Wyborcza karuzela kręci się już też w gminach wiejskich naszego powiatu, czyli w gminie Oława i Domaniów, w których wybieramy po 15 radnych. Oba samorządy są w kategorii do 20 tysięcy mieszkańców, więc radni wybierani są w 15 jednomandatowych okręgach wyborczych. W każdym obowiązuje ta sama zasada - wygrywa ten, który otrzyma najwięcej głosów.
Wójt kontra sekretarz
Rejestracja komitetów to na razie tylko informacja dla Państwowej Komisji Wyborczej, że zamierzają wziąć udział w wyborach w tej gminie. Listy nazwisk kandydatów na radnych mają zgłosić do 4 marca, na wójtów do 14 marca.
W gminie Domaniów zarejestrowało się pięć komitetów wyborczych. KWW Leszek Zieliński, (Danielowice), KWW Razem Dla Wszystkich (Polwica), KWW Dorota Sala (Wierzbno) i KWW Obywatelska Gmina Domaniów (Radłowice) oraz KWW "Wspólnota Samorządowa Powiatu Oławskiego", choć nieoficjalnie słyszymy, że może być ich więcej.
Czy każdy z nich wystawi kandydata na radnego w 15 okręgach? Mało prawdopodobne, chociaż im więcej "swoich" radnych w przyszłej Radzie Gminy, tym większe szanse na realny wpływ na to, jak będzie wyglądała gminna polityka przez kolejnych pięć lat. Warto przy tym pamiętać, że w okręgach, gdzie zgłoszony będzie tylko jeden kandydat, nie przeprowadza się wyborów. Zgłoszeni w nich kandydaci uzyskują mandaty radnych bez głosowania. W poprzednich wyborach samorządowych w ten sposób radnymi zostali Grażyna Głogulska, Zdzisław Żygadło i Marek Bochenkiewicz.
Nieoficjalnie wiemy, że kandydatów na radnych we wszystkich okręgach oraz kandydata na wójta zamierza wystawić KWW Obywatelska Gmina Domaniów. Liderem tego komitetu, podobnie jak przy poprzednich wyborach samorządowych, jest obecny wójt Wojciech Głogulski, który trzeci raz będzie walczył o tę funkcję. Co ciekawe, wszyscy obecnie sprawujący mandaty radni w poprzednich wyborach startowali z jego listy i - jak słyszymy - tak ma być także tym razem.
W minionych wyborach kontrkandydatką obecnego wójta była jego poprzedniczka Dorota Swadek-Schneider z KWW "Wspólnota Samorządowa Powiatu Oławskiego". Tym razem ten komitet nie wystawia swojego kandydata na wójta Domaniowa, ale na radnych już tak. W nadchodzących wyborach samorządowych z obecnym wójtem też jednak zmierzy się kobieta - Dorota Sala, która od 17 lat pracuje w domaniowskim Urzędzie Gminy, kilka ostatnich jako sekretarz. Swój imienny komitet wyborczy zarejestrowała 2 lutego. Już skompletowała też listy, na których mają być młode i nowe osoby. Mówi, że decyzja o starcie w wyborach na wójta kiełkowała w jej głowie od kilku miesięcy. Dlaczego? Bo ma inną wizję rozwoju domaniowskiego samorządu niż obecny wójt. Jego bardzo ważnym elementem obok budowy i remontów dróg są m.in. rozbudowa kanalizacji, budynków gminnych, dzierżawionych pod działalność przychodni zdrowia, bo bez tego niedługo nikt nie zechce ich dzierżawić i prowadzić tam działalności, a jest to sprawa priorytetowa dla mieszkańców. Konieczne są także remonty stacji uzdatniania wody, ale też sprowadzenie do Domaniowa oddziału wydziału komunikacji. Dorota Sala mówi, że jest świadoma tego, że jeżeli przegra wybory na wójta, będzie musiała pożegnać się z pracą w Urzędzie Gminy.
- Stawiam wszytko na jedna kartę - przyznaje.
Dwie kobiety kontra Piotrowski
W małych gminach, w których obowiązują jednomandatowe okręgi wyborcze, czasami do samego końca trudno jest przewidzieć, ile powstanie komitetów. Każdy, kto chce zostać radnym, może bowiem stworzyć komitet, firmując go samym nazwiskiem. Taki komitet może mieć tylko jednego kandydata w jednym okręgu, który może się skupić na walce o mandat dla samego siebie.
Takim przykładem jest chociażby Komitet Wyborczy Wyborców Izabeli Paczków, 40-letniej mieszkanki Niemila, która ogłosiła już, że będzie startowała na radną Rady Gminy Oława.
- Jest to osoba, która ceni sobie wartości rodzinne ponad wszelkie podziały - czytamy na jej profilu w mediach społecznościowych. - Jako matka czwórki dzieci rozumie potrzeby innych oraz potrafi nie tylko słuchać, ale i również skutecznie przeciwdziałać problemom lokalnej społeczności.
Z adresem w Siedlcach zarejestrowano KWW Waldemara Rożka. O mandaty w różnych okręgach powalczą za to kandydaci z KWW Wspólnie dla Ziemi Oławskiej (pełnomocnik wyborczy Dariusz Rudnicki), KWW Razem dla Gminy Oława (pełnomocniczka Monika Kownacka), Niezależna Inicjatywa Społeczna (pełnomocnik Marek Jałoszyński) oraz KWW Edyty Kubik.
Najciekawiej będzie jednak w wyborach na wójta. Nie jest tajemnicą, że o reelekcję powalczy obecny szef gminy Artur Piotrowski. Stanowisko wygrał w wyborach przedterminowych, rządzi od czerwca 2022 roku, więc z pewnością chciałby udowodnić mieszkańcom, że się nie pomylili, powierzając mu tę funkcję dwa lata temu. Co ciekawe, z jego listy wystartuje jego ówczesny kontrkandydat, którego pokonał w drugiej turze, czyli przewodniczący RG Mariusz Michałowski z Bystrzycy.
- Nazywam się Monika Dewerenda i w nadchodzących wyborach samorządowych będę kandydowała na stanowisko wójta gminy Oława. W naszej lokalnej polityce szklany sufit przestaje mieć znaczenie - tak podczas konferencji prasowej w zeszłym tygodniu przedstawiała się natomiast kandydatka Niezależnej Inicjatywy Społecznej. Wcześniej spekulowano, że na wójta wystartuje Szymon Kościelak, ale ostatecznie to Dewerenda rzuca wyzwanie Piotrowskiemu. Dlaczego to robi? Co sprawiło, że widzi potrzebę zmiany na tym stanowisku? Chcieliśmy się tego dowiedzieć, ale podczas konferencji nie przewidziano pytań. Więcej o planach całego komitetu i kandydatki będzie można powiedzieć po konwencji, którą zaplanowano na początek marca.
Trzecią kandydatką na wójta będzie Edyta Kubik, mieszkanka Godzikowic, rozpoznawalna lokalnie działaczka społeczna, która kilka lat temu była liderką protestów przeciwko budowie fabryk elektrolitu w jej miejscowości.
- W 2022 roku mieszkańcy gminy zachęcali mnie do tego, bym wystartowała w przedterminowych wyborach na wójta gminy Oława - mówi. - Ponieważ zawsze wywiązuję się z podjętych zobowiązań, to moje ówczesne zobowiązania zawodowe sprawiły, że nie wzięłam udziału w tamtych wyborach. Tym razem znów z rozmów z mieszkańcami wynika, że oczekują oni zmian. Należy pamiętać, że gminy nie definiuje budynek Urzędu Gminy. Gmina to przede wszystkim mieszkańcy i razem z nimi chciałabym współdecydować o naszej przyszłości.
Czy to tyle, jeśli chodzi o kandydatów? Prawdopodobnie tak, choć polityka, także lokalna, potrafi zaskakiwać. W ciągu najbliższych tygodni, wszystkie doniesienia będzie można potwierdzić lub zdementować oficjalnie. I tak też zrobimy.
Napisz komentarz
Komentarze