Zespół dr Jacka Łyczko z Katedry Chemii UPWr rozpoczyna badania konsumenckie, ostatni etap badań nad stworzeniem nowej generacji środków regulujących apetyt. Na podstawie m.in. analiz chemicznych zaprojektowano już zapachowe prototypy: 12 z nich ma stymulować apetyt (np. u seniorów), 4 zmniejszać go, co z pewnością zainteresuje osoby z otyłością. Część z nich uczelnia już zgłosiła do opatentowania.
Z naturalnych i bezpiecznych olejków eterycznych oraz aromatów spożywczych młodzi badacze UPWr skomponowali kombinacje zapachowe na blotterach (tekturowych paskach, których używamy w perfumeriach), które mają zwiększać lub zmniejszać apetyt.
– Naszym celem nie jest odstraszenie ludzi od jedzenia, wywoływanie negatywnych skojarzeń czy poczucia winy u osób ze zbyt dużą masą ciała. Chcemy wywołać uczucie sytości, które będzie kojarzyło się np. ze zjedzeniem pysznego, ale kalorycznego deseru. Chcemy też skierować ich apetyt na zdrowsze produkty. Żeby miały na przykład ochotę na pełnoziarniste pieczywo, a nie na białą bułkę. Dzięki temu będą jadły mniej i lepiej – tłumaczy dr Jacek Łyczko, który na swoje badania zdobył grant w wysokości niemal 1,5 mln zł w ramach programu „Lider” Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
Dodaje, że choć rynek suplementów diet regulujących apetyt jest ogromny, to albo ich skuteczność jest dyskusyjna, albo wywołują wiele skutków ubocznych.
– Nasze środki będą bezpieczne i absolutnie nie będą pachniały nieprzyjemnie – podkreśla naukowiec UPWr.
Badania na UPWr trwają już od początku 2021 roku. Pierwszą ich częścią były badania ankietowe (wzięło w nich udział 530 osób) m.in. na temat tego, jakie aromaty kojarzą się Polakom ze smacznym jedzeniem.
W kolejnych etapach badań zespół skomponował odpowiednie zapachy, przebadał je pod względem chemicznym, przedstawił do analizy ekspertom sensorycznym, a w rezonansie magnetycznym przetestował ich oddziaływanie na odpowiednie ośrodki w ludzkim mózgu.
– Jednak dopiero analiza chemiczna wykazała, które związki chemiczne lub ich grupy, mogą mieć zastosowanie w regulacji apetytu – mówi dr Jacek Łyczko. Tłumaczy, że w przypadku związków stymulujących apetyt, największy potencjał wykazywały kwasy organiczne (C6, C8 i C9), liniowe aldehydy (C7, C8, C10, C12), limonen, furfural, α-pinen, benzaldehyd i 6-metylo-5-hepten-2-on. Natomiast w przypadku związków redukujących apetyt te o charakterystyce zapachowej owocowej (np. octan izoamylu), kwiatowej (np. α-terpineol, linalol), ziołowej (np. β-pinen, kamfora, karwon), lub balsamicznej (np. 2-acetylofuran).
– Na podstawie analiz chemicznych i badania konsumenckiego zaprojektowano więc 26 prototypów regulujących apetyt, które zostały ocenione przez panel sensoryczny. W rezultacie, 12 z nich zostało ocenionych jako te z potencjałem do stymulowania apetytu, 4 jako te z potencjałem do zmniejszania apetytu – podkreśla naukowiec UPWr i dodaje, że zgłoszono już 6 wniosków patentowych, tak by móc w przyszłości to odkrycie skomercjalizować.
Ostatni etap projektu to badania konsumenckie. Najpierw będą to badanie w warunkach prawie rzeczywistych (uczestnicy otrzymują próbki zapachowe i wypełniają kwestionariusz), a finalnie badania w warunkach rzeczywistych (uczestnicy otrzymają próbki do powąchania, a następnie posiłek do zjedzenia).
Trwa rekrutacja do tych dwóch badań. Zgłosić mogą się osoby w wieku 65+ oraz te nadwagą lub otyłością. Za udział w badaniu przewidziane jest wynagrodzenie. Zgłoszenia: mail: [email protected] lub telefonicznie: 71 320 10 00
Napisz komentarz
Komentarze