- Jak mieliśmy jakieś 4-5 lat, to wtedy się poznaliśmy - mówi pan Stanisław Trojan. - A może nawet znaliśmy się wcześniej, ale tego nie pamiętam, bo byliśmy zbyt mali.
Mieszkali w domach naprzeciwko siebie we wsi Bożnowice niedaleko Henrykowa.
- W szkole podstawowej też często siedzieliśmy razem w jednej ławce - wspomina pan Stanisław i żartuje: - Jak ja wtedy nie lubiłem tej dziewczyny. Ale mi przeszło...
- Jak skończyliśmy podstawówkę - dorzuca pani Regina Trojan.
- To było jak u tego strażaka, co huknął jej puzonem - tak pan Stanisław opisuje moment, kiedy przyszło uczucie do Reginy. - Popatrzyłem, zobaczyłem... To przyszło nagle.
- W czasie szkoły podstawowej byliśmy wrogami - wspomina pani Regina. - Później, chyba w wakacje, czegoś nam brakowało... Tych uszczypliwości, tego dokuczania. I tak się zaczęło.
W szkole średniej było już na poważnie. Okazali się dla siebie pierwszą i jedyną miłością. Ślub wzięli, gdy mieli po 21 lat. Cywilny w Ziębicach, a kościelny w Bożnowicach.
Do Oławy trafili, bo tu można było dostać mieszkanie. Pan Stanisław zaczął pracę w otwieranej właśnie jednostce PKS, gdzie potrzebowali pracowników, więc o mieszkanie było łatwiej.
- Byłem akurat po kierunku samochodowym, więc tu przyjechaliśmy - wspomina pan Stanisław, który w biurach oławskiego PKS przepracował parę lat. Potem pracował w Polmozbycie przy Polnej. Gdy go zlikwidowano, założyli z żoną działalność gospodarczą i prowadzili sklepy spożywcze w Oławie, gdzie przez 20 lat sprzedawali m.in. "Gazetę Powiatową" na Wiejskiej czy na Szymanowskiego. Gdy tylko poszli na emeryturę, na drugi dzień pozamykali sklepy i od tego momentu zaczęli odpoczywać, zaczęły się wspólne wycieczki, praca w ogródku.
- Nie siedzimy w domu - potakuje pani Regina. - Jeździmy bardzo dużo.
Regina Trojan przez 11 lat pracowała w Spółkach Wodnych, w biurze, a potem prowadziła sklep.
- Ja byłem tylko do wożenia towarów - żartuje jej mąż.
Mają trzech synów - Arka, Piotrka i Wojtka. Doczekali sześciorga wnuków i jedną prawnuczkę.
Czego im życzyć z okazji jubileuszu?
- Zdrowia - odpowiadają zgodnie pani Regina i Pan Stanisław. I tego im życzmy!
Medale za długoletnie pożycie małżeńskie wręczył im dzisiaj burmistrz Oławy Tomasz Frischmann, ofiarując z okazji jubileuszu także pamiątkowy grawerton.
Napisz komentarz
Komentarze