Na to pytanie już po konferencji odpowiedział nam Tomasz Bajsarowicz, członek zarządu spółki "Jelcz".
- Nowy zakład powstanie w Jelczu-Laskowicach - zapewnił. - Rozmowy z władzami miasta są bardzo zaawansowane na temat tego, jak ma wyglądać nieruchomość, jaki będzie jej areał, kiedy będzie wydzielona i jaka będzie jej cena. Jednocześnie trwają rozmowy z najwyższymi władzami Polskiej Grupy Zbrojeniowe i nie tylko, bo być może w tej transakcji będzie uczestniczył też skarb państwa i to on będzie kupował działkę od samorządu. Na dziś ten proces jest już niezwykle zaawansowany, ale pewne terminy ustawowe muszą być dotrzymane. Ostateczne decyzja co do lokalizacji nowej hali jeszcze nie zapadła, ale lokalizacja, o której mówię, dotyczy działki w Chwałowicach i tej lokalizacji jesteśmy najbliżsi, ponieważ daje ona najszersze perspektywy rozwoju. Jeszcze szersze niż jest to dzisiaj planowane. Ta lokalizacja z różnych przyczyn jest dla spółki najkorzystniejsza, ale dla bezpieczeństwa tej inwestycji nie mogę jeszcze dzisiaj w stu procentach powiedzieć, że rezygnujemy z innych lokalizacji, bo to zbyt ważna dla regionu i dla nas, by zamykać drogi do prowadzenia dalszych rozmów, więc nie zamykam.
Bajsarowicz dodaje, że zgodne z planem spółka ma zakupić działkę do końca tego roku, bo w przyszłym ma się rozpocząć budowa, a zakończyć w 2026.
Wiceburmistrz Jelcza-Laskowic Romuald Piórko mówi, że samorząd nie otrzymał jeszcze formalnego wniosku o zakup działki w Chwałowicach, niemniej z ustaleń, jakie sporządzono dużo wcześniej, jest już sporządzony i uchwalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który pozwala w rejonie osiedla Laskowice i Chwałowic na lokalizację zakładu przemysłowego.
Przed przystąpieniem do uchwalenia MPZP spółka Jelcz skierowała do samorządu list intencyjny w sprawie zakupu działki pod budowę zakładu, dlatego też podjęto uchwałę o przystąpieniu do MPZP, a następnie go sporządzono, uchwalono i on już obowiązuje. Obecnie odbywają się prace nad podziałem tego terenu, ponieważ oprócz działki do sprzedaży znajdzie się tam teren publiczny w tym drogi. Chcąc sprzedać działkę gmina musiałaby ją wystawić na sprzedaż w formie przetargu, ale są wyjątki i gdyby to nabywał Skarb Państwa, wówczas samorząd mógłby ją sprzedać w wyniku negocjacji ceny, czyli bez przetargu.
Piórko dodaje, że cieszy go informacja, że spółka Jelcz będzie się rozbudowywała i pozostanie na terenie jelczańskiego samorządu, z kilku powodów. Po pierwsze dlatego, że od 1952 roku marka jest związana z Jelczem-Laskowicami, a teraz będzie się liczyła nie tylko w Polsce, ale być może szerzej, jak zapowiadają władze spółki. Po drugie - jeżeli dojdzie do transakcji, za co burmistrz trzyma kciuki, i gmina sprzeda działkę, to będzie to dla niej duży zastrzyk finansowy dla samorządu i całej gminy. Po trzecie - budowa nowego zakładu łączy się kolejnymi przychodami do budżetu gminy choćby z tytułu różnych podatków. Powstaną też kolejne miejsca pracy. - Mam więc nadzieję, że transakcja dojdzie do skutku - dodaje.
Napisz komentarz
Komentarze