Na sesji Rady Powiatu 9 sierpnia Zdzisław Brezdeń - wtedy jeszcze jako starosta oławski i szef zarządu powiatu oławskiego - poinformował, że Zarząd wystąpił do Rady Społecznej działającej przy ZOZ z wnioskiem o wydanie opinii w sprawie odwołania Andrzeja Dronsejko ze stanowiska dyrektora szpitala. Decyzja miała być wynikiem audytu, który przeprowadziła w szpitalu zewnętrzna firma. Na tej samej sesji Zdzisław Brezdeń oraz Zarząd Powiatu zostali odwołani ze stanowisk, ale wniosek o odwołanie dyrektora pozostał a decyzja należy do obecnego Zarządu.
Na tak niespodziewaną informację szybko zareagowali pracownicy szpitala. 14 sierpnia przedstawiciele związków zawodowych lekarzy, pielęgniarek i pozostałych pracowników szpitala złożyli na ręce obecnego starosty oławskiego Mirosława Kuleszy petycję w sprawie wycofania wniosku o odwołanie dyrektora. Pod dokumentem podpisało się ponad 350 osób. Napisali, że w związku z zaistniałą sytuacją wielu pracowników szpitala zapowiada złożenie wypowiedzeń. - Obawiamy się, że odwołanie dyrektora może doprowadzić do paraliżu pracy szpitala lub nawet jego zamknięcia. Mamy nadzieje, że nowo wybrany starosta i Zarząd Powiatu potraktują sprawę szpitala poważnie i podejmą odpowiednią decyzję dla dobra szpitala i pacjentów.
Wielu z nich przyszło na kolejną sesję RP ,tj. 23 sierpnia, w nadziei, że usłyszą już jakieś konkretne informacje. Wcześniej bowiem spotkali się z nowym starostą, przedstawili mu petycję oraz kilka dokumentów dotyczących m.in. sytuacji ekonomicznej szpitala, a on obiecał, że zostanie ona omówiona na najbliższym posiedzeniu zarządu. Podczas obrad, poinformował jednak, że planowane posiedzenie zarządu się nie odbyło ze względu na... brak frekwencji.
- A ponieważ jest na sali duże grono pracowników szpitala, chciałbym publicznie poinformować, że w przyszłym tygodniu zamierzamy odbyć z państwem debatę w oparciu o wspomniane pisma - dodał. - Chciałbym też, aby w spotkaniu wzięli udział członkowie Zarządu Powiatu wraz z radnymi, którzy będą chcieli w nim uczestniczyć, a także związkami zawodowymi szpitala. Chciałbym na tym spotkaniu przedstawić państwu rzetelną i szeroką wiedzę na temat materiałów, jakie są w naszej dyspozycji, jak również wysłuchać państwa głosów i opinii w tej materii, bo być może nie wszystkie strony mają jednakowe informacje, a uważam, że taka dyskusja w oparciu o materiał dowodowy jest konieczna przed podjęciem ostatecznych decyzji.
Zapowiedziane spotkanie nie odbyło się do dziś, czyli do 12 października.
Duże grono pracowników szpitala wraz z dyrektorem szpitala i jego zastępcą przyszło także na sesję 28 września. Jedna z lekarek odczytała także kolejne pismo w obronie dyrektora i przeciwko jego zwolnieniu. Tymczasem starosta odczytując sprawozdanie z prac zarządu między sesjami poinformował, że przedstawiał informację na temat sytuacji szpitala radnym na komisjach działających przy RP i wynika z nich, że zawarte tam informacje nie są kompatybilne - jak to określił - a nawet dość mocno obiegają od siebie. Nie wchodził w szczegóły. Dodał natomiast, że plan finansowy spółki ZOZ zaopiniował Rada Społeczna pod koniec kwietnia tego roku. Okazuje się jednak, że ta opinia jest nieważna, ponieważ... Rada Społeczna nie miała umocowania prawnego działania na piąty rok kadencji - jak stwierdził starosta. Co to oznacza?
Zgodnie ze statutem szpitala w Oławie kadencja Rady Społecznej ZOZ, która - jest czytamy w dokumencie - organem inicjującym i opiniodawczym podmiotu tworzącego oraz organem doradczym kierownika jednostki - trwa 4 lata, a nie 5, jak kadencja jednostki samorządowej. Jej kadencja skończyła się więc w styczniu tego roku. Nikt w starostwie do tej pory nie zwrócił na to jednak uwagi. Przewodniczący Rady Powiatu Tadeusz Kułakowski, który był też szefem Rady Społecznej, w rozmowie z nami mówi, że dopiero teraz, gdy problemy szpitala zaczęły narastać, sprawa wyszła na jaw. W tej sytuacji - jak mówi - były dwie możliwości. Zmienić statut, co wymaga więcej pracy, bo to nie jest jedyna rzecz, którą należałoby zmienić w dokumencie, lub powołać nową Radę Społeczną. Wybrano drugie rozwiązanie.
Uchwałę w tej sprawie radni powiatowi podjęli na wrześniowej sesji. Szefową nowej Rady Społecznej została wicestarosta Maria Bożena Polakowska. Ta sytuacja spowodowała, że dopiero teraz i dopiero nowa Rada będzie mogła wydać opinię w sprawie wniosku o odwołanie dyrektora.
- W związku z tym, że najpierw chcieliśmy uzyskać opinię Rady Społecznej, przesunęliśmy termin spotkania ze związkami zawodowymi - tłumaczył na sesji starosta, uzasadniając to, dlaczego zapowiadane przez niego spotkanie z pracownikami szpitala nadal się nie odbyło. - To po pierwsze - mówił. - Po drugie - zależało nam, by w spotkaniu ze związkami oprócz radnych uczestniczyła też nowa Rada Społeczna.
Napisz komentarz
Komentarze