było świadomą prowokacją ze strony kandydatki, żeby w ten sposób osiągnąć rozpoznawalność. Jeśli tak - udało się rewelacyjnie.
Napisz komentarz
Komentarze