Pod koniec 2022 roku mieszkańcy zdecydowali, że chcą, by w ramach budżetu obywatelskiego na terenie ośrodka przy ul. Stawowej powstał bezasekuracyjny park linowy "Spacer pod chmurką". Inwestycja zakłada wykonanie potrzebnej dokumentacji, stworzenie projektu, przygotowanie miejsca, a także zakup i montaż poszczególnych urządzeń. Zgodnie z zasadami BO, park powinien być gotowy do końca 2023 roku. Wiemy już, że to się nie udało. Mimo kilkukrotnego ogłaszania przetargu nie nie udało się wyłonić wykonawcy. Dlaczego?
Podczas sesji Rady Miejskiej pytał o to Jacek Załubski z "Lokalnych Patriotów": - Zastanawiam się z czym jest problem... Skoro mówimy o projekcie budżetu obywatelskiego, to zgłaszający z pewnością zrobił rozeznanie wśród firm, uzyskał orientacyjną wycenę, a teraz słyszymy, że wykonawca się nie zgłasza. Albo projekt był nierzetelnie przygotowany, albo przestrzelono z kwotą i tak naprawdę w cenie 300 tysięcy nie da się takiego parku zrobić. To kolejne zadanie, które jest tak traktowane. Nie ma wykonawców, ceny są za niskie. Może należałoby przyłożyć więcej uwagi do weryfikacji kosztorysów? To ważne, by zadania z BO były realizowane.
Odpowiedział wiceburmistrz Romuald Piórko: - W pełni się z panem radnym Załubskim zgadzam. Dla przykładu podam sytuację, gdy dwa czy trzy lata temu było zadanie dotyczące położenia nawierzchni boiska w Biskupicach Oławskich. Gdy odrzuciliśmy ten projekt, to pojawiły się pretensje, że się nie znamy i nie powinniśmy tego robić. A rzeczywistość pokazała, że takie boisko w Brzezinkach czy Wójcicach to kwota 500-600 tysięcy. Kolejny przykład - w miarę dobrze oszacowana wiata w momencie składania wniosku w Nowym Dworze miała kosztować ponad 100 tysięcy, a oferta wyniosła ponad 200. Próbujemy to szacować według cenników, ale czasami wychodzi, że nijak ma się to do rzeczywistości zastanej w dniu ogłaszania przetargu. W przypadku parku linowego były już cztery przetargi. I nie sądzę, by chodziło tylko o cenę. Firma, która wystartowała, proponowała zastosowanie innych materiałów i zmianę parametrów. A nam tego robić nie wolno. Zgadzam się jednak, że ogólnie jest z tym problem, radny składa słuszny wniosek, nad którym należy się pochylić. To nie pierwszy przypadek, że brakuje nam pieniędzy na realizację projektu z BO. Burmistrz co roku zwiększa kwotę przeznaczoną na budżet obywatelski, ale może należałoby ustalić daną kwotę, ale zostawić sobie rezerwę na takie sytuacje, w których ostateczna cena inwestycji będzie wyższa niż wstępnie oszacowana. Musimy to przemyśleć.
Napisz komentarz
Komentarze